Po kilku dniach spokoju wtorkowa sesja na Wall Street przyniosła powrót do spadków. Nie były to ruchy tak mocne jak w Europie, ale za sprawą drożejącej ropy naftowej kwestia ukraińska uderza także w wyceny amerykańskich akcji.
S&P500 zakończył wtorkową sesję spadkiem o 1,55% i na poziomie 4 306,26 pkt. W samej końcówce handlu udało się wymazać część wcześniejszych spadków. Nasdaq poszedł w dół o 1,59% i finiszował z wynikiem 13 532,46 pkt. Dow Jones zniżkował o 1,76%, schodząc do 33 294,95 pkt. Od listopadowego rekordu wszech czasów S&P500 spadł już o ponad 10%, co w Ameryce uchodzi za uznaniową granicę oficjalnej korekty. Nasdaq w tym samym czasie oddał przeszło 16%, ale wiele modnych po marcu 2020 spółek technologicznych zaliczyło przecenę o przeszło 70%. Inwestorzy z USA też patrzą na ciężką sytuację w ogarniętej rosyjską inwazją Ukrainie, ale reagują znacznie spokojniej niż gracze w Europie. Amerykańska gospodarka ma stosunkowo niewielką ekspozycję na rynek rosyjski, wojna toczy się daleko od ich granic i nie zagraża żywotnym interesom USA. Liczy się przede wszystkim jej wpływ na ceny surowców, a zwłaszcza ropy naftowej. I tu we wtorek nastąpiło istotne pogorszenie sytuacji. Ropa Brent podrożała o ponad 8%, osiągając cenę ponad 106 dolarów za baryłkę. Tak drogo nie było do września 2014 roku. Drożejące paliwa działają jak dodatkowy podatek nałożony na konsumentów oraz podnoszą koszty działalności biznesu. Po trzecie, zwiększają ryzyko bardziej zdecydowanych działań ze strony Rezerwy Federalnej. Zapisz się na newsletter Codziennie otrzymuj porcję newsów o gospodarce, biznesie i finansach! Aczkolwiek to ostatnie wydaje się ostatnio coraz mniej martwić inwestorów. We wtorek znów doszło do istotnego spadku rentowności amerykańskich papierów skarbowych. Rentowność 10-letnich obligacji rządu USA obniżyła się o przeszło 10 pb., spadając do 1,73%. Dochodowość papierów 2-letnich poszła w dół o 8,5 pb., do 1,34%. Maleją także oczekiwania na podwyżki stóp w Fedzie. Obecnie rynek już w ogóle nie wycenia możliwości podwyżki o 50 pb. na marcowym posiedzeniu FOMC. Do końca roku rynek terminowy zakłada maksymalnie 5 podwyżek (po 25 pb. każda), czyli o dwie mniej niż jeszcze miesiąc temu. - Inwestorzy pływają w zupie strachu i nie wiedzą, jak inkorporować geopolityczne doniesienia do wyceny akcji. Mamy do czynienia z czysto emocjonalną odpowiedzią inwestorów – skwitował Mike Zigmont z nowojorskiego Harvest Volatility Management cytowany przez agencję Reuters. Warto dodać, że znacznie mocniej reagują inwestorzy z Europy, gdzie we wtorek spadki sięgnęły 3-4%. Kraje UE mają znacznie większą stawkę w tej grze: niemałą ekspozycję banków na podmioty rosyjskie, znaczący udział eksportu do Rosji oraz są w większości importerami surowców energetycznych (podczas gdy USA jest ich eksporterem). Zyskują za to akcjonariusze amerykańskich spółek naftowych. Akcje Chevrona poszły w górę o prawie 4% osiągając najwyższy kurs w swej historii. Notowania Exxon Mobil zwyżkowały o niemal 1%. KK Źródło: Tematy Wall Street Stany Zjednoczone/USA sp500 USA: giełdy i gospodarka Rozlicz PIT za 2021 razem z programem e-pity! Rozlicz PIT za 2021 razem z programem e-pity! Komentarze (3) dodaj komentarz 34562022-03-02 07:53 0 0 zerowe stopy dalej , i za te śmieciowe wydrukowaną pseudo walutę chcą kupować towary niech im Ruskie rope sprzedadzą za te wydrukowane dolary mirek65042022-03-02 02:22 3 0 Im szkodzi 30 biliona długu a nie Ukraina talmud2022-03-01 23:41 5 1 w kasynie nic się nie zmieniło.... https://www.youtube.com/watch?v=xL2GHDomzjY |
Rosja nie została odcięta od światowych systemów płatniczych, informatycznych i transportowych. Nadal bez żadnych przeszkód odbywa się handel rosyjskimi surowcami. Ta ostatnia kwestia szczególnie niepokoiła inwestorów. Ewentualne embargo w tym obszarze oznaczałoby globalny kryzys energetyczny i potężną recesję gospodarczą skutkującą drastycznym spadkiem rentowności giełdowych korporacji.
Zapisz się na newsletter Codziennie otrzymuj porcję newsów o gospodarce, biznesie i finansach! I właśnie malejące ryzyko tego scenariusza dyskontowały amerykańskie giełdy. S&P500 w piątek zyskał 2,24%, kończąc tydzień na poziomie 4 384,66 pkt. Nasdaq poszedł w górę o 1,64%, osiągając wartość 13 694,62 pkt. Tym razem najmocniejszy był Dow Jones, który urósł o 2,51% i na zamknięciu sesji osiągnął pułap 34 0258,75 punktów. W skali tego historycznego tygodnia amerykańskie indeksy wpadły… blado. DJIA pozostał bez większych zmian, S&P500 zyskał 0,8%, a Nasdaq Composite 1,1%. Istotna była też reakcja rynku ropy naftowej, będącego jednym z głównych mierników skali gospodarczych retorsji. Notowania ropy Brent zakończyły tydzień na poziomie niespełna 95 USD za baryłkę. A więc znacznie poniżej czwartkowego szczytu (ponad 102 USD) i blisko poziomów sprzed rosyjskiej inwazji na Ukrainę. To właśnie niekontrolowany wzrost cen energii mógł być (i może być) głównym ekonomicznym kosztem wojny nad Dnieprem. Komentarze (7) dodaj komentarz tompaj102022-02-26 13:49 5 3 Kolany..., doskonaly analityk dnia wczorajszego. obiektywny_komentator2022-02-26 16:41 5 1 Mam odmienne zdanie. Artykuły bardzo merytoryczne. Nie tylko redaktora Kolanego. Za dużo tylko cenzurują na forum, może moderator ma płacone na akord. obiektywny_komentator2022-02-26 12:22 12 5 Jeżeli zablokują SWIFT, a tak to wygląda na chwilę obecną, to w poniedziałek rynki akcji otworzą się potężną luką w dół. Pani Elsa wydaje się mieć rację, że rynki niedoszacowują globalne ryzyko. A ci co kupili we czwartek i piątek bo "dołki się kupuje" zostaną z ręką w nocniku. 34562022-02-26 08:56 11 0 to nie odbicie a kabaret , krol_julian2022-02-26 08:15 28 6 Kontynuacja odbucia na walla street? No panie Kolany, litości, po panu więcej się spodziewałem. To nie jest kontynuacja odbicie bo nie było żadnego spadkuspadku. To jest hurraoptymizm na wall street po rozpoczęciu wojny. Ceny wystrzeliły w górę już pierwszego dnia. Nie ma pan jaj zaby napisac prawdę? A prawda jest taka ze usa są zachwycone i przeszczęśliwe wybuchem wojny. Będą tam pchać broń do ostatniego ukraińca. Rosja odcięta od świata to spełniony mokry sen USA, teraz oni będą sprzedać Europie 10x droższy gaz skroplony. Rząd USA może wyrażać oburzenie i zgorszenie ale giełda nie kłamie, to Eldorado dla USA. (usunięty)2022-02-26 04:35 4 1 (wiadomość usunięta przez moderatora) talmud2022-02-25 22:31 35 4 "inwestorow" obchodzi tylko.........drukowanie fedu......reszta w kasynie nie ma żadnego sensu .....cale rzesze płatnych "analityków" takie robia z siebie pośmiewisko za lat naście jak następne pokolenie w nędzy będzie tego słuchać to....LMAO https://www.youtube.com/watch?v=-X_1IXsp83M Powiązane: USA: giełdy i gospod https://www.bankier.pl/wiadomosc/Kontynuacja-odbicia-na-Wall-Street-Sankcje-wazniejsze-od-wojny-8286335.html |
To tylko my jak te głupki nie mamy kupować od Rosji >;))))))
Rosyjska inwazja na Ukrainę wywołała panikę na europejskich giełdach, ale na Wall Street nie wywarła większego wrażenia. Brak dotkliwych sankcji na Rosję oraz spekulacje względem reakcji Fedu sprawiły, że S&P500 i Nasdaq zakończyły czwartkową sesję na plusie. W czwartek przed świtem Rosja zbrojnie najechała Ukrainę, rozpoczynając regularną wojnę w Europie. Na Starym Kontynencie inwestorzy reagowali momentami panicznie. Spadki na głównych rynkach europejskich sięgnęły 4%, choć w trakcie dnia przekraczały i 5%. Cena ropy Brent wzrosła do 102 USD za baryłkę, by później spaść do 95 USD. Podobnie zachowało się złoto, które w południe były wyceniane nawet na 1975 USD/oz., by pod wieczór kosztować o 90 USD/oz. mniej. Mimo wielkich słów zachodni liderzy nie zrobili zbyt wiele, aby powstrzymać rosyjską ofensywę. Prezydent USA Joe Biden wręcz wprost powiedział, że „amerykańscy żołnierze nie będą walczyć na Ukrainie”. Nowe amerykańskie sankcje mają uderzyć w rosyjskie banki , ale nie zostaną one odcięte od sieci SWIFT, czemu sprzeciwiły się niektóre państwa europejskie (nieoficjalnie Niemcy i Włochy). Nie ma też mowy o wprowadzeniu embarga na dostawy rosyjskiej ropy naftowej i gazu. I to wystarczyło, aby nowojorskie indeksy zaczęły odrabiać straty. S&P500 rozpoczął czwartkową sesję od spadku o 2,6% i zakończył ją wzrostem o 1,49% i na poziomie 4 288,61 pkt. W ten sposób S&P500 przerwał trwającą od czterech sesji spadkową serię. Długi dolny cień na dziennej świeczce indeksu S&P500 może sugerować, że rynek obroni się na linii wsparcia wyznaczanej przez minima ze stycznia i października. Zapisz się na newsletter Codziennie otrzymuj porcję newsów o gospodarce, biznesie i finansach! Jeszcze mocniej odreagował Nasdaq, który poszedł w górę aż o 3,34 %, choć jeszcze na otwarciu sesji na rynku kasowym tracił 3,4%. Była to niesamowita metamorfoza: od głębokich spadków i niemal rocznych minimów do solidnego wzrostu i próby obrony wsparcia. W ostatniej chwili spod kreski wykaraskał się Dow Jones, który zamknął czwartkową sesję na poziomie 33 223,21 punktów, co oznaczało wzrost o 0,28%. Drugim niebagatelnym czynnikiem, który przysłużył się giełdowym bykom, była redukcja oczekiwań na podwyżki stóp procentowych w USA. Wall Street spekuluje, że Fed wystraszony gospodarczymi skutkami rosyjskiej inwazji może opóźnić lub osłabić oczekiwane podwyżki stopy funduszy federalnych. Dziś już mało kto oczekuje ruchu o 50 pb. na marcowym posiedzeniu FOMC, choć jeszcze dwa tygodnie temu takie oczekiwania były dość powszechne. Obniżył się także wyceniany przez rynek terminowy poziom stóp na koniec 2022 roku. W dół poszły także rynkowe stopy procentowe w USA. Rentowność 2-letnich obligacji skarbowych obniżyła się o 4 pb., do 1,5677%, schodząc z najniższych poziomów od dwóch lat. Dochodowość 10-letnich Treasuries obniżyła się jedynie o 2 pb., do 1,9750%. Na koniec warto dodać, że czwartkowy pogrom na rynkach finansowych miał miejsce dokładnie dwa lata od rozpoczęcia covidowego krachu w lutym 2020 roku. Zbieżność tych dat jest zapewne przypadkowa (albo może i nie jest). Dwa lata temu rynkowy krach kulminował się dopiero trzy tygodnie później, a odbicie i postcovidowa hossa rozpoczęła się po miesiącu od jego rozpoczęcia. Krzysztof Kolany Komentarze (12) dodaj komentarz 34562022-02-25 07:55 9 1 ha ha ha ,kase wzięli od Putina za Ukrainę i Polske będą grabić teraz to już wliczone w indeksy santoriusz2022-02-25 07:46 22 0 no proszę , w Polskich mediach wieszczą armagedon a Wall Street jedzie dalej z drukowanym koksem qwertas2022-02-25 06:51 38 0 Sankcje Bidena okazały się niczym: nadal Rosja ma SWIFT, sprzedaje ropę i gaz na Zachód a do tego Putin i jego świta są bez sankcji. Wywalić dzieciaki oligarchów z zachodnich szkół, zablokować szwajcarskie konta i zabrać zachodnie paszporty. Niech wracają do „matki Rosji” oligarchowie z Londynu, Szwajcarii! obiektywny_komentator2022-02-25 00:28 27 1 Nie ma to jak na weekend zostać z długą pozycją, w trendzie spadkowym przy rozpoczynającej się w zasadzie III wojnie światowej, bo "Wall Street kupuje tę wojnę". mariusz23452022-02-25 00:11 6 6 Giełda to jest gra kto zrozumie ten zarobi..albo judo jak się udo ..tyle instrukt. darmowych mariusz23452022-02-25 00:00 8 6 Rozsądni gracze to kupili za miliardy żeby odsprzedać kretynom na odbiciu z kolosalnym zyskiem mariusz23452022-02-24 23:41 2 2 Skądeś ty się się k..urwał zamiast pierd...byś powiedział chyba że o tym nie wiesz kupuj plotki sprzedawaj fakty bo tak to jest na 1000% jakslo232022-02-24 23:39 27 1 To tylko pokazuje do jakiej chorej sytuacji doprowadził FED - kiedyś rynek korygował by się w wyniku niepewności, teraz rośnie, bo niepewność daje szansę na przedłużenie dawkowania sterydów. Tymczasem inflacja w USA nie odpuści dopóki sterydy nie będą odstawione, wojna na Ukrainie nic tu nie zmienia, więc proszę się spodziewać ponownego ruchu giełdy w dół jak już rynek wyjdzie z tego chwilowego stanu narkotycznego uniesienia. wojta2022-02-24 22:41 73 0 Ale dlaczego miałoby spaść, USA zarobi na sprzedaży sprzętu wojskowego do Europy, są tez znaczącym eksporterem gazu , ropę maja własną. jer652022-02-24 22:55 78 3 Wychodzi na to że wojna jest w interesie USA , jak zawsze zresztą . the_mind_renewed 2022-02-24 22:34 3 13 HIPER-ALERT: WOJNA! KRATER kontraktów terminowych na akcje, ceny energii SKYROCKET. Przygotuj się na WSZYSTKO. |
Free forum by Nabble | Edit this page |