Alicja napisał/a
A ja już dzisiaj zrobilam jeden dobry uczynek he he. Oddałam forsę dziewczynom z mojego sklepiku, bo podczas robiernia zakupów spakowały mi do torby razem z pomidorami w jednorazowej torebeczce he he Wchodzę do domku, stawiam torbę, jeszcze pranie se wstawiłam, jeszcze cos tam zrobiłam i dopiero tam zajrzałam. Wyciagam 1800 zł z groszami, chyba na coś przygotowane do rozliczenia. No to wsiadłam w auto i pojechałam z powrotem i tak se myślę, pewnie płaczą tam po kątach, bo z pensji im poleci i sie nie pomyliłam he he

Brawo Ewa

Mnie sie tez raz zdarzyło:facet kupował u mnie i poszedl,i jakos spojrzałam na podłoę a tam 200zł.
Wylecialam za nim i dogoniłam jak juz w aucie siedzial i oddałam:)
Za jakieś 3 godziny wrócił z jakąś dobra kawą w podzięce,bo jak powiedzial co tam 200 zł.ale za uczciwośc podziękowal;))