Biegnij Lola biegnij napisał/a
Ktos uprawia zbieractwo? he he Ja dzisiaj wyjebałam za przeproszeniem połowę kuchni he he. Szkła, kieliszeczki, szkalneczki na popitkę, zastawę ślubną he he, połowę garów i patelni. Wyawaliłam wszystko z górnych szafek, powieszonych pod sufitem, bo kurwa robionych pod siebie, więc je zlikwiduje, bo za każdym razem musze na krzesło włazić, żeby cokolwiek sięgnąc z górnych półek he he Także wymiotłam, to co stare i niepotrzebne do białej kości he he he Idzie nowe he he
No tak. Jak się szafek nie da pod sam sufit, to i na szafki można coś też nakłaść
Druga tura bez Bonżura...