Kolega z pracy Włoch, opowiedział mi dzisiaj jak włoscy rolnicy naciągali unię. Unia powiedziała że te zwierzęta , jak owce, bydło nie może stać tam całe dnie na pastwiskach, no i dali im pieniądze na pobudowanie zagród, obór, instalacji w oborach. Wyszły niezłe sumki. A ci Włosi za te pieniądze pobudowali sobie...Nowe domy, hehehe. Za 2 lata przyjechała komisja sprawdzić, te obory i zagrody. A tu nic. A Włosi na to że za mało dali, pieniądze zeżarła inflacja, a resztę wydali na renowację swoich domów, bo przecież nie mogą mieszkać gorzej jak zwierzęta, hehehe.
Druga tura bez Bonżura...