Wróciłam :))

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
35 wiadomości Opcje
12
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wróciłam :))

Sylwia
Administrator
michalina napisał/a
Sylwia napisał/a
michalina napisał/a

Fajnie,że są kwatery gdzie można przebywać ze zwierzakami,no jak taką sunię zostawić samą w domu?
No nie zrobiłabym jej tego, szczególnie, że nie bardzo miałam z kim ją zostawić.
Jestem w szoku, jak czytam artykuły o pieskach przywiązanych do drzew przy autostradzie, bo rodzinka wyjechała sobie na wakacje, a piesek to zbędny balast!
Straszne co ludzie wyprawiają,zupełnie wyzuci z empatii.
Ja Michalinko takiego właściciela pieska zamknęłabym w więzieniu na kilka lat. Co taki pies musi przeżywać?
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wróciłam :))

Sylwia
Administrator
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Ciszę się, że mu sie wiedzie i masz rację po sezonie nawet lepiej. We wrzesniu bedzie jeszcze cieplo, ale nie będzie tyle narodu.
Dokładnie tak! Samych sukcesów dla Mikołaja!
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wróciłam :))

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Ciszę się, że mu sie wiedzie i masz rację po sezonie nawet lepiej. We wrzesniu bedzie jeszcze cieplo, ale nie będzie tyle narodu.
Wg.mnie wrzesień jest najlepszy nad morze;))
Ewa,jak tam trafił Twój syn to super,przy okazji odwiedzin syna będziesz odwiedzać morze:)
Gratuluję synowi i życzę sukcesów:))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wróciłam :))

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Sylwia
Sylwia napisał/a
michalina napisał/a
Sylwia napisał/a
michalina napisał/a

Fajnie,że są kwatery gdzie można przebywać ze zwierzakami,no jak taką sunię zostawić samą w domu?
No nie zrobiłabym jej tego, szczególnie, że nie bardzo miałam z kim ją zostawić.
Jestem w szoku, jak czytam artykuły o pieskach przywiązanych do drzew przy autostradzie, bo rodzinka wyjechała sobie na wakacje, a piesek to zbędny balast!
Straszne co ludzie wyprawiają,zupełnie wyzuci z empatii.
Ja Michalinko takiego właściciela pieska zamknęłabym w więzieniu na kilka lat. Co taki pies musi przeżywać?
Też bym zamkneła.
Ale zamknełabym też właściciela psów które zagryzły rowerzystę.
Ludzie sa nieodpowiedzialni i brak im wyobraźni.
Małe pieski nie stanowią żadnego zagrożenia,nawet jak ugryzie to  nie zagryzie ale tych duzych to się boję jak są bez smyczy i bez kagańca.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wróciłam :))

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Sylwia
Sylwia napisał/a
michalina napisał/a
Te paragony grozy to już jakieś ekstremalne.
W Sopocie płaciłam średnio ok.50 zł za obiad,w Gdańsku na starówce było taniej;)
Śniadania i kolacje robiłam sama więc płaciłam tyle co w domu:)
Najgorzej było z herbatą,15,17 zł.Uznałam,że to przesada:)
Sarenko jak Ci sieę spodobało to miejsce to wracaj,ja tam wolę sprawdzone miejscówki:))
No i sama widzisz, że Sopot droższy od półwyspu helskiego
Ja i tak herbaty nie pijam, więc nie wiem po ile była ;)) My z córką śniadania też same sobie robiłyśmy (i kolacje), czasem nawet jakieś nuggetsy na szybko z ziemniaczkami i surówka kupiona w Polo market ;))
Sarenko Sopot to chyba najdroższy jest ale małż ma sentyment no i fajną kwaterę mamy:))
Śniadania i kolacje tak ale od obiadów to odpoczywam;))
Fajnie,że wam się wyjazd udał:))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wróciłam :))

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Sylwia
Sylwia napisał/a
Największą furorę robiła moja sunia, chociaż do wody bała się wejść.

Witaj Sarenko. Czy mi się wydaje? Że sunia się nieco zaokrągliła? Aaa jak ona się wabi? Bo nie przypominam sobie...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wróciłam :))

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Sylwia
Sylwia napisał/a
I wcale tak drogo znowu nie ma, jak to niektórzy wrzucają w sieci. Zakupy można robić w marketach, chociaż w warzywniaku też byłam  mile zaskoczona.
Za pełny obiad z zupą i drugim daniem, na który się składały ziemniaczki, ryba i zestaw surówek płaciłam 33 zł. Inne zestawy np. z kotletem schabowym w podobnej cenie.

Ogólnie to jestem (po wypoczynku) zadowolona i myślę, że w przyszłym roku pojadę w to samo miejsce i może nawet ten sam hotel wybiorę :)
Bo chociaż okazał się dość drogi, to jednak warunki były spoko.
Łazienka z prysznicem, lodówka w pokoju, na korytarzu mikrowella.
Ze stołówki można było korzystać samemu, tzn. można sobie było nawet ugotować obiad, czy przyrządzić szybki posiłek.
Pralka nawet była, więc tak zupełnie brudna nie wróciłam ;))
To że drogo pisała opozycja na niemieckim onecie...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wróciłam :))

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Sylwia
Dobry wieczór Serenko >;))) Trochę niektórzy tęsknili  

"Pójdźcie, o dziatki, pójdźcie wszystkie razem

Za miasto, pod słup na wzgórek,

Tam przed cudownym klęknijcie obrazem,

Pobożnie zmówcie paciórek.

 

Serenka nie wraca; ranki i wieczory

We łzach jej czekam i trwodze;

Rozlały rzeki, pełne zwierza bory

I pełno zbójców na drodze".

 

Słysząc to dziatki biegą wszystkie razem,

Za miasto, pod słup na wzgórek,

Tam przed cudownym klękają obrazem

I zaczynają paciórek.

 

Całują ziemię, potem: "W imię Ojca,

Syna i Ducha świętego,

Bądź pochwalona, przenajświętsza Trójca,

Teraz i czasu wszelkiego".

 

Potem: Ojcze nasz i Zdrowaś, i Wierzę,

Dziesięcioro i koronki,

A kiedy całe zmówili pacierze,

Wyjmą książeczkę z kieszonki:

 

I litaniją do Najświętszej Matki

Starszy brat śpiewa, a z Irenką :)

"Najświętsza Matko - przyśpiewują dziatki,

Zmiłuj się, zmiłuj nad ..... Serenką!" >;))))

 

Wtem słychać tarkot, wozy jadą drogą

I wóz znajomy na przedzie;

Skoczyły dzieci i krzyczą jak mogą:

"Tato, ach,  nasza Serenka jedzie!"

 

Obaczył kupiec, łzy radośne leje,

Z wozu na ziemię wylata;

"Ha, jak się macie, co się u was dzieje?

Czyście tęskniły do lata? >;P

 

Mama czy zdrowa? ciotunia? domowi?

A ot rozynki w koszyku".

Ten sobie mówi, a ten sobie mówi,

Pełno radości i krzyku.

 

"Ruszajcie - kupiec na sługi zawoła -

Ja z dziećmi pójdę ku miastu".

Idzie... aż zbójcy obskoczą dokoła,

A zbójców było dwunastu.

 

Brody ich długie, kręcone wąsiska,

Wzrok dziki, suknia plugawa;

Noże za pasem, miecz u boku błyska,

W ręku ogromna buława.

 

Krzyknęły dziatki, do ojca przypadły,

Tulą się pod płaszcz na łonie;

Truchleją sługi, struchlał pan wybladły,

Drżące ku zbójcom wzniósł dłonie.

 

"Ach, bierzcie wozy, ach, bierzcie dostatek,

Tylko puszczajcie nas zdrowo,

Nie róbcie małych sierotami dziatek

I młodej małżonki wdową".

 

Nie słucha zgraja, ten już wóz wyprzęga,

Zabiera konie, a drugi

"Pieniędzy!" krzyczy i buławą sięga,

Ów z mieczem wpada na sługi.

 

Wtem: "Stójcie, stójcie!" - krzyknie starszy zbójca

I spędza bandę precz z drogi,

A wypuściwszy i dzieci, i ojca,

"Idźcie, rzekł, dalej bez trwogi".

 

Kupiec dziękuje, a zbójca odpowie:

"Nie dziękuj, wyznam ci szczerze,

Pierwszy bym pałkę strzaskał na twej głowie,

Gdyby nie dziatek pacierze.

 

Dziatki sprawiły, że uchodzisz cało,

Darzą cię życiem i zdrowiem;

Im więc podziękuj za to, co się stało,

A jak się stało, opowiem.

 

Z dawna już słysząc o przejeździe kupca,

I ja, i moje kamraty,

Tutaj za miastem, przy wzgórku u słupca

Zasiadaliśmy na czaty.

 

Dzisiaj nadchodzę, patrzę między chrusty,

Modlą się dziatki do Boga,

Słucham, z początku porwał mię śmiech pusty,

A potem litość i trwoga.

 

Słucham, ojczyste przyszły na myśl strony,

Buława upadła z ręki;

Ach! ja mam żonę, i u mojej żony

Jest synek taki maleńki.

 

Kupcze! jedź w miasto, ja do lasu muszę;

Wy, dziatki, na ten pagórek

Biegajcie sobie, i za moję duszę

Zmówcie też czasem paciórek".



Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wróciłam :))

Sylwia
Administrator
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
Witaj Sarenko. Czy mi się wydaje? Że sunia się nieco zaokrągliła? Aaa jak ona się wabi? Bo nie przypominam sobie...
Witaj Ami :) Masz celne oko ;))) od jakiegoś czasu już przybrała i nie traci, a jest po fryzjerze i jakby doszła jeszcze bujna sierść, to byłoby jej optycznie więcej :)
Wabi się Tequila :)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wróciłam :))

Sylwia
Administrator
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
Dobry wieczór Serenko >;))) Trochę niektórzy tęsknili  

"Pójdźcie, o dziatki, pójdźcie wszystkie razem

Za miasto, pod słup na wzgórek,

Tam przed cudownym klęknijcie obrazem,

Pobożnie zmówcie paciórek.

 

Serenka nie wraca; ranki i wieczory

We łzach jej czekam i trwodze;

Rozlały rzeki, pełne zwierza bory

I pełno zbójców na drodze".

 

Słysząc to dziatki biegą wszystkie razem,

Za miasto, pod słup na wzgórek,

Tam przed cudownym klękają obrazem

I zaczynają paciórek.

 

Całują ziemię, potem: "W imię Ojca,

Syna i Ducha świętego,

Bądź pochwalona, przenajświętsza Trójca,

Teraz i czasu wszelkiego".

 

Potem: Ojcze nasz i Zdrowaś, i Wierzę,

Dziesięcioro i koronki,

A kiedy całe zmówili pacierze,

Wyjmą książeczkę z kieszonki:

 

I litaniją do Najświętszej Matki

Starszy brat śpiewa, a z Irenką :)

"Najświętsza Matko - przyśpiewują dziatki,

Zmiłuj się, zmiłuj nad ..... Serenką!" >;))))

 

Wtem słychać tarkot, wozy jadą drogą

I wóz znajomy na przedzie;

Skoczyły dzieci i krzyczą jak mogą:

"Tato, ach,  nasza Serenka jedzie!"

 

Obaczył kupiec, łzy radośne leje,

Z wozu na ziemię wylata;

"Ha, jak się macie, co się u was dzieje?

Czyście tęskniły do lata? >;P

 

Mama czy zdrowa? ciotunia? domowi?

A ot rozynki w koszyku".

Ten sobie mówi, a ten sobie mówi,

Pełno radości i krzyku.

 

"Ruszajcie - kupiec na sługi zawoła -

Ja z dziećmi pójdę ku miastu".

Idzie... aż zbójcy obskoczą dokoła,

A zbójców było dwunastu.

 

Brody ich długie, kręcone wąsiska,

Wzrok dziki, suknia plugawa;

Noże za pasem, miecz u boku błyska,

W ręku ogromna buława.

 

Krzyknęły dziatki, do ojca przypadły,

Tulą się pod płaszcz na łonie;

Truchleją sługi, struchlał pan wybladły,

Drżące ku zbójcom wzniósł dłonie.

 

"Ach, bierzcie wozy, ach, bierzcie dostatek,

Tylko puszczajcie nas zdrowo,

Nie róbcie małych sierotami dziatek

I młodej małżonki wdową".

 

Nie słucha zgraja, ten już wóz wyprzęga,

Zabiera konie, a drugi

"Pieniędzy!" krzyczy i buławą sięga,

Ów z mieczem wpada na sługi.

 

Wtem: "Stójcie, stójcie!" - krzyknie starszy zbójca

I spędza bandę precz z drogi,

A wypuściwszy i dzieci, i ojca,

"Idźcie, rzekł, dalej bez trwogi".

 

Kupiec dziękuje, a zbójca odpowie:

"Nie dziękuj, wyznam ci szczerze,

Pierwszy bym pałkę strzaskał na twej głowie,

Gdyby nie dziatek pacierze.

 

Dziatki sprawiły, że uchodzisz cało,

Darzą cię życiem i zdrowiem;

Im więc podziękuj za to, co się stało,

A jak się stało, opowiem.

 

Z dawna już słysząc o przejeździe kupca,

I ja, i moje kamraty,

Tutaj za miastem, przy wzgórku u słupca

Zasiadaliśmy na czaty.

 

Dzisiaj nadchodzę, patrzę między chrusty,

Modlą się dziatki do Boga,

Słucham, z początku porwał mię śmiech pusty,

A potem litość i trwoga.

 

Słucham, ojczyste przyszły na myśl strony,

Buława upadła z ręki;

Ach! ja mam żonę, i u mojej żony

Jest synek taki maleńki.

 

Kupcze! jedź w miasto, ja do lasu muszę;

Wy, dziatki, na ten pagórek

Biegajcie sobie, i za moję duszę

Zmówcie też czasem paciórek".



Dobry wieczór Wojtku :)
Heh, żadnych zbójców na drodze nie było  a wprost przeciwnie, sami gentelmani pomagający samotnej kobiecie ;))
Ogólnie to ludzie na urlopach chyba bardziej mili, nikt z kwaszoną miną, a raczej z uśmiechem. No i jak wspomniałam wyżej moja sunia w centrum uwagi od razu, jak tylko postawiła łapę na półwyspie ;))

Też troszkę tęskniłam :)*
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wróciłam :))

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Sylwia
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
Witaj Sarenko. Czy mi się wydaje? Że sunia się nieco zaokrągliła? Aaa jak ona się wabi? Bo nie przypominam sobie...
Witaj Ami :) Masz celne oko ;))) od jakiegoś czasu już przybrała i nie traci, a jest po fryzjerze i jakby doszła jeszcze bujna sierść, to byłoby jej optycznie więcej :)
Wabi się Tequila :)
Fajnie się nazywa. Rzadko spotykane...Witaj Sarenko.
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wróciłam :))

Sylwia
Administrator
Jak jedliśmy obiad na Helu, to jeden pan zapytał, bo nie był pewien, czy się nie przesłyszał. Okazało się, że jego sunia też Tequila
No i od Kawusi także, tak że myślę, że coraz częstsze ;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wróciłam :))

Lothar.
To dość... rozrywkowe imię >;)) Co było inspiracją? Ja Simiego zapytałem i... "powiedział" >;) Dobry wieczór Serenko, dobrze że wróciłaś wypoczęta i z humorkiem >;)*
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wróciłam :))

Sylwia
Administrator
Lothar. napisał/a
To dość... rozrywkowe imię >;)) Co było inspiracją? Ja Simiego zapytałem i... "powiedział" >;) Dobry wieczór Serenko, dobrze że wróciłaś wypoczęta i z humorkiem >;)*
Nie wiem, może pewna butelka z kapeluszem? ;))
Nadal jestem na urlopie i przede mną walka z ogrodem, bo zarósł jak w dżungli ;)) a nadal są upały i nie sposób cokolwiek zrobić, bo grozi oparzeniem słonecznym
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wróciłam :))

Lothar.
No to się nie nadwyrężaj Syrenko >;) Urlop ma swoje prawa :) Ja się trochę nadwyrężyłem i trochę odpuściłem żeby sobie nie zrobić krzywdy. Lepiej zwolnić obroty niż odchorować. Mam zbiory domowych pomidorów i papryk i robię przetwory >;))
12