Imli-li ☼ napisał/a
to znaczy na rozrzedzenie krwi tak? czasami lekarze celują z dopasowaniem leku na ciśnienie zgadują co im pasuje dla pacjenta to trochę okrutne dzisiaj dowiedziałam się że ta szczyga u mnie omal wykończyła męża Grazi leczyła go na zatrucie żołądka a jemu pękła cysta nad woreczkiem żółciowym leży w szpitalu po operacji ma sepsę podobno Buziak
No chyba to ma coś wspólnego z rozrzedzeniem krwi, działa trochę przeciwzakrzepowo. No tak Kotuś, oni ładują medykamenty jak im- Komputer wyrzuci, hehehe, dopiero potem jak pacjent się skarży zastanawiają się i coś tam zmniejszą. Dlatego trzeba im zawsze gadać jak reagujesz na leki, bo oni sami nie pytają. Jak nic nie mówisz? To ni myślą że wszystko OK. Oje. To tam u męża Grazi była zła diagnoza...Buziak.