Spodziewałem się wygranej Bayernu, ale nie aż z taką różnicą. Nie pomógł Hiszpanom doping na początku meczu...Puszczany z głośników, hehehe. Bo już w pierwszej połowie sporo przegrywali. Po przerwie już nie włączali dopingu z...Głośników, a bramki sypały się dalej. Już tylko chyba jakieś trzęsienie ziemi, odebrałoby Bayernowi awans. Cieszy bramka Lewego...50-ta w tym sezonie. Kryło go trzech, co umożliwiało innym zdobywanie bramek...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...