W dzisiejszym śnie

[michalina]

Kropelka napisał/a

Amigoland napisał/a

Kropelka napisał/a

michalina napisał/a

Kropelka napisał/a

Hejka.
I ja lubię żywe sny?kiedy  budzisz się i czujesz zapach,smak,dotyk, brzmi jeszcze ostatnie słowo/a
Pierwszy pamiętam w roku chyba 96tym, randkę w alejce winogron.
Potem poleciało :)

Dobry wieczór Amigo

Tez mam żywe sny.
A najgorzej to nie lubię,jak mi się śni,że np.mam na palcu piekny pierścień z szafirem i wiem,że się budzę i chcę go ze soba zabrac a nie mogę

Ha!mnie się kiedyś śniło piórko i znalazłam na poduszce (poduszka z wkładem sztucznym)

Jak czarne, to pewnie Wojtek był u ciebie, hehehe.

Z Wojtkiem to miałam genialne sny,ale nie ten z piórkiem- bylo białe.

Wojtek jak dawno temu pisałam pojawił sie we śnie dwa razy.
Raz jako mnich a drugi raz jako wojownik. Ja byłam światłem On ciemnością i toczyliśmy ostrą walkę na miecze.

Wow!
Tego to nie wiedzialam Kropelko:))
Bardzo interesujące;)
Choc z drugiej strony byłoby ciekawiej,gdyby Wojtek we śnie okazał się  Jasnością;)

[michalina]

Lothar. napisał/a

Zbierajcie siły na jutro >;))

Wojtek,cmentarz zaliczyłam juz wczoraj:)
Pogoda była cudowna,szłam sobie szeroką ,cyprysową (tujową?)aleją ,pogadałam z Mamą i chrzestną przy ich grobach,nie czułam na plecach żadnej "szkodliwej"obecności;)

[Kropelka]

Lothar. napisał/a

Zbierajcie siły na jutro >;))

Ja mam siły jak od linijki po chmielu,wczoraj na RODOS odwaliłam kawał dobrej roboty drwala(prawie drwala).

[Kropelka]

michalina napisał/a

Lothar. napisał/a

Zbierajcie siły na jutro >;))

Wojtek,cmentarz zaliczyłam juz wczoraj:)
Pogoda była cudowna,szłam sobie szeroką ,cyprysową (tujową?)aleją ,pogadałam z Mamą i chrzestną przy ich grobach,nie czułam na plecach żadnej "szkodliwej"obecności;)

Ja byłam dzisiaj z moją młodszą artystką pozamiatać,a chcę jeszcze coś poszorować płytę.
Jutro zamierzam wjechać z kilofem tak z rana przed rehabilitacją i zasadzić może wrzosy.

[michalina]

Kropelka napisał/a

michalina napisał/a

Lothar. napisał/a

Zbierajcie siły na jutro >;))

Wojtek,cmentarz zaliczyłam juz wczoraj:)
Pogoda była cudowna,szłam sobie szeroką ,cyprysową (tujową?)aleją ,pogadałam z Mamą i chrzestną przy ich grobach,nie czułam na plecach żadnej "szkodliwej"obecności;)

Ja byłam dzisiaj z moją młodszą artystką pozamiatać,a chcę jeszcze coś poszorować płytę.
Jutro zamierzam wjechać z kilofem tak z rana przed rehabilitacją i zasadzić może wrzosy.

Hej Kropelko:)
Wrzosy sa piękne:))
Pamiętam jak kiedyś napisalaś,że lubisz cmentarze.W sumie to masz blisko z tego co pamietam;)
Ja nie lubię i jak mogę to unikam ale jak jest ładna pogoda to mi jakoś raźniej;)
Teraz jak się ściemniło musi być ładnie na cmentarzach:)

[brunetka.]

Dawno nie miałam żadnych snów, albo ich nie pamietam. Podobno snią tylko te osoby które sa okropnie przemeczone.
Hej Kropelko. Pozdrawiam oczywiście wszystkich.:)

[Kropelka]

michalina napisał/a

Kropelka napisał/a

michalina napisał/a

Lothar. napisał/a

Zbierajcie siły na jutro >;))

Wojtek,cmentarz zaliczyłam juz wczoraj:)
Pogoda była cudowna,szłam sobie szeroką ,cyprysową (tujową?)aleją ,pogadałam z Mamą i chrzestną przy ich grobach,nie czułam na plecach żadnej "szkodliwej"obecności;)

Ja byłam dzisiaj z moją młodszą artystką pozamiatać,a chcę jeszcze coś poszorować płytę.
Jutro zamierzam wjechać z kilofem tak z rana przed rehabilitacją i zasadzić może wrzosy.

Hej Kropelko:)
Wrzosy sa piękne:))
Pamiętam jak kiedyś napisalaś,że lubisz cmentarze.W sumie to masz blisko z tego co pamietam;)
Ja nie lubię i jak mogę to unikam ale jak jest ładna pogoda to mi jakoś raźniej;)
Teraz jak się ściemniło musi być ładnie na cmentarzach:)

Już mi Tatuś powiedział że te wrzosy się długo nie utrzymają.
Po przeprowadzce mam nieco dalej,ale to jakieś dodatkowe 4minuty z buta.
Byłyśmy drugi raz,poszorowałam płytę i wzięłyśmy się za renowację płyty nagrobnej.
Nawet nie wiem kiedy się ściemniło.
Ale młoda szła w zaparte.
Dla postronnych zaściankowych Sądeczaków pewnie wyglądałyśmy strasznie podejrzanie niczym satanistki
Ona rozłożona na kurtce na grobowcu, ja na płycie w kucki i malujemy wytarte napisy na płycie przyświecając sobie w ciemnościach latatką z komórki.

[michalina]

brunetka. napisał/a

Dawno nie miałam żadnych snów, albo ich nie pamietam. Podobno snią tylko te osoby które sa okropnie przemeczone.
Hej Kropelko. Pozdrawiam oczywiście wszystkich.:)

Hej Brunetko,pozdrawiam i Ciebie:))
Rzeczywiście jestem strasznie przemęczona ,może stąd te sny:))

[michalina]

Kropelka napisał/a

michalina napisał/a

Kropelka napisał/a

michalina napisał/a

Lothar. napisał/a

Zbierajcie siły na jutro >;))

Wojtek,cmentarz zaliczyłam juz wczoraj:)
Pogoda była cudowna,szłam sobie szeroką ,cyprysową (tujową?)aleją ,pogadałam z Mamą i chrzestną przy ich grobach,nie czułam na plecach żadnej "szkodliwej"obecności;)

Ja byłam dzisiaj z moją młodszą artystką pozamiatać,a chcę jeszcze coś poszorować płytę.
Jutro zamierzam wjechać z kilofem tak z rana przed rehabilitacją i zasadzić może wrzosy.

Hej Kropelko:)
Wrzosy sa piękne:))
Pamiętam jak kiedyś napisalaś,że lubisz cmentarze.W sumie to masz blisko z tego co pamietam;)
Ja nie lubię i jak mogę to unikam ale jak jest ładna pogoda to mi jakoś raźniej;)
Teraz jak się ściemniło musi być ładnie na cmentarzach:)

Już mi Tatuś powiedział że te wrzosy się długo nie utrzymają.
Po przeprowadzce mam nieco dalej,ale to jakieś dodatkowe 4minuty z buta.
Byłyśmy drugi raz,poszorowałam płytę i wzięłyśmy się za renowację płyty nagrobnej.
Nawet nie wiem kiedy się ściemniło.
Ale młoda szła w zaparte.
Dla postronnych zaściankowych Sądeczaków pewnie wyglądałyśmy strasznie podejrzanie niczym satanistki
Ona rozłożona na kurtce na grobowcu, ja na płycie w kucki i malujemy wytarte napisy na płycie przyświecając sobie w ciemnościach latatką z komórki.

Pewnie na was zerkali z ciekawością;))
Co do wrzosów to zobaczysz,ile by się nie utrzymały to wyglądają bardzo ładnie:))
4 minuty dalej to pikuś;)

[brunetka.]

Michalinko zmęczenie jak różne przeżycia w danym dniu ,,czy to w pracy albo w rodzinie lub jakiś film wpływają na nasze sny jeśli ktoś jest wrażliwy.

[Lothar.]

Trzeba chcieć pamiętać sny >;)

[brunetka.]

Jak to się robi?  Jak ja wstaję zaspana to nie myślę o niczym tylko żeby zrobić łyk kawusi i ubieraniu się do pracy.:)

[Kropelka]

brunetka. napisał/a

Dawno nie miałam żadnych snów, albo ich nie pamietam. Podobno snią tylko te osoby które sa okropnie przemeczone.
Hej Kropelko. Pozdrawiam oczywiście wszystkich.:)

Hmm,jak padam ze zmęczenia to nie pamiętam snów.

Z dzisiejszej nocy pamiętam dokładnie trzy dość intensywne sny


Hejka Brunetko.

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

Jak chcę zapamiętać sen to się nie ruszam po obudzeniu >;)

[Kropelka]

Lothar. napisał/a

Jak chcę zapamiętać sen to się nie ruszam po obudzeniu >;)

Racja i najlepiej nie patrzeć w okno.

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Kropelka]

brunetka. napisał/a

Jak to się robi?  Jak ja wstaję zaspana to nie myślę o niczym tylko żeby zrobić łyk kawusi i ubieraniu się do pracy.:)

To kwestia "nauczenia" umysłu.

Mnie w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych zainspirował kumpel mojego ślubnego(wtedy jeszcze chłopaka).
Chodziliśmy razem na imprezy i po drodze opowiadał wiele ciekawych rzeczy z podróży,min innymi jak to Baskowie nauczyli Go pamiętania snów.
 Właściwie to proste,ale wymaga chęci, konsekwencji i lat praktyki w "poznaniu" siebie i znaczenia symboli w odniesieniu do swojego życia.

Wieczorem wyrażasz chęć zapamiętywania,a rano lub w nocy po przebudzeniu zapisujesz. Mogą być to pojedyncze slowa-klucze,jakieś charakterystyczne fragmenty,imiona,sytuacje jeśli nie masz czasu spisać calego "filmu sennego"
To zazwyczaj wystarczy by sobie poprzypominać sen,ale trzeba to robić codziennie.

Dla mnie sen był zawsze fascynacją więc tym bardziej ochoczo zastosowałam się do wskazówek.

[Lothar.]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Ja wiekszości wolę nie pamiętać, ale niestety nie jest mi to dane, nawet jak się ruszam he he

Bo nie panujesz nad umysłem >;))

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.