michalina napisał/a
Lothar. napisał/a
michalina napisał/a
Lothar. napisał/a
Próbuje Andrzeju, mam 28 dni i cienko to widzę.
Może dasz radę,jak nie dałam.dziś wziął 2 dawkę,wczoraj jeszcze usiłowałam rozmawiac ale się skończyło awanturą z jego strony,no cóż.
Człowiek,który nigdy o siebie nie dbał i nie dba,olewa lekarzy,wizyty,zamiast obiadu zje kilo krówek i nagle poleciał się zaszczypawkowac.
Zastanawiam się jak to rozegrać Michalino, jak oparta na strachu sugestia jest bardzo silna. Tylko jak się porobi to się na nas skupi, bo każdy mądry jak nie ogarnia że można zostać kaleką od tych eksperymentów medycznych i rodzina będzie ponosić konsekwencje za taką nieodpowiedzialność i poddawanie się strachowi. Jak ktoś "głupi" to musi z tym żyć, tylko razem jedziemy na jednym wózku. Kto by pomyślał że nawet niegłupi ludzie tak będą podatni na Propagandę, jak by im kazali skakać oknami, to też by skakali?
Nic nie poradzisz Wojtek,stało się.
Nie dotrzesz do niektórych a oni się denerwują,że nie dotrą dio Ciebie bo uwazają,że szczypawki są ok.
Najgłupsza jest ich wiara w to,że gdyby się zarazili to łagodniej przejdą tylko ta wiara jest oparta na czymś,co ktoś sobie powiedział a dowodu na to nie ma.
To nam dużo mówi Michalino o umysłowości w sumie bliskich nam ludzi i jak są podatni na manipulacje medialną, jak można ich przestraszyć i namówić do ryzykowania swoim życiem i zdrowiem ,wbrew realnym informacjom, to do czego jeszcze ich można namówić? Ja tak sobie myślałem kto może ulec tym zapewnieniom, realnych gwarantowanych dochodów i w zamian "oddanie wszystkiego" Czy to nie są nasi Bliscy jak ich odpowiedni podejść i postraszyć?