Woda pitna towarem coraz bardziej luksusowym. Chińczycy chcą kupić źródło w Szwajcarii.

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
1 wiadomość Opcje
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Woda pitna towarem coraz bardziej luksusowym. Chińczycy chcą kupić źródło w Szwajcarii.

Lothar.
Największe źródło wody pitnej w Szwajcarii, bliskie legendarnego Matterhornu, wystawione na sprzedaż. Woda staje się prawdziwym biznesem wartym miliony. Zainwestować chcą w nie Chińczycy, co oburza mieszkańców. "To horror" – twierdzą.
Chińczycy wykupią największe źródło wody pitnej w Szwajcarii?
Chińczycy wykupią największe źródło wody pitnej w Szwajcarii? Fot. Evan Qu/unsplash.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl

Mühlackern to największe źródło wody pitnej w Szwajcarii, wypływa ze stoków słynnego Matterhornu. Właściciel praw do tego źródła od lat próbuje je sprzedać. Zastrzega jednak, że krajowi inwestorzy go nie interesują.
W tym miejscu miał pojawić się niestandardowy element artykułu lub reklama, ale nie widzisz żadnego z tych elementów, ponieważ nie wyraziłeś zgody. Swoje ustawienia prywatności możesz zmienić tutaj.

Tu szerokie pole dla Chińczyków, którzy zacierają ręce do posiadania na własność szwajcarskiego źródła wody pitnej i uprzemysłowienie go. Złożyli już nawet ofertę. Jak podaje gazeta "Blick", cytowana przez rmf24.pl, mieszkańcy szwajcarskiego kantonu Wallis nie są zachwyceni tymi doniesieniami.

– Latem nie wolno nam nawet umyć auta, bo mamy oszczędzać wodę, a teraz źródło, z którego moglibyśmy korzystać, ma zostać sprzedane za granicę? To jakiś horror – oburza się jedna z mieszkanek.

– Wszystko jest sprzedawane za granicę, zobaczcie przykład czekolady Toblerone. Powinno to pozostać w rękach krajowych. Widać, co się dzieje w energii, kiedy nagle się okazuje, że jest się zależnym od Rosji – dodał inny mieszkaniec.

Zdarzają się jednak głosy, które chwalą pomysł sprzedania źródła wody pitnej Chińczykom. Inny z mieszkańców przekonuje, że jeśli Chińczycy zbudują w Szwajcarii fabrykę wody mineralnej to dzięki temu powstaną nowe miejsca pracy.

Z informacji podawanych przez "Blick" wynika, że mowa jest o kontrakcie opiewającym na 30 milionów franków. Woda mineralna, produkowana w potencjalnej fabryce, miałaby trafiać na eksport.

Zobacz także
Już podrożał o 85 proc., a to nie koniec. To dlatego ceny cukru oszalały
Rewolucja w energetyce. Skończy się spisywanie liczników, ale to nie wszystko
Opłata deszczowa

W innym artykule INNPoland informowaliśmy o konieczności płacenia tzw. opłaty deszczowej. Wiele osób nie wie, że ją zapłaci… i to z odsetkami za 5 lat.

Do zapłaty zobowiązani są właściciele tych nieruchomości, których powierzchnia przekracza 3500 mkw. oraz które są objęte jedną księgą wieczystą (wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z 22 maja 2020 r., I SA/Wa 977/20). Taka powierzchnia musi być zabudowana w co najmniej 70 proc. oraz nie mieć podłączenia do kanalizacji.

Według obowiązującego aktu opłaty wynoszą 0,50 zł za 1 mkw. na rok w przypadku braku urządzeń do retencjonowania wody z powierzchni uszczelnionych i trwale związanych z gruntem. Jeśli na takich powierzchniach zamontowano urządzenia, opłaty zależą od ich pojemności:
do 10 proc. odpływu rocznego: 0,30 zł za 1 mkw. na 1 rok;
od 10 do 30 proc. odpływu rocznego: 0,15 zł za 1 mkw. na 1 rok;
powyżej 30 proc. odpływu rocznego: 0,05 zł za 1 mkw. na 1 rok.

Podatek od deszczu obowiązuje od 2018 r. Wprowadzono go na mocy ustawy o Prawie wodnym z 20 lipca 2017 r. Jej obecna, nieznacznie zmieniona wersja jest w Dzienniku Ustaw. Zgodnie z ustawą opłatę deszczową pobiera się za zmniejszenie naturalnej retencji terenowej.
Czytaj także:
Finanse osobisteOpłata deszczowa. Wielu nie wie, że ją zapłaci... i to z odsetkami za 5 lat


Zobacz również
Bezpieczeństwo energetyczne Polski. Perspektywa: wczoraj, dziś i jutro
Siła wytrwałości i ogrom inspiracji. Ukraińskie startupy w dobie wojny
Rekordowa sprzedaż w czasach, gdy branża zwolniła. Sprawdźmy, co stoi za sukcesem
Kluczowa strategia dla rozwoju – akceleracja. Jak ją wdrożyć?
Złoty trzyma kurs. Euro bez zmian, a dolar dalej tani jak sprzed lat
Te jagodzianki kocha pół Polski. Właścicielka ujawnia ceny i plany
Tyle kosztuje najdroższy hot dog w Polsce. W środku zaskakujące dodatki

Paweł Orlikowski