Oj,rozumiem to bardzo dobrze.Jak pomyslę o Rysiu to mam łzy w oczach i tęsknote w sercu.
Rysio lezy pochowany pod kamieniem.Pewnie do tej pory to już nic z niego nie ma.
A co do kotów:Puśka wie,że o 19.30 idę do taty z kolacją i na serial.
I ona teraz od jesieni jak się zrobiło chłodniej na dworze wie,że to pora mojego siedzenia w bezruchu przed tv,pora,gdzie na ponad godzinę może mi się wyłożyc na kolanach bez obawy,że zaraz wstanę i co?I o tej porze przylatuje gdzie by nie była i idzie "na serial"