Widzieliście żeby kot jadł Dynię? >;))

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
6 wiadomości Opcje
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Widzieliście żeby kot jadł Dynię? >;))

Lothar.
U mnie Simi to pomidory i ogórki kiszone chrupie :) no i jabłka >;) Ale kot?

https://demotywatory.pl/5149129/Kot-om-nom-nom
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Widzieliście żeby kot jadł Dynię? >;))

Lothar.
Jak się uruchomi dźwięk to ten kot jakoś dziwnie mruczy i mlaszcze, to normalne? >;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Widzieliście żeby kot jadł Dynię? >;))

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Zdaje się że już widziałem gdzieś ten filmik. Zwierzęta, podobnie jak ludzie, jedzą to co im smakuje. Co nie znaczy że im to wychodzi na zdrowie. Dlatego zanim bym podał coś psu, czy kotu, zapytałbym się lekarza lub w google...W tym akurat przypadku z dynią...
"dynia – podobnie jak burak, to nie tylko jedno z warzyw, jakie lubi jeść kot, lecz także produkt mogący poprawić trawienie. Pamiętaj jednak o starannym usunięciu z niej pestek przed podaniem; pietruszka – możesz podać zarówno jej korzeń, jak i natkę. Pamiętaj jednak o ich starannym rozdrobnieniu."
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Widzieliście żeby kot jadł Dynię? >;))

Lothar.
Miałem mniej do czynienia z kotami Andrzeju, ale z tych co spotkałem to były wymagające i nie każda konserwa kocia im podchodzi >;) Ale żeby jadły warzywa to nie widziałem >;)

Gdy przyjrzysz się uważnie etykietom mokrych karm dla kota, to może okazać się, że niektóre z nich zawierają całkiem sporo dyni. Czy to tylko „uzupełniacz” – tzw. „zapychacz”? Okazuje się, że nie. Dynia ma swoje specjalne zadania w kociej diecie.
kot i dynia

    Korzystnie wpływa na układ trawienny. A wszystko to dzięki bardzo wysokiej zawartości błonnika. Z jednej strony ułatwia przechodzenie treści pokarmowej przez przewód pokarmowy, zapobiegając zaparciom, z drugiej – łagodzi biegunki. Przy rozwolnieniu błonnik zawarty w dyni dobrze wchłania i wiąże wodę, co pomaga powstrzymać przypadłość i zapobiec odwodnieniu.
    Dzięki wysokiej wartości odżywczej często jest polecana jako cenne uzupełnienie codziennej diety w witaminy (A, C, B1, B2, B3, B6) i składniki mineralne – zwłaszcza potas, wapń, fosfor i magnez.
    Dynia dla kota ma także właściwości odkłaczające. Działa na koci układ trawienny niczym szczotka, „wymiatając” połkniętą przez mruczka sierść.
    Wysoka zawartość wody (80 proc.) sprawia, że dynia doskonale uzupełnia dzienne zapotrzebowanie kota w płyny.

Jaka dynia dla kota?

    zmiksowana w formie puree bez żadnych dodatków,
    gotowana w postaci przecieru,
    pasteryzowana jak domowe przetwory (bez cukru i octu!),
    nigdy w postaci surowej!

Dynia dla kota – dla grubego kota

Dynia może też okazać się pomocna przy odchudzaniu kota. Jeśli nasz pupil cierpi z powodu nadwagi, wystarczy 1/25 procent dziennej dawki karmy zastąpić puree z dyni. Zapewni mu to uczucie sytości i dostarczy o wiele mniej kalorii. Przy okazji poprawi stan kociego układu pokarmowego i pomoże pozbyć się kłaczków. Tylko czy kot będzie chciał to jeść?
Jak włączyć dynię do kociej diety?

    Mieszaj zwykłą karmę mokrą z dyniowym puree.
    Małe porcje dyni (nie surowej) podawaj jako fit smakołyk.
    W celach profilaktycznych dziennie podawaj kotu nie więcej niż jedną łyżeczkę przecieru z dyni.

kot podgryza dynię
A co z dyniowymi pestkami?

Pestki dyni są zdrowe zarówno dla ludzi, jak i dla kotów. Zawierają wysokiej jakości kwasy tłuszczowe, które poprawiają stan kociej sierści. Mają także zbawienny wpływ na układ moczowy, a w kocim przypadku to bardzo przydatna pomoc. Można mu je dawać, ale najpierw należy oczywiście wyłuskać je z łupinek. Pestki dyni bywają dodawane do ziołowych mieszanek na odrobaczanie kotów i psów.

Gdy zastanawiamy się nad elementami kociej diety, w pierwszej chwili być może trudno nam wyobrazić sobie w niej miejsce na dynię. Tymczasem okazuje się, że to bardzo cenny składnik pożywienia, także dla mruczków. Oczywiście wszystko z umiarem! Jedna łyżeczka dziennie dyniowego puree powinna poprawić funkcjonowanie organizmu kota. Korzystajmy rozsądnie z tego skarbu jesieni zwłaszcza teraz, gdy jest go pod dostatkiem.

Więcej informacji na temat dyni w kociej diecie szukajcie też w najnowszym numerze magazynu „Mój Pies i Kot”!

Podziel się tym artykułem:

Nikoletta Parchimowicz
Nikoletta Parchimowicz

Miłośniczka kotów, catsitterka, behawiorystka. Piszę o kotach od wielu lat. O ich naturze uczę się natomiast, odkąd pamiętam. Czuję z kotowatymi niesamowitą więź i porozumienie.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Widzieliście żeby kot jadł Dynię? >;))

Amigoland
Nie wiem Wojtek. Może to zależy jakiej dyni. Tych dyni jest wiele rodzajów. To fakt w mokrym żarciu jest też dużo warzyw. Ja nie dawałem tak luzem. Bo i po co? Jak to było w żarciu. Kotka i tak przeżyła ponad miarę. Ta rasa żyje DO 20 lat. A przeżyła 20 lat i 6 miesięcy. Dobranoc Wojtek. Dobranoc Duszki...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Widzieliście żeby kot jadł Dynię? >;))

Lothar.
Znaczy że dobrze dbałeś Andrzeju >;) U mnie też psy długo żyją, wyjątkiem Daisy ale ją otruli, no ale na to trudno o patent bo i pies i kot może się złasić. Dobranoc >;)