Wiecie gdzie jest Łochów? Wenus wie.

[Lothar.]

Tam było podejrzenie że to hmm służby bo coś motali ze śledztwem >;))

[Lothar.]

Oglądałem film o tej kradzieży i mieli schowaną kasę której nie można było ruszyć bo miała spisane numery ale żona jednego z panów włamywaczy nie mogła wytrzymać bo przywieźli jakieś dywany czy zasłony i wzięła te pieniądze, No i sprawa się rypła a pan mąż odsiadując wyrok miał czas aby przemyśleć czy to był dobry pomysł wtajemnicza panią zonę w niuanse takiego interesu >;)) Chyba słowo "nie wolno" to nie zawsze dla faceta i dziewczyny znaczy to samo >;))) Sam byłem pod wrażeniem nieomówionych zakupów >;PPP

[Lothar.]

W tak trudnym temacie kobiety i pieniędzy >;P (Ewka będzie miała używanie) >;D To jak szedłem do wojska to coś miałem odłożone :) Zostawiłem Mamie >;) nic nie żałuje :) ale to była ciekawa nauka >;))

[Lothar.]

Sylwia napisał/a

Co za gnoje! Myślę, że mieli w planach dodatkową zbrodnię, bo przecież kasjerki mogły ich zidentyfikować.
Dla takich morderców też byłabym bezwzględna.

Moja siostrzenica pracuje w banku, a dokładnie w sparkasse i doszło tam do napadu. Miała pistolet przystawiony do głowy, bo była w tym oddziale kierowniczką.
Obyło się bez ofiar, bo raz że w takich wypadkach życie ludzkie jest ważniejsze od pieniędzy, a dwa, że po schwytaniu tego bandyty okazało się, że był to straszak.

W każdym razie siostrzenica po tym zdarzeniu przez chyba 2 lata zrezygnowała z pracy w banku.

To głupota, nawet jak by się udało, to by się nie udało. Kto to słyszał zabijać swoich niewinnych ludzi, to się mści. Nawet jak szli kraść co już to jest zło, to nie musieli zabijać. Co do tego co jest ważniejsze, życie czy pieniądze, to są różne procedury, niektóre dość drastyczne, ale o tym to nie publicznie.

[Lothar.]

Co do straszaka, to tamci też mieli gazówkę przerobioną na ostrą, producenci o tym wiedzą i dają miękki metal i po 3 strzale to kula leci gdzie chce, a straszak może się rozpaść i poranić strzelca. Widziałem takie pod koniec lat 90tych.

[Lothar.]

Teraz po ukrainie to ze 30 lat bandyci będą mieli dobre zabezpieczenie w broń i amunicje, to pokłosie każdego konfliktu.

[Lothar.]

Myślałem co z nimi zrobić, zabić nie można, wypuścić nie można, nie są już tacy młodzi 45-50 no ale jak by podpisali kontrakt najemnika to niech jadą.

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Sylwia napisał/a

Co za gnoje! Myślę, że mieli w planach dodatkową zbrodnię, bo przecież kasjerki mogły ich zidentyfikować.
Dla takich morderców też byłabym bezwzględna.

Moja siostrzenica pracuje w banku, a dokładnie w sparkasse i doszło tam do napadu. Miała pistolet przystawiony do głowy, bo była w tym oddziale kierowniczką.
Obyło się bez ofiar, bo raz że w takich wypadkach życie ludzkie jest ważniejsze od pieniędzy, a dwa, że po schwytaniu tego bandyty okazało się, że był to straszak.

W każdym razie siostrzenica po tym zdarzeniu przez chyba 2 lata zrezygnowała z pracy w banku.

To głupota, nawet jak by się udało, to by się nie udało. Kto to słyszał zabijać swoich niewinnych ludzi, to się mści. Nawet jak szli kraść co już to jest zło, to nie musieli zabijać. Co do tego co jest ważniejsze, życie czy pieniądze, to są różne procedury, niektóre dość drastyczne, ale o tym to nie publicznie.

Sądzę że to pokolenie wychowane na grach komputerowych. Dla takich...Zabić, to usunąć przeszkodę...

[Lothar.]

Nie każdy się rozczula Andrzeju, a chłopaki po wojsku to ich uczyli zabijać. Źle się stało i wszyscy powinni się z tego czegoś nauczyć. A mnie wkurzają te oszczędności, dziewczyny siedzą same, ochroniarzy im zabrali a pieniądze jednak są. I tu jest kłopot. Placówki są ubezpieczone, a życia dziewczynom nikt nie odda.

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Nie każdy się rozczula Andrzeju, a chłopaki po wojsku to ich uczyli zabijać. Źle się stało i wszyscy powinni się z tego czegoś nauczyć. A mnie wkurzają te oszczędności, dziewczyny siedzą same, ochroniarzy im zabrali a pieniądze jednak są. I tu jest kłopot. Placówki są ubezpieczone, a życia dziewczynom nikt nie odda.

Jak wiesz Wojtek. Pracownicy banków są dobrze opłacani. Może to też przez wzgląd na ryzyko? Jak ktoś chce zabić, to i tak zabije. Czy to z pistoletu, czy jakimś innym narzędziem...

[Lothar.]

Są co? "Opłacani" >;P Andrzeju jak dziewczyny nie zarobią na prowizjach, to bryndza że zęby bolą. Zarząd i wyższa menadżerka... tną koszty, papier z kibla by im zabrali. No nie tamci to byli młodziaki. Dawno temu mnie uczyli że: "Mężczyzna nieżonaty do lat 26 jest zagrożony przestępczością. Bez wyjątków." To taka dawna prawie Psychologia co się sprawdza >;))

[Lothar.]

No a cha, ten nóż >;) Andrzej, to w pracy, to był w pracy, a ja mam pracę w terenie >;) No to po kieszeniach to mam różności, w tym nóż monterski (Andrzej wie >;) ) ale taki porządny jak robiliśmy Ikeę to dali w prezencie dobre ze dwie paczki i pilnuję żeby mi nie ukradli >;P Zawsze jak wchodzę do supermarketu to idę do ochroniarza czy chce zobaczyć, no bo żeby potem nie powiedzieli że kradzione, to jak im na biurko rzucę te bambetle, to im przechodzi "idź pan" i mnie zapamiętali >;))

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Są co? "Opłacani" >;P Andrzeju jak dziewczyny nie zarobią na prowizjach, to bryndza że zęby bolą. Zarząd i wyższa menadżerka... tną koszty, papier z kibla by im zabrali. No nie tamci to byli młodziaki. Dawno temu mnie uczyli że: "Mężczyzna nieżonaty do lat 26 jest zagrożony przestępczością. Bez wyjątków." To taka dawna prawie Psychologia co się sprawdza >;))

No nie wiem. Może teraz. Bo kiedyś chyba byli lepiej opłacani jak zwykli pracownicy. Musieli mieć odpowiednie szkoły, to logo...

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

No a cha, ten nóż >;) Andrzej, to w pracy, to był w pracy, a ja mam pracę w terenie >;) No to po kieszeniach to mam różności, w tym nóż monterski (Andrzej wie >;) ) ale taki porządny jak robiliśmy Ikeę to dali w prezencie dobre ze dwie paczki i pilnuję żeby mi nie ukradli >;P Zawsze jak wchodzę do supermarketu to idę do ochroniarza czy chce zobaczyć, no bo żeby potem nie powiedzieli że kradzione, to jak im na biurko rzucę te bambetle, to im przechodzi "idź pan" i mnie zapamiętali >;))

U mnie już w pracy noża monterskiego nie używałem już wieki. Są lepsze narzędzia do odizolowania. Nawet większych przekrojów. Noże kazali nam zdać, ze względu na możliwość...Skaleczenia się, hehehe. Co prawda zachowałem, ale i tak nie używałem...

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Sylwia napisał/a

Co za gnoje! Myślę, że mieli w planach dodatkową zbrodnię, bo przecież kasjerki mogły ich zidentyfikować.
Dla takich morderców też byłabym bezwzględna.

Moja siostrzenica pracuje w banku, a dokładnie w sparkasse i doszło tam do napadu. Miała pistolet przystawiony do głowy, bo była w tym oddziale kierowniczką.
Obyło się bez ofiar, bo raz że w takich wypadkach życie ludzkie jest ważniejsze od pieniędzy, a dwa, że po schwytaniu tego bandyty okazało się, że był to straszak.

W każdym razie siostrzenica po tym zdarzeniu przez chyba 2 lata zrezygnowała z pracy w banku.

To głupota, nawet jak by się udało, to by się nie udało. Kto to słyszał zabijać swoich niewinnych ludzi, to się mści. Nawet jak szli kraść co już to jest zło, to nie musieli zabijać. Co do tego co jest ważniejsze, życie czy pieniądze, to są różne procedury, niektóre dość drastyczne, ale o tym to nie publicznie.

Pomyślałem sobie, że jakby wycofano gotówkę, to takich napadów na banki by nie było...

[Amigoland]

Obecnie w modzie są szybkie napady na automaty z pieniędzmi. Sprawcy pojawiają się szybko i szybko znikają. Wysadzają automat ze ściany i z nim uciekają. Obudzeni mieszkańcy i alarm budzą policjantów. Nie wiem czy napadający wiedzą, ale obecnie w automatach nie ma wiele pieniędzy. Nawet te co są , zostają zalane farbą w środku automatu...

[Lothar.]

Każdy zawód ma swoje niuanse Andrzeju, jak to robią to coś z tego mają, to nie moja branża i się na tym nie znam >;)) A nawet jak coś wiem to pisać nie mogę >;PP

[Lothar.]

Amigoland napisał/a

Lothar. napisał/a

No a cha, ten nóż >;) Andrzej, to w pracy, to był w pracy, a ja mam pracę w terenie >;) No to po kieszeniach to mam różności, w tym nóż monterski (Andrzej wie >;) ) ale taki porządny jak robiliśmy Ikeę to dali w prezencie dobre ze dwie paczki i pilnuję żeby mi nie ukradli >;P Zawsze jak wchodzę do supermarketu to idę do ochroniarza czy chce zobaczyć, no bo żeby potem nie powiedzieli że kradzione, to jak im na biurko rzucę te bambetle, to im przechodzi "idź pan" i mnie zapamiętali >;))

U mnie już w pracy noża monterskiego nie używałem już wieki. Są lepsze narzędzia do odizolowania. Nawet większych przekrojów. Noże kazali nam zdać, ze względu na możliwość...Skaleczenia się, hehehe. Co prawda zachowałem, ale i tak nie używałem...

Andrzeju, nóż jest uniwersalny >;) Jak muszę coś podważyć lub oskrobać to aby mieć narzędzie specjalistyczne to musiał bym lecieć do auta, ten nóż to scyzoryk ale z blokadą dziś sobie wyciąłem w gips kartonie dziurę, on ma ząbki tak w 1/3 ostrza to dobrze się tnie, a dobra szwedzka stal >;P

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Amigoland napisał/a

Lothar. napisał/a

No a cha, ten nóż >;) Andrzej, to w pracy, to był w pracy, a ja mam pracę w terenie >;) No to po kieszeniach to mam różności, w tym nóż monterski (Andrzej wie >;) ) ale taki porządny jak robiliśmy Ikeę to dali w prezencie dobre ze dwie paczki i pilnuję żeby mi nie ukradli >;P Zawsze jak wchodzę do supermarketu to idę do ochroniarza czy chce zobaczyć, no bo żeby potem nie powiedzieli że kradzione, to jak im na biurko rzucę te bambetle, to im przechodzi "idź pan" i mnie zapamiętali >;))

U mnie już w pracy noża monterskiego nie używałem już wieki. Są lepsze narzędzia do odizolowania. Nawet większych przekrojów. Noże kazali nam zdać, ze względu na możliwość...Skaleczenia się, hehehe. Co prawda zachowałem, ale i tak nie używałem...

Andrzeju, nóż jest uniwersalny >;) Jak muszę coś podważyć lub oskrobać to aby mieć narzędzie specjalistyczne to musiał bym lecieć do auta, ten nóż to scyzoryk ale z blokadą dziś sobie wyciąłem w gips kartonie dziurę, on ma ząbki tak w 1/3 ostrza to dobrze się tnie, a dobra szwedzka stal >;P

Nie, no nie neguję dobrego noża. Wiem że się przydają...

[Lothar.]

Jak się spiąłem, co mi się przypomniał kredyt bank z przed 20 lat to "sam" w rękę wskoczył.