Imli-li ☼ napisał/a
nie dramatyzuję po prostu mówię Ci Kotku co siedzi w mojej naturze kiedy pracowałam wiecznie byłam niewyspana teraz jestem okropnie wypoczęta pewno to jest powód jedynie przy tych nagłych zmianach pogody jestem walnięta ale nie senna może ciut jednak nie zasnę Buziak
Kiedy pracowaliśmy. Wcześniej wstawaliśmy. Nie zawsze wstawało się z ochotą

. Lato, to co innego. A w zimę? Tragedia. Ciemno, zimno...Nasz sen też nie był spokojny. Bo co to za sen jak jesteś zrywana budzikiem

Mieliśmy tak właściwie od dzieciństwa. Od szkoły podstawowej. Teraz mamy coś nowego

Możemy spać ile chcemy. No chyba że jakiś wczesny termin u lekarza...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...