Trening czyni mistrza...

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
5 wiadomości Opcje
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Trening czyni mistrza...

Amigoland
Ale czy tylko trening? A może i wiara?
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Trening czyni mistrza...

Lothar.
Podobało mi się ćwiczenie wewnętrznego ognia, na śniegu owijasz się mokrym ręcznikiem i go na sobie wysuszasz a potem następny w sumie 4 normalny człowiek by się pochorował, a mnisi nie.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Trening czyni mistrza...

Amigoland
Lothar napisał/a
Podobało mi się ćwiczenie wewnętrznego ognia, na śniegu owijasz się mokrym ręcznikiem i go na sobie wysuszasz a potem następny w sumie 4 normalny człowiek by się pochorował, a mnisi nie.
Czyli są zahartowani...Od czego zaczynamy trening? Od biegania po schodach? Hehehe...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Trening czyni mistrza...

Lothar.
Dzisiaj się nabiegałem i jeszcze deszczyk pokropił :) W kuchni w oko mi wpadły suche rurki :) może jak by je nabić bitą śmietaną to można by od degustacji zacząć trening >;PP Zimno, mokro, nic tylko pod kocyk >;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Trening czyni mistrza...

Amigoland
Lothar napisał/a
Dzisiaj się nabiegałem i jeszcze deszczyk pokropił :) W kuchni w oko mi wpadły suche rurki :) może jak by je nabić bitą śmietaną to można by od degustacji zacząć trening >;PP Zimno, mokro, nic tylko pod kocyk >;))
No tak. Najeść się i siedzieć przed monitorem. Skąd ja to znam? Hehehe....
Druga tura bez Bonżura...