Imli-li ☼ napisał/a
dam radę Kochanie ja już nie takie wrzaski przetrwałam i moi sąsiedzi bo na pewno wszystko słyszeli jakoś nikt mi nie pomagał nikt nie reagował jeszcze czasem drze ryja jak pociągnę więcej z konta ignoruję to Buziak
Aaa to mówisz że opiekun też darł się na cały dom? Hehehe. No takie jest życie w blokach. U mnie zakręcały mi ogrzewanie w suszarni. Bo gadały że za to płacą. To ja im gadałem że one mają tarasy, które strzyże trawę firma, za którą ja też płacę, a żadnego tarasu nie mam. A tak ogólnie to jest wspólnota mieszkaniowa i każdy za każdego płaci w pewnym sensie. Podpisał umowę? Czyli zaakceptował. Jeżeli nie akcpetuje to narusza umowę i może się wynieść. Trochę ich postraszyłem i skonczyło się, zakręcanie ogrzewania...Buziak.