Warszawa. Pożar hali Marywilska 44. Alert RCB do mieszkańców.

[Lothar.]

Dawno temu tam byłem, wiatr idzie z tamtej strony, żeby syfu nie naniosło.

[Lothar.]

[Amigoland]

Jeszcze w marcu sprzedawcy z Marywilskiej, protestowali pod Ratuszem przeciwko podwyżkom czynszu..

[Amigoland]

https://dorzeczy.pl/kraj/585483/pozar-marywilskiej-44-strazak-dziwna-sytuajca.html
Witamy w uśmiechniętej Polsce

[Lothar.]

 Duża część najemców w centrum to Wietnamczycy. Właściciele lokali gromadzą się na miejscu. – Od pierwszych minut pożaru monitorujemy sytuację, bo jest ona związana z naszą społecznością. Nasi przedstawiciele są na miejscu, także kupcy marywilscy. Zgodnie z apelem służb odciągamy ludzi, którzy próbują dostać się na miejsce pożaru – powiedział Onetowi Karol Hoang rzecznik prasowy Stowarzyszenia Wietnamczyków w Polsce.
"Straty są ogromne"

– Dziś o godz. 20 odbędzie się sztab kryzysowy naszej organizacji. Jesteśmy społecznością, która potrafi się solidaryzować w trudnej sytuacji. Już teraz wiemy, że tysiące ludzi straciło dorobek życia w ciągu jednej nocy. Straty są tak ogromne, że ciężko zorganizować pomoc adekwatną do szkody, ale na pewno zrobimy wszystko, co w naszej mocy – przekazał. Hoang dodaje, że przy Marywilskiej dominowały małe, rodzinne biznesy. – To ogromna tragedia tysięcy kupców i ich rodzin. Tak wielki pożar wygeneruje olbrzymie straty finansowe i utratę źródła utrzymania na długi okres – zaznacza przedstawiciel społeczności wietnamskiej w Polsce.

[michalina]

Widzialam.
Coś okropnego.
Nie wiem juz co tu sie wyrabia w PL,jakis pozar w Siemianowicach,teraz ludzie stracą dorobek zycia,jakieś zorze niewiadomego pochodzenia,no szok.

[michalina]

Lothar. napisał/a

Duża część najemców w centrum to Wietnamczycy. Właściciele lokali gromadzą się na miejscu. – Od pierwszych minut pożaru monitorujemy sytuację, bo jest ona związana z naszą społecznością. Nasi przedstawiciele są na miejscu, także kupcy marywilscy. Zgodnie z apelem służb odciągamy ludzi, którzy próbują dostać się na miejsce pożaru – powiedział Onetowi Karol Hoang rzecznik prasowy Stowarzyszenia Wietnamczyków w Polsce.
"Straty są ogromne"

– Dziś o godz. 20 odbędzie się sztab kryzysowy naszej organizacji. Jesteśmy społecznością, która potrafi się solidaryzować w trudnej sytuacji. Już teraz wiemy, że tysiące ludzi straciło dorobek życia w ciągu jednej nocy. Straty są tak ogromne, że ciężko zorganizować pomoc adekwatną do szkody, ale na pewno zrobimy wszystko, co w naszej mocy – przekazał. Hoang dodaje, że przy Marywilskiej dominowały małe, rodzinne biznesy. – To ogromna tragedia tysięcy kupców i ich rodzin. Tak wielki pożar wygeneruje olbrzymie straty finansowe i utratę źródła utrzymania na długi okres – zaznacza przedstawiciel społeczności wietnamskiej w Polsce.

No,kapitał zaciera ręce.

[Amigoland]

michalina napisał/a

Widzialam.
Coś okropnego.
Nie wiem juz co tu sie wyrabia w PL,jakis pozar w Siemianowicach,teraz ludzie stracą dorobek zycia,jakieś zorze niewiadomego pochodzenia,no szok.

W Siemianowicach pewnie palą się śmiecie z Niemiec. Po co wywozić jak można spalić na miejscu Taniej wychodzi. Witaj Michalino...

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Duża część najemców w centrum to Wietnamczycy. Właściciele lokali gromadzą się na miejscu. – Od pierwszych minut pożaru monitorujemy sytuację, bo jest ona związana z naszą społecznością. Nasi przedstawiciele są na miejscu, także kupcy marywilscy. Zgodnie z apelem służb odciągamy ludzi, którzy próbują dostać się na miejsce pożaru – powiedział Onetowi Karol Hoang rzecznik prasowy Stowarzyszenia Wietnamczyków w Polsce.
"Straty są ogromne"

– Dziś o godz. 20 odbędzie się sztab kryzysowy naszej organizacji. Jesteśmy społecznością, która potrafi się solidaryzować w trudnej sytuacji. Już teraz wiemy, że tysiące ludzi straciło dorobek życia w ciągu jednej nocy. Straty są tak ogromne, że ciężko zorganizować pomoc adekwatną do szkody, ale na pewno zrobimy wszystko, co w naszej mocy – przekazał. Hoang dodaje, że przy Marywilskiej dominowały małe, rodzinne biznesy. – To ogromna tragedia tysięcy kupców i ich rodzin. Tak wielki pożar wygeneruje olbrzymie straty finansowe i utratę źródła utrzymania na długi okres – zaznacza przedstawiciel społeczności wietnamskiej w Polsce.

Sądzę że na tym miejscu powstanie duży salon aut elektrycznych. Rząd przeznaczył już pieniądze z KPO na dofinansowanie...

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Dawno temu tam byłem, wiatr idzie z tamtej strony, żeby syfu nie naniosło.

Czyli tam przenieśli handel spod stadionu...
"Legendarny Jarmark Europa przenosi się na Białołękę
Kupcy z warszawskiego Jarmarku Europa na likwidowanym Stadionie Dziesięciolecia uzgodnili przeniesienie targowiska. Zgodzili się przeprowadzić swoje stoiska na 40-hektarową działkę między ulicami Marywilską i Płochocińską."

[michalina]

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Widzialam.
Coś okropnego.
Nie wiem juz co tu sie wyrabia w PL,jakis pozar w Siemianowicach,teraz ludzie stracą dorobek zycia,jakieś zorze niewiadomego pochodzenia,no szok.

W Siemianowicach pewnie palą się śmiecie z Niemiec. Po co wywozić jak można spalić na miejscu Taniej wychodzi. Witaj Michalino...

Hej Amigo:))
U mnie 4 lata temu paliły się śmieci,nawet syreny powłączali i mówili by nie wychodzic z domu.

[michalina]

Amigoland napisał/a

Lothar. napisał/a

Duża część najemców w centrum to Wietnamczycy. Właściciele lokali gromadzą się na miejscu. – Od pierwszych minut pożaru monitorujemy sytuację, bo jest ona związana z naszą społecznością. Nasi przedstawiciele są na miejscu, także kupcy marywilscy. Zgodnie z apelem służb odciągamy ludzi, którzy próbują dostać się na miejsce pożaru – powiedział Onetowi Karol Hoang rzecznik prasowy Stowarzyszenia Wietnamczyków w Polsce.
"Straty są ogromne"

– Dziś o godz. 20 odbędzie się sztab kryzysowy naszej organizacji. Jesteśmy społecznością, która potrafi się solidaryzować w trudnej sytuacji. Już teraz wiemy, że tysiące ludzi straciło dorobek życia w ciągu jednej nocy. Straty są tak ogromne, że ciężko zorganizować pomoc adekwatną do szkody, ale na pewno zrobimy wszystko, co w naszej mocy – przekazał. Hoang dodaje, że przy Marywilskiej dominowały małe, rodzinne biznesy. – To ogromna tragedia tysięcy kupców i ich rodzin. Tak wielki pożar wygeneruje olbrzymie straty finansowe i utratę źródła utrzymania na długi okres – zaznacza przedstawiciel społeczności wietnamskiej w Polsce.

Sądzę że na tym miejscu powstanie duży salon aut elektrycznych. Rząd przeznaczył już pieniądze z KPO na dofinansowanie...

Po prostu likwidacja drobnych przedsiebiorców.

[Amigoland]

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

Lothar. napisał/a

Duża część najemców w centrum to Wietnamczycy. Właściciele lokali gromadzą się na miejscu. – Od pierwszych minut pożaru monitorujemy sytuację, bo jest ona związana z naszą społecznością. Nasi przedstawiciele są na miejscu, także kupcy marywilscy. Zgodnie z apelem służb odciągamy ludzi, którzy próbują dostać się na miejsce pożaru – powiedział Onetowi Karol Hoang rzecznik prasowy Stowarzyszenia Wietnamczyków w Polsce.
"Straty są ogromne"

– Dziś o godz. 20 odbędzie się sztab kryzysowy naszej organizacji. Jesteśmy społecznością, która potrafi się solidaryzować w trudnej sytuacji. Już teraz wiemy, że tysiące ludzi straciło dorobek życia w ciągu jednej nocy. Straty są tak ogromne, że ciężko zorganizować pomoc adekwatną do szkody, ale na pewno zrobimy wszystko, co w naszej mocy – przekazał. Hoang dodaje, że przy Marywilskiej dominowały małe, rodzinne biznesy. – To ogromna tragedia tysięcy kupców i ich rodzin. Tak wielki pożar wygeneruje olbrzymie straty finansowe i utratę źródła utrzymania na długi okres – zaznacza przedstawiciel społeczności wietnamskiej w Polsce.

Sądzę że na tym miejscu powstanie duży salon aut elektrycznych. Rząd przeznaczył już pieniądze z KPO na dofinansowanie...

Po prostu likwidacja drobnych przedsiebiorców.

Też tak myślę Po 4 godzinach zadzwoniono po straż Przecież jakaś ochrona musiała tam być?

[Amigoland]

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Widzialam.
Coś okropnego.
Nie wiem juz co tu sie wyrabia w PL,jakis pozar w Siemianowicach,teraz ludzie stracą dorobek zycia,jakieś zorze niewiadomego pochodzenia,no szok.

W Siemianowicach pewnie palą się śmiecie z Niemiec. Po co wywozić jak można spalić na miejscu Taniej wychodzi. Witaj Michalino...

Hej Amigo:))
U mnie 4 lata temu paliły się śmieci,nawet syreny powłączali i mówili by nie wychodzic z domu.

No...Toksyny...W powietrzu...

[Lothar.]

W Woli Kosowskiej też się paliło Michalino nawet parę razy, ale tam to "faktury spłonęły" Dużo Wietnamczyków u nas jest, ale nie rzucają się w oczy. Nakupili mieszkań, dawne osiedle " Za żelazną bramą" to sami skośni, a w okolicznych szkołach skośni Polacy.

[Lothar.]

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Widzialam.
Coś okropnego.
Nie wiem juz co tu sie wyrabia w PL,jakis pozar w Siemianowicach,teraz ludzie stracą dorobek zycia,jakieś zorze niewiadomego pochodzenia,no szok.

W Siemianowicach pewnie palą się śmiecie z Niemiec. Po co wywozić jak można spalić na miejscu Taniej wychodzi. Witaj Michalino...

Hej Amigo:))
U mnie 4 lata temu paliły się śmieci,nawet syreny powłączali i mówili by nie wychodzic z domu.

No...Toksyny...W powietrzu...

A pogoda piękna i powietrze stojące >;)

[Amigoland]

[Lothar.]

Tam kiedyś był Falbet >;)


zakłady przemysłowe
       
Warszawa, ul. Marywilska 44
†
Żerańska Fabryka Elementów Betoniarskich "Faelbet"
Obiekt obecnie nie istnieje
Zbudowano: 1968
Zlikwidowano: 1989

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Tam kiedyś był Falbet >;)


zakłady przemysłowe
       
Warszawa, ul. Marywilska 44
†
Żerańska Fabryka Elementów Betoniarskich "Faelbet"
Obiekt obecnie nie istnieje
Zbudowano: 1968
Zlikwidowano: 1989

No tak. Skończyło się budownictwo z "wielkiej płyty"...To i zlikwidowano.

[Lothar.]

Tam powstały małe firmy pracujące w tragicznych warunkach i... Towarzystwo Brata Alberta >;)) Tam dawno temu spotkałem pana Kotańskiego. >;)

Centrum Pomocy Bliźniemu Monar-Markot
4,0
102 opinie
Schronisko dla bezdomnych w Warszawie
Adres: Marywilska 44A, 03-042 Warszawa
Godziny: Zamknięte ⋅ Otwarcie: pon., 08:00
Telefon: [phone]