Imli-li ☼ napisał/a
no przecież kładę się spać o północy nie siedzę dłużej Kotku już od dawna a rano nie jestem zdyscyplinowana mam się nad sobą znęcać? Buziak
Kotuś. Co z tego że kładziesz się o północy, skoro nie jesteś zmęczona. Ba! Może to brzmi śmiesznie, ale jesteś wyspana...Ja też się kładę o północy, bo zanim tu się wyroję, pomieszkam, to już północ...Ale wstaję o 5.15. Ja w sumie śpię na dobę, może 7 godzin. Bo po pracy robię drzemkę. Teraz powiedz mi Kochanie...Ile śpisz na dobę? Hm?...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...