Re: Unia unia zwal se kunia, zieloni komuniści od elektrycznych samochodów vs kobalt potrzbny do ich produkcji
Naprawdę tak miał na imię? Zabawne >;) Hmm to dopiero powodzenie >;P Z drugiej strony to wygląda inaczej :) hmm, byłem "odbijany" i panie miały do siebie ale i się omijają do dziś >;PP
A żal mi pupę "ściska" bo bym pośmigał >;)) Choć jak kolegi syn zginął koło Wenus, to mi trochę przeszło, fajny chłopak zaraz po maturze, matka w depresji, ojciec chla. >;/
To znaczy niestały w uczuciach jesteś, skoro byłes odbijany he he Wszystkie kochałeś co? he he
Mam słabość do dziewczyn ale to dawne czasy :) teraz jestem ostrożniejszy. Straszna ilość rozwodów i domów z samotnym kobietami. Nawet w żartach, trzeba bardzo uważać >;P
Ja kiedyś latem do pracy jeśdziłam skuterkiem, ale takimi bocznymi drogami, bo trasą by mnie tiry rozmaśliły. Pewnego dnia wracam sobie z pracy takim maluszkiem, orzeszek na głowie, a na przeciwko mnie jedzie czoper, ale taki gigant z podwójnymi kołami z tyłu z jakimiś maskotkami i flagami powiewajacymi na wietrze, na nim wielki brodacz w skórze z bandamka na głowie w słonecznych okularach, no taki typowy harlejowiec. No i kiedy mnie mijał, reke podniósł do góry w geście przywitania, ja oczywiście odpowiedziałam, ale już w tym momencie byłam zlana w gacie ze śmiechu. Wiem, ze ci jednośladowcy tak sie witają, ale ten obrazek wielkiej maszyny z wielkim na niej facetem i ja na tej motorynce z orzeszkiem na głowie po prostu mnie rozwalił. Śmiałam sie jeszcze kilka dni z tego he he
Nie wyskakuj mi tu z Jolą lojalną, lojalną Jolą, kiedy kobita ma w domu psa na baby he he Z resztą skończmy ten temat, bo zaczyna robic sie niesmacznie. Mnie generalnie gówno obchodzi jakie ty masz, czy miałes libido i jak z żoną żyłeś, ale niejako sam zacząłeś ten temat.
Re: Unia unia zwal se kunia, zieloni komuniści od elektrycznych samochodów vs kobalt potrzbny do ich produkcji
To filozoficzny cel istnienia, Ewo?
Hymn o miłości
13
1 Gdybym mówił językami ludzi i aniołów1,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
2 Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.
3 I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją,
a ciało wystawił na spalenie2,
lecz miłości bym nie miał,
nic bym nie zyskał.
4 Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
5 nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
6 nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
7 Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
8 Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą,
albo jak dar języków, który zniknie,
lub jak wiedza, której zabraknie.
9 Po części bowiem tylko poznajemy,
po części prorokujemy.
10 Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe,
zniknie to, co jest tylko częściowe.
11 Gdy byłem dzieckiem,
mówiłem jak dziecko,
czułem jak dziecko,
myślałem jak dziecko.
Kiedy zaś stałem się mężem,
wyzbyłem się tego, co dziecięce.
12 Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno;
wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz:
Teraz poznaję po części,
wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany3.
13 Tak4 więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość.