Imli-li ☼ napisał/a
no i co z kicią?? Buziak
Znowu miała zapalenie pęcherza. Sikała bardzo często z było trochę krwi w moczu. Tym razem była inna lekarka. Tam "stara" wzięła sobie do pomocy chyba jakąś studentkę lub młodą lekarkę, strasznie się grzebała, jednego pacjenta "załatwiała" po 25 minut. Myślałem że tam padnę. No ale ją wziąłem trochę na spytki. No ona nie wie skąd te zapalenia pęcherza, trzeba by było zrobić USG, ale oni nie mają tego przyrządu. No i oczywiście była zaskoczona...Że kotka jeszcze żyje, hehehe. Pytała się mnie co jej jeszcze dolega. A ja mówię, że nie wiem, bo kotka mi nic nie gada, hehehe...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...