To mnie ktoś "załatwił" ten balon, jeszcze przed rozbiórką firm...Chyba kiedyś w takich balonach wysyłali kwasy, lub nawet wodę destylowaną. Aaa bym zapomniał, nawet soki do wody mineralnej co dawali w zakładach pracy. Nikt tych balonów nie odbierał. Szły po prostu na stłuczkę i do...Śmieci...
Druga tura bez Bonżura...
|
To jeszcze nic w porównaniu jaki numer wykręcili Szwedzi w Polsce...Zamówili ileś tam ton soli. Zastrzegli sobie, że sól ma być w...Beczkach dębowych. Zamówienie zrealizowano. Szwedzi w drodze, wysypali sól do Bałtyku, a dębowe beczki zatrzymali...Takie to interesy robiliśmy...
Druga tura bez Bonżura...
|
To było oparte na przeliczeniu dolara. Pamiętam jak Japończycy sprzedali niedrogo maszyny i liczyli że będzie drugie tyle z części zapasowych i jakie było ich zdziwienie jak wyrzeźbiliśmy własne, sam zrobiłem moduły sterujące specjalizowane tylko oni zalali w czarny plastik żeby nie było widać co jest w środku a mój moduł razem z projektem dostali w prezencie, bo dali komuś Tipa >;PP Ale taki jest świat i warto się uczyć żeby się nie wychylać, a jak już, to za z góry podaną sumę >;))
|
Niestety, "zachód" uważał nas za strasznych "kołków" I...Na tym się przejechali...
Druga tura bez Bonżura...
|
Bo i mieli racje z tymi Kołkami >;)) Pamiętam jacy byli zaskoczeni że nie wzywamy Inżyniera zmianowego przy przeróbkach, twierdziliśmy że on odpowiada za cały proces produkcyjny i my jesteśmy od szczegółów i nie wolno mu zakłócać całości zagadnienia >;PP A to był taki barani łeb, że każde wezwanie to była gehenna, a i tak trzeba było samemu zrobić i jeszcze mu coś wymyślać co ma wpisać co niby "zrobił" Widzieli komu dają te tipy. Żal mi było miernika, co pan kierownik sobie wziął, a potrzebowaliśmy do specjalnych pomiarów i trzeba było się gumować z pomiarem pośrednim. U nich jak masz być Inżynierem to musisz mieć ilość nowych opracowań, inaczej cię zdegradują. A u nas to synekura, stołek i żadnych wyników.
|
Tja...Ale w Polsce też chyba robiło się prace dyplomowe, jakieś nowinki...Tylko kto to wykorzystał? Chyba nikt...Troszeczkę racji tym Japanom trzeba przyznać. Bo jeżeli masz papiery "konstruktor" to musisz coś konstruować, a nie kopiować....
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Tutaj widzimy całą rozbieżność...Odpowiedzialność i...Proces produkcyjny. I tu mamy dylemat. Co jest ważniejsze? Wstrzymanie produkcji? Bo nikt nie jest odpowiedzialny podjąć decyzję? Czy jedziemy dalej. Każdy, ale powiadam ci każdy szef firmy powie...Jedziemy dalej...Dlaczego? Ależ to bardzo proste. Koszty wstrzymania produkcji sa o niebo wyższe...Od odpowiedzialności...Tą...Załatwiają już specjaliści od ubezpieczeń...
Druga tura bez Bonżura...
|
Jeszcze musisz mieć "kim" pracować Andrzeju >;)) Masz kupę figurantów, jakichś pociotków itp co się do niczego nie nadają i nagle na 15 osób masz 3 przytomne a reszta to lepiej żeby się nie kręciła pod nogami i tych co coś umieją to w życiu nie wolno awansować bo kto sobie "poradzi"? Pamiętam rozmowę o urlopach >;)) Tylko nieprzytomni mogą iść kiedy chcą bo strata żadna, a z tych pracujących naprawdę? To trzeba przerywać urlopy i wzywać jak jest kłopot nawet jak 10 stoi i... patrzy >;)) A przy podwyżkach? Dopiero jak wypowiedzenia na stole i zagrożenie ustania produkcji powoduje poważne rozmowy i poważne podwyżki >;)) Lub... powstanie firm podwykonawczych, co biorą zupełnie inne pieniądze niż "pensje" >;))
|
Zapamiętaj Wojtek, że te osoby 'przytomne" mają największe poważenie w firmie...Są one dla góry bardzo przydatne. A wiesz dlaczego? hehehe. Bo jest na kogo zwalić. Co prawda to kiepski wykręt góry, ale jednak wykręt...
Druga tura bez Bonżura...
|
Sam nie wiem Andrzeju, nie zarabiają dużo i są pomijani przy awansach. Widzę że są specjalnie zawalani robotą żeby nie wymyślili żeby pójść na swoje >;)) Bo taki "zarobiony" to tylko patrzy żeby to przetrwać, a nie hmm usprawnić swoje życie >;))
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Podam ci mały przykład od mnie z pracy. Mamy ruchomy czas pracy. Tzn, jedni przychodzą na 6.00 a inni np. Majster, szef, biuro, na 8.00. Ci co przychodzą na 6.00 nie wiedzą co robić, hehehe. Czekają na polecenia, czekają 2 godziny! Do 8.00. No , to jest już sytuacja ekstremalna ale i takie były...I mogą być...jakby właśnie ci "odpowiedzialni" nie zareagowali...
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
"przytomny" nie musi być zaraz zarobiony. On jest raczej organizatorem...Tak widzę jego rolę...
Druga tura bez Bonżura...
|
Specjalnie bywają zarzucani głupotami, żeby nie mieli czasu kombinować i iść na swoje. Pamiętasz niezmieniające się sprawy z niewolnikami z biblii? >;PP
25 Dla osła - pasza, kij i ciężary; chleb, ćwiczenie i praca - dla niewolnika. 26 Spraw, by sługa pracował, a znajdziesz odpoczynek, zostaw mu ręce bez zajęcia, a szukać będzie wolności. 27 Jarzmo i rzemień zginają kark, a słudze krnąbrnemu wałek4 i dochodzenia. 28 Wyślij go do pracy, by nie był bez zajęcia, lenistwo bowiem nauczyło wiele złego. 29 Daj go do pracy jemu odpowiedniej, a jeśliby cię nie słuchał, zakuj go w cięższe kajdany, 30 ale nie przebieraj miary względem żadnego człowieka i nie czyń nic bez zastanowienia! 31 Jeśli masz sługę, niech ci będzie jak ty sam sobie, ponieważ za krew5 go nabyłeś. 32 Jeśli masz sługę, postępuj z nim jak z bratem, ponieważ potrzebować go będziesz jak siebie samego. 33 Jeśli go skrzywdzisz, a on ucieknie, na jakiej drodze szukać go będziesz? STARY TESTAMENT Mądrość Syracha 33.25-33. |
Tak. Tylko że ta przypowieść nie ma nic wspólnego z teraźniejszością. Obecnie trzeba dbać o miejsce pracy. Jak sam sobie nie zadbasz i firma splajtuje. Splajtujesz ty także. A o następnej pracy, możesz sobie tylko pomarzyć...A praca, to egzystencja...
Druga tura bez Bonżura...
|
Free forum by Nabble | Edit this page |