Ma być drogo i coraz drożej ![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Że ktoś tak napisał, to znaczy że miał taki cel, a nie jak było naprawdę. Ludzie mają myśleć jak media nakazują. Wcale bym się nie zdziwił jak by nikt nie zginął. Ot, taki biznes .... medialny. Zwróć różnicę na różnicę w artykułach po: polsku, niemiecku, angielsku, rosyjsku.
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
A fuzja jest prawie za darmo i jak to dać ludziom. Co oni zrobią z niewydaną kasą? Wyedukują dzieci i te będą chciały dobrze żyć za 30 lat i na wojnę nie pójdą? |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Mam nową teorię, na temat tego skandalu korupcyjnego. Zaznaczam że to moja teoria, ale wydaje mi się bardzo prawdopodobna. Katar "posmarował" w unii na reklamę swoich mistrzostw świata. Nawet wiedzieli komu. W Grecji korupcja jest na porządku dziennym. Tylko że ta unijna grecka lewaczka, zamiast zachwalać Katar i jego okolice, wyskoczyła z lewackim bełkotem, o prawach człowieka, o prawach mniejszości seksualnej, prawach kobiet, etc... Oczywiście nie sama o tym gadała, tylko cały lewacki unijny ściek. A kasę wzięła. Pewnie się nie podzieliła, bo szkoda jej było kasy. Katar się wkurzył, bo zamiast reklamy swojego kraju, usłyszał wszystko co najgorsze...Zgłosili sprawę do śledczych w Belgii o korupcję i tym sposobem uwalili pazerną Greczynkę...Katarowi nic nie zrobią, bo sam zgłosił korupcję. W Polsce chyba też tak jest, że jak zgłosisz korupcję w której brałeś udział. Jesteś chroniony prawem. A nawet żeby tam coś...Katar jest w stanie spłacić każdą karę, hehehe
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Te wynalazki jak np. Fuzja. Będą wprowadzone kiedy oni uznają za stosowne. Tak jak i auta elektryczne, które były już w Stanach na początku XX wieku i zostały wycofane...Schemat, powtarza się...Wywindują ceny maksymalnie. Ceny wszystkiego. A potem wprowadzą tanią energię...Fuzję. Ceny zostaną a zyski z produkcji wzrosną. No i kto na tym zarobi? Zgadnij, hehehe
Druga tura bez Bonżura...
|
No i ludzkość się nie rozwija, zżerana przez pasożyty.
|
Rozwija się Wojtek, rozwija. Tylko za krótko żyjemy, żeby to zauważyć...Hehehe.
Druga tura bez Bonżura...
|
A jak by mogła się rozwijać ludzkość, bez pasożytów, bez wojen i kryzysów? A jak pasożyty zniszczą ludzkość?
![]() Trzy główne czynniki wszystkich chorób Motywowany przez wsparcie niektórych z moich kolegów, w ostatnich latach zacząłem systematycznie zwracać szczegól- ną uwagę na temat obciążenia pasożytami, to znaczy na ataki dotykające moich pacjentów. Dzięki intensywnemu zajmowa- niu się tym obszarem i wymianie wiedzy z moimi kolegami, którym w tym miejscu chcę za to podziękować, mogłem połą- czyć te specjalne obciążenia z różnymi chronicznymi i ostrymi, również najcięższymi chorobami. Wynikiem naszych badań było ustalenie, że prawie wszyscy ludzie są chronicznie obcią- żeni pasożytami. Albo mówiąc inaczej: prawie każdy człowiek jest nosicielem pasożytów. To oznacza, że bardzo prawdopodobnie również ty masz jakieś obleńce czy przywry w tym lub innym organie, które że- rują na tobie, wywracają do góry nogami twoją przemianę ma- terii i przeciążają cię różnymi substancjami własnej przemiany materii. Ten stan jest odpowiedzialny za to, że twoje choro- by opierają się prawie wszystkim środkom terapeutycznym, a więc starania, by się z nich wyleczyć, pozostają bezskuteczne. Nie jest jednak tak, że trzeba wyobrażać sobie zarażenie jako masywne zasiedlenie organów wewnętrznych przez armię pa- sożytów. Przypadki najmniejszych gniazd, ewentualnie też po- jedynczych pasożytów są możliwe i w chronicznych przypad- kach bardzo trudno jest zdiagnozować te pasożyty dostępnymi w laboratoriach środkami. Przez to chroniczne zakażenie przy chorobach przewlekłych nie dochodzi do żadnej poprawy, czę- sto stan chorego jeszcze się pogarsza. Nie należy zapominać, że pasożyt nie może szkodzić swo- jemu żywicielowi w sposób, który zagrażałby jego życiu, po- nieważ jest zależny od jego przeżycia. Dzięki temu może żyć długo. Rozdźwięk pomiędzy klinicznie rozpoznanym, dającym się zdiagnozować poważnym przypadkiem i prawie niemożliwym do zauważenia, „małym” zakażeniem może być przyczyną, dla której do dziś prawie nie zwraca się uwagi na ten problem w medycynie akademickiej i naturalnej. Oczywiście niektórzy lekarze od razu z oburzeniem podniosą głosy i uznają tę teorię za śmieszną, ale tak było przy prawie każdym nowym odkryciu w obszarze medycyny. Także media zwróciły niedawno uwagę na ten temat. W wy- daniu 22./23. Süddeutsche Zeitung z sierpnia 1998 roku opubli- kowano artykuł pod następującym tytułem: „Na torfowiskach czyha motylica wątrobowa. Popularny cel wycieczek między Monachium i Wolfratshausen zamknięty. Zagrożenie ze stro- ny pasożytów nad Deiniger Weiher”. Z radia dowiedziałem się o wiadomościach z Australii, że w Sidney po raz trzeci został ogłoszony alarm zagrożenia pasożytami, ponieważ w wodzie pitnej odkryto zarazki chorobotwórcze. Zalecano ludności, aby koniecznie dokładnie gotować wodę z wodociągów przed wypiciem. Nie zapominajmy również o niewiarygodnym rozprze- strzenianiu się pasożytów u zwierząt. Każdy weterynarz może stwierdzić, że koty, psy i wszelkie inne zwierzęta domowe mają pasożyty, czego nie da się całkowicie uniknąć. Z tego powodu zwierzęta powinny być odrobaczane przynajmniej dwa razy do roku, ostrzega się małe dzieci, by nie pozwalały się lizać zwie- rzętom i uczy się je dokładnego mycia rąk po ich dotykaniu. Już przypadkowy kontakt może prowadzić do zarażenia. Jak widzisz na tych kilku przykładach, atak pasożytów jest ogólnym problemem, którego nie możemy uniknąć i który za każdym razem odgrywa w naszym życiu ważną rolę. Jednak możemy spojrzeć na tę w pierwszej chwili przerażającą wiado- mość również z pozytywnej strony. Jest kluczem do wyleczenia z licznych ciężkich chorób, na które do tej pory istniały tylko środki, a nadzieja na wyleczenie była niewielka. Dzięki starym kuracjom oczyszczającym możemy regularnie usuwać te pasożyty i w ten sposób odzyskać zdrowie. Zgodnym z moim przekonaniem celem tej książki jest wyjaśnienie, że istnieją trzy główne czynniki wszelkich zna- nych chorób, mianowicie konstytucja, pasożyty i obciążenia środowiskowe. • Konstytucja, określana też jako „predyspozycje konstytu- cyjne” jest sumą wszystkich odziedziczonych i nabytych dzięki uzdolnieniom cech człowieka. Takie pojmowanie zakotwiczyło się mocno w starej wiedzy o konstytucji (konstrukcji człowieka) rozwijanej w ramach medycyny naturalnej. • Obciążenie pasożytami odpowiada tej konstytucji. • Przybierających na sile obciążeń i czynników środowisko- wych, z którymi musimy walczyć, nie można przeoczyć, zajmując się regulacją ciała. Na pierwszy rzut oka widać, że nie da się uniknąć wpływu tych trzech czynników. Człowiek nie może ani zmienić swojej konstytucji, ani odizolować się od obciążenia pasożytami, ani zahamować wzrostu ilości trucizn środowiskowych. Kiedy zrozumie się ten trójkąt, jest jednak szansa, by samemu wpły- nąć na uzdrowienie i postęp choroby. Należy jednak mieć na uwadze wszystkie kąty tego trójkąta, a wtedy można osiągnąć sukces. Nie wystarczy uwolnić się nieco od pasożytów, ale jednocześnie wciąż pozwalać, by trucizny środowiskowe da- lej blokowały układ immunologiczny. Pasożyty wrócą wtedy wcześniej lub później albo system immunologiczny od począt- ku nie będzie w stanie ich wyprzeć. Także próba uwolnienia się od trucizn środowiskowych przez ekologiczny styl życia – co nie jest w pełni możliwe chociażby przez obecność szkodliwych substancji w powietrzu – bez zwalczenia pasożytów i ich pro- duktów przemiany materii, mimo odciążenia układu immuno- logicznego, nie przyniesie żadnego prawdziwego uzdrowienia. Jeśli przeprowadzi się tylko starą sprawdzoną terapię kon- stytucji, która wprawdzie reguluje środowisko wewnętrzne, ale nie usuwa nieuwzględnionych w tej tradycyjnej terapii blo- kad środowiskowych, uzdrowienie może być całkowicie nie- możliwe w pewnych warunkach. Wszystko zależy oczywiście od stopnia i zasięgu choroby. Gdy jednak włączy się w leczenie wszystkie trzy obszary, można powstrzymać nawet najcięższe choroby i przywrócić własne zdrowie. Rozumie się samo przez się, że nie można cofnąć głębokich, ostatecznych uszkodzeń organicznych, ale każda choroba może zostać zatrzymana, a wtedy regeneracja ciała dokona reszty. Ogólny wzrost liczby zachorowań na choroby chroniczne Chociaż medycyna świętuje dziś wielkie zwycięstwo, nie może dotrzymać kroku przybywaniu chronicznych chorób wśród ludności. Według różnych źródeł w 1998 roku ponad 25 milionów Niemców cier- piało na katar sienny. Jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkie reakcje alergiczne ogółem, zaczynając od nietrawienia różnych produktów spożywczych po choroby skóry i niestrawności chemiczne, liczba alergików przekracza 80 procent społe- czeństwa. Ogólnie rzecz biorąc, niemal wszystkie chroniczne choroby występują coraz częściej. Nie ma prawie żadnej tego rodzaju choroby, która by ustępowała. Do tego dochodzi jesz- cze wzrost komplikacji w leczeniu tych osób i trudności z nim związanych. Tego nie przyjmuje się jednak do wiadomości albo wywo- łuje to pełne oburzenia lub niedowierzania reakcje. Człowiek szuka winnych i obarcza odpowiedzialnością określone pro- dukty. Gdy zapytamy o to naukowca, otrzymamy radę, by uni- kać tych produktów. Jednak ostatecznie można przyzwyczaić się do faktu, że kompleksowe, chroniczne choroby przybierają na sile. Jednak czy naprawdę w porządku jest, że już w przedszkolu musi znaleźć się grupa dzieci cierpiących na neurodermatozę? Czy to rzeczywiście normalne, że coraz więcej ludzi odczuwa bóle głowy, zaburzenia trawienia i chroniczne zmęczenie? Czy musimy przyzwyczaić się do nagłych ataków opryszczki towarzyszących przeziębieniom i coraz częściej występujących chorób depresyjnych? Dlaczego kobiety czekają dziś na to, że znów wystąpi u nich regularnie powracająca grzybica pochwy? Jeśli ktoś rozmawia ze swoimi przyjaciółmi i znajomymi o tych chorobach, szybko przekona się, że jest wystawiony na to samo co wszyscy inni. Ponieważ my wszyscy mamy te lub podobne problemy, uznajemy je w końcu za całkowicie normalne i cier- pimy dalej w milczeniu. Pytając o przyczyny, jeśli w ogóle ktoś zajmie się tym na poważnie, człowiek natyka się na niespodziewaną komplek- sowość współzależności. Zaczyna się od rosnącego standardu życia i cieszenia się komfortem zapewnianym przez urządzenia techniczne, obejmuje obszar żywienia, zanieczyszczenie śro- dowiska – szczególnie powietrza – i prowadzi nas do punktu, w którym kwestionujemy prawie wszystkie osiągnięcia współ- czesnej cywilizacji. Włącza się w to również obszar opieki medycznej, jak na przykład stosowanie określonych medyka mentów, które mogą przynieść później więcej powikłań niż pomocy. W końcu nie wiadomo już, co można w ogóle jeszcze zrobić, ponieważ wszystkie podstawowe elementy są skażone. • Ziemia: zanieczyszczenie gleby, śmieci, obciążenie odpada- mi niebezpiecznymi. • Światło: obciążenie ozonem, silniejsze napromieniowa- nie słoneczne spowodowane dziurą ozonową, globalne ocieplenie. • Powietrze: zanieczyszczenie powietrza, smog, kwaśne deszcze. • Woda: skażenie wód gruntowych, zanieczyszczenie mórz. Wydaje się, że w najbliższej przyszłości nie da się zmienić niczego w tej sytuacji. Schorowani ludzie potrzebują jednakże natychmiastowej pomocy, ponieważ codziennie cierpią z po- wodu swoich objawów. Nie da się zatrzymać tych procesów. W medycynie kształtuje się kierunek, szczególnie w badaniach genetycznych, który pozostaje niezauważony przez większość ludzi: najpierw sprzyjamy powstaniu objawów towarzyszących chorób cywilizacyjnych (wywołanych przez zanieczyszczenie środowiska, powikłania po zażywaniu leków itp.), które się- gają do genomu. Potem przez manipulację genami rozwijamy określone terapie i metody chemiczne, aby cofnąć już powstałe szkody! Przy tym jednak w pakiecie prowokujemy nowe szko- dy, które z kolei zwalczamy nowymi wynalazkami i tak dalej. To spirala, która nakręca się bez końca. Jednak również tradycyjna medycyna naturalna w ostatnim dwudziestoleciu rozwinęła się i poczyniła duże postępy. Doty- czy to przede wszystkim medycyny bioenergetycznej i badań bioenergetycznych we wszystkich znanych dotąd formach (np. elektroakupunktura, kinezjologia, diagnoza pulsu itp.). Jej od- krycia są dziś do naszej dyspozycji i w wielu przypadkach może ona zdziałać naprawdę zdumiewające rzeczy przy chorobach chronicznych i ich ostrych objawach. Niestety jeszcze niewiele ludzi o tym wie. Rosnące trudności w leczeniu chronicznych chorób W ostatnich dwudziestu latach obraz pacjentów, jaki wyłania się z praktyki, bardzo się zmienił. Jedna z głównych zmian do- tyczy tego, że zazwyczaj nie mamy już do czynienia z klasycz- nymi chorobami chronicznymi znanymi wcześniej. Pacjenci nie przychodzą dzisiaj tylko z bólami głowy, zaparciami czy alergią, ale z obrazem chorobowym, który wykazuje wszystkie objawy naraz. Są one ze sobą splecione w tak skomplikowany sposób, że należy uwzględnić zarówno cielesne, jak również konstytucyjne, środowiskowe, związane z pasożytami i w koń- cu również energetyczne i psychosomatyczne aspekty. W ten sposób obrazy chorobowe stają się coraz bardziej skompliko- wane i proste terapie już nie skutkują. Tradycyjne metody terapii jak klasyczna medycyna chińska, terapia humoralna, homeopatia czy zioło- lecznictwo powstały w czasach, w których ludzie nie byli wystawieni na obciążenia, które można by było porównać z obecnymi. Dlatego te tradycyjne metody leczenia natrafiają na trudności przy tych zmienionych chronicznych chorobach i zawodzą coraz częściej. Zasługą metody bioenergetycznej jest rozpoznanie wiodą- cych symptomów w tej stercie objawów, a potem sprawdzanie głównych obciążeń przez testowanie. Siła bioenergetyki po- lega na jej zdolności do neutralizowania głównych objawów i usuwania ich. Ciągłe zadziwienie wywołuje fakt, że potem metody tradycyjne nagle znowu zaczynają działać, np. obraz homeopatyczny rozjaśnia się i ponownie jest zgodny ze znany- mi odkryciami. Jednym z podstawowych założeń tej książki jest wykazanie, że coraz większa trudność w leczeniu chronicznych chorób w znacznym stopniu jest powodowana przez obciążenie pa- sożytami. Gdy to obciążenie jest nierozpoznane i nieleczone, w najlepszym przypadku następuje przesunięcie z jednego chronicznego obrazu chorobowego do następnego. To odpo- wiada czasami w spektakularny sposób wędrówce pasożytów z jednej tkanki czy organu do drugiego, co zostanie przed- stawione na podstawie określonych obrazów chorobowych w dalszej części książki. To odkrycie doprowadziło w naszej praktyce do nieoczekiwanych sukcesów i przyniosło zupełnie nową wiedzę na temat terapii licznych chorób. Powstawanie nowych obrazów chorobowych Chodzi tutaj o całkowicie nowe obrazy chorobowe, a nie tylko o namnażanie się chorób chronicznych. Obok wywołujących sensację chorób, które pojawiają się w nagłówkach prasowych, jak np. AIDS, rozwijają się nowe obciążenia wirusowe lub inne, rzeczywiście naukowo uznane, nowe obrazy chorobowe jak MCS (złożona nadwrażliwość chemiczna). Poza tym nie- znane formy alergii czy ekstremalnie ciężkie do zdiagnozowa- nia choroby i choroby autoagresywne oraz ich nieznane dotąd formy przybierają na sile. Do tego zalicza się też dolegliwości, które są określane ogólnie jako „wegetatywna dystonia” albo „choroba psychosomatyczna”, ponieważ jeszcze nie do końca je poznano. Przyczynami są w rzeczywistości bardzo często |
Usłyszałem wczoraj ciekawy komentarz na Republice. Tej pani skorumpowanej Komisarz Kali przedstawiono zarzuty i zaraz pozbawiono immunitetu oraz wszelkich funkcji unijnych. Jak to ma się do polskiego szefa Senatu pana Grodzkiego. W unii można to szybko załatwić, a w Polsce już nie??
Druga tura bez Bonżura...
|
W kraju kolonialnym ,to problematyczny precedens rozliczać złodzieja, bo jest ich wielu.
|
![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
A jak by tak wsadzić premiera ministrów i ich przydupasów i sędziów? >;P
|
Oczywiście że można. Jest chyba od tego Trybunał Konstytucyjny, nie wiem dokładnie. Ale prawo na pewno jest...
Druga tura bez Bonżura...
|
Andrzeju u nas urzędy tak przeżarte korupcją że tylko Herkules by się podjął oczyścić tą Stajnię Augiasza.
![]() |
Muszą być w tym dobrzy, bo w unii uchodzimy za kraj, w którym jest jedna z najmniejszych korupcji ![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
Kiedyś urzędas mnie przyciskał o działkę, no to na naradzie rzuciłem pomysł oszczędności, w domyśle że to na ten cel, ze swoich nie dam. Nie-załapał, to go olałem, bo jak barani łeb to takiego strach. Zemścił się i mnie obmówił, taki śmieszny żonaty wróbel >;))
|
Nie wiem. Nie miałem w swoim życiu przypadku propozycji korupcji...No i dobrze. I tak bym nie dał ![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
Nic fajnego, nie wiadomo co z tym zrobić, dać i nie dać, źle.
|
Free forum by Nabble | Edit this page |