"Tęskno mi Boże"

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
16 wiadomości Opcje
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

"Tęskno mi Boże"

Kawusia
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: "Tęskno mi Boże"

Lothar.
MOJA PIOSNKA

Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba

Podnoszą z ziemi przez uszanowanie

Dla darów Nieba....

            Tęskno mi, Panie...

*

Do kraju tego, gdzie winą jest dużą

Popsować gniazdo na gruszy bocianie,

Bo wszystkim służą...

            Tęskno mi, Panie...

*

Do kraju tego, gdzie pierwsze ukłony

Są, jak odwieczne Chrystusa wyznanie,

"Bądź pochwalony!"

            Tęskno mi, Panie...

*

Tęskno mi jeszcze i do rzeczy innej,

Której już nie wiem, gdzie leży mieszkanie,

Równie niewinnej...

            Tęskno mi, Panie...

*

Do bez-tęsknoty i do bez-myślenia,

Do tych, co mają tak za tak - nie za nie,

Bez światło-cienia...

            Tęskno mi, Panie...

 *

Tęskno mi owdzie, gdzie któż o mnie stoi?

I tak być musi, choć się tak nie stanie

Przyjaźni mojéj...

            Tęskno mi, Panie...

CYPRIAN NORWID

MODLITWA

 

Przez wszystko do mnie przemawiałeś - Panie,

Przez ciemność burzy, grom i przez świtanie;

Przez przyjacielską dłoń w zapasach z światem,

Pochwałą wreszcie - ach! - nie Twoim kwiatem...

 

I przez tę rozkosz, którą urąganie

Siódmego nieba tchnąć się zdaje - latem -

I przez najsłodszy z darów Twych na ziemi,

Przez czułe oko, gdy je łza ociemi;

Przez całą dobroć Twą, w tym jednym oku,

Jak całe niebo odjaśnione w stoku!...

 

Przez całą Ludzkość z jej starymi gmachy,

Łukami, które o kolumnach trwają,

A zapomniane w proch włamując dachy,

Bujnymi z nowa liśćmi zakwitają.

Przez wszystko!...

 

            Panie! - ja nie miałem głosu

Do odpowiedzi godnej - i - milczałem:

Błogosławionym zazdrościłem stosu

I do Boleści jak do matki drzałem -

I jak z bliźnięciem zrosły w pół z Zapałem,

Na cztery strony świata mając ramię,

Gdy doskonałość Twą obejmowałem,

To, jedno słowo, wyjąknąwszy: "kłamię",

Do niemowlęctwa wracam...

 

            Jestem znamię!...

Sam głosu nie mam, Panie - dałeś słowo,

Lecz wypowiedziéć któż ustami zdoła?

Przez Ciebie prochów stałem się Jehową,

Twojego w piersiach mam i czczę anioła -

To rozwiąż jeszcze głos - bo anioł woła.
       

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: "Tęskno mi Boże"

michalina
Nie smutaj się Kawusiu:)
Są jeszcze ludzie,którzy są dla siebie jak bracia:)Teraz idzie zmiana,może nawet najwieksza zmiana w historii naszego znanego nam świata:)Każdy z nas ma chwile zwątpienia ale nie podupadajmy na duchu:)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: "Tęskno mi Boże"

Kawusia
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: "Tęskno mi Boże"

michalina
Kawusia napisał/a
michalina napisał/a
Nie smutaj się Kawusiu:)
Są jeszcze ludzie,którzy są dla siebie jak bracia:)Teraz idzie zmiana,może nawet najwieksza zmiana w historii naszego znanego nam świata:)Każdy z nas ma chwile zwątpienia ale nie podupadajmy na duchu:)
Michalinko czasem się tak zastanawiam, jak wiele się zmieniło na przełomie tych lat.Kiedyś przypomniałam sobie jak moja babcia brała do popilnowania dzieci sąsiadce,która miała bardzo duże gospodarstwo,i nie mogła się z tym obrobić.Zupełnie bez interesownie,"Trzeba pomagać ludziom "mówiła.Albo np.wiadomo ze na wsi wszyscy mieli jakieś gospodarstwo i każdy zabijał świnię,tylko w innym czasie,nie było zamrażalek ,jak teraz,i takich wielkich lodówek ,i ciężko było to przechować,wiec się rozdawało po ludziach,a potem oni oddawali, jak zabili w innym czasie. I tak można by było mnożyć przykłady ludzkiej dobrej woli.Teraz widzę po sobie ,że nauczyliśmy się być samowystarczalni,i jak się dasz komuś oszukać,to jest wstyd że jest człowiek naiwny.Sama przeszłam twardą szkołę życia i nauczyłam się dbać o siebie,bo ludzie mnie nauczyli rozumu.Z drugiej zaś strony jeśli ludzie byli by dla siebie życzliwi ,to nie było by tyle zła na Świecie.Dobro wraca do ludzi.Pamiętam jak byłam zaszokowana, jak moja Chrzestna z USA fundnęła moim dziewczynom obóz językowy na Florydzie.Nie kosztowało nas to nic,a dziewczyny pojechały na przeszło 2 miesiące,i buszowały po stanach.Mało tego ,to przyjechały z pełną walizką nowych ciuchów ,które im kupiła.Patrząc jednak na jej życie ,uważam że to, że potrafi się dzielić z innymi wraca do niej ,bo kasy jej nie brakuje i ma 3 domy,o których wiem,a czego nie wiem nie piszę.Można od niej się uczyć podejścia do pieniędzy,bo nie znam nikogo ,kto  z taką lekkością wydaje kasę.
Oj zmieniło się Kawusiu:)Teraz będzie jeszcze gorzej bo wszystko zmierza ku temu,by ludzi jak najbardziej pooddzielać od siebi.Zobacz,eliminuja z ulic dzieci dlo 6 lat i seniorów po 70.Mój tata twardo codziennie chodzi na 40 min.spacer,nawet dziś był w deszcz:)W życiu nie dam go zamknąć żeby się stał niedołężną kaleką albo żeby poprzez siedzenie w domu spadła mu odporność.
Każdy sobie rzepkę skrobie ale nie wierzę,że w ludziach całkiem wygasła solidarność:)
Co do Twojej chrzestnej to uwazam,że to wspaniala kobieta,masz rację,że całe dobro do niej wraca:))
Wspaniale,jak ludzie potrafią się czymś podzielić,szacun:))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: "Tęskno mi Boże"

Kawusia
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: "Tęskno mi Boże"

michalina
Kawusia napisał/a
michalina napisał/a
Kawusia napisał/a
michalina napisał/a
Nie smutaj się Kawusiu:)
Są jeszcze ludzie,którzy są dla siebie jak bracia:)Teraz idzie zmiana,może nawet najwieksza zmiana w historii naszego znanego nam świata:)Każdy z nas ma chwile zwątpienia ale nie podupadajmy na duchu:)
Michalinko czasem się tak zastanawiam, jak wiele się zmieniło na przełomie tych lat.Kiedyś przypomniałam sobie jak moja babcia brała do popilnowania dzieci sąsiadce,która miała bardzo duże gospodarstwo,i nie mogła się z tym obrobić.Zupełnie bez interesownie,"Trzeba pomagać ludziom "mówiła.Albo np.wiadomo ze na wsi wszyscy mieli jakieś gospodarstwo i każdy zabijał świnię,tylko w innym czasie,nie było zamrażalek ,jak teraz,i takich wielkich lodówek ,i ciężko było to przechować,wiec się rozdawało po ludziach,a potem oni oddawali, jak zabili w innym czasie. I tak można by było mnożyć przykłady ludzkiej dobrej woli.Teraz widzę po sobie ,że nauczyliśmy się być samowystarczalni,i jak się dasz komuś oszukać,to jest wstyd że jest człowiek naiwny.Sama przeszłam twardą szkołę życia i nauczyłam się dbać o siebie,bo ludzie mnie nauczyli rozumu.Z drugiej zaś strony jeśli ludzie byli by dla siebie życzliwi ,to nie było by tyle zła na Świecie.Dobro wraca do ludzi.Pamiętam jak byłam zaszokowana, jak moja Chrzestna z USA fundnęła moim dziewczynom obóz językowy na Florydzie.Nie kosztowało nas to nic,a dziewczyny pojechały na przeszło 2 miesiące,i buszowały po stanach.Mało tego ,to przyjechały z pełną walizką nowych ciuchów ,które im kupiła.Patrząc jednak na jej życie ,uważam że to, że potrafi się dzielić z innymi wraca do niej ,bo kasy jej nie brakuje i ma 3 domy,o których wiem,a czego nie wiem nie piszę.Można od niej się uczyć podejścia do pieniędzy,bo nie znam nikogo ,kto  z taką lekkością wydaje kasę.
Oj zmieniło się Kawusiu:)Teraz będzie jeszcze gorzej bo wszystko zmierza ku temu,by ludzi jak najbardziej pooddzielać od siebi.Zobacz,eliminuja z ulic dzieci dlo 6 lat i seniorów po 70.Mój tata twardo codziennie chodzi na 40 min.spacer,nawet dziś był w deszcz:)W życiu nie dam go zamknąć żeby się stał niedołężną kaleką albo żeby poprzez siedzenie w domu spadła mu odporność.
Każdy sobie rzepkę skrobie ale nie wierzę,że w ludziach całkiem wygasła solidarność:)
Co do Twojej chrzestnej to uwazam,że to wspaniala kobieta,masz rację,że całe dobro do niej wraca:))
Wspaniale,jak ludzie potrafią się czymś podzielić,szacun:))
Ale Twój tata ma wolę życia,a ja podziwiam w tobie to ,że potrafiłaś iść wyżej ponad to co się wydarzyło w przeszłości,Twój syn obserwując, zachowa to  w sercu.Takimi zachowaniami pokazujemy ile  w nas jest dobra.To prawda że chcą podzielić ludzi.Myślę że coś nam umknęło w wychowaniu dzieci.Np.już w klasie u moich dziewczyn były widoczne podziały ,ale jakoś człowiek nie zwracał na to uwagi,a mamuśki szalały by pokazać że stać je na więcej i ze ich dziecko jest lepsze od pozostałych.Nie zdrowa konkurencja wśród dzieci ,już podzieliła je środowiskowo.Natomiast kiedy ja byłam dzieckiem to te podziały nie były tak widoczne.Nauczyciel był autorytetem i wszyscy się bali ,chodziłyśmy w fartuszkach,nie było komórek,bawiliśmy się wszyscy razem i w życiu nikomu od głowy nie przyszło żeby z biedną koleżanką się nie bawić.Poza tym żadna z nas nie była ubrana ,bo nie było ciuchów w sklepach.Więc nie było podziałów na biednych i bogatych.
Tak Kawusiu,kiedyś nie było aż takich podziałów na bogatych i biednych,tu masz rację.
Kawusiu ja nigdy nie mówiłam synowi,czy mamy duzo czy mało,zresztą,jego zawsze ciągnęło do tych zwyczajnych ,biedniejszych niz do jakichś bogatych kumpli a w tamtych czasach jeszcze mieliśmy dużo kasy.Na szczęście syn nie ma szpanerskich zapędów,zresztą,ani ja ani mąż nigdy nie mieliśmy tendencji do szpanu;)
Nie wyplenimy tego z ludzi Kawusiu,ci bogatsi zawsze będą czuć wyższość nad biedniejszymi,sprawa jest o tyle trudna,że te podziały są mega pogłębione.Wiem tylko,że będąc biedniejszym też można się czuć szcześliwym:)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: "Tęskno mi Boże"

Kawusia
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: "Tęskno mi Boże"

michalina
Kawusia napisał/a
michalina napisał/a
Kawusia napisał/a
michalina napisał/a
Kawusia napisał/a
michalina napisał/a
Nie smutaj się Kawusiu:)
Są jeszcze ludzie,którzy są dla siebie jak bracia:)Teraz idzie zmiana,może nawet najwieksza zmiana w historii naszego znanego nam świata:)Każdy z nas ma chwile zwątpienia ale nie podupadajmy na duchu:)
Michalinko czasem się tak zastanawiam, jak wiele się zmieniło na przełomie tych lat.Kiedyś przypomniałam sobie jak moja babcia brała do popilnowania dzieci sąsiadce,która miała bardzo duże gospodarstwo,i nie mogła się z tym obrobić.Zupełnie bez interesownie,"Trzeba pomagać ludziom "mówiła.Albo np.wiadomo ze na wsi wszyscy mieli jakieś gospodarstwo i każdy zabijał świnię,tylko w innym czasie,nie było zamrażalek ,jak teraz,i takich wielkich lodówek ,i ciężko było to przechować,wiec się rozdawało po ludziach,a potem oni oddawali, jak zabili w innym czasie. I tak można by było mnożyć przykłady ludzkiej dobrej woli.Teraz widzę po sobie ,że nauczyliśmy się być samowystarczalni,i jak się dasz komuś oszukać,to jest wstyd że jest człowiek naiwny.Sama przeszłam twardą szkołę życia i nauczyłam się dbać o siebie,bo ludzie mnie nauczyli rozumu.Z drugiej zaś strony jeśli ludzie byli by dla siebie życzliwi ,to nie było by tyle zła na Świecie.Dobro wraca do ludzi.Pamiętam jak byłam zaszokowana, jak moja Chrzestna z USA fundnęła moim dziewczynom obóz językowy na Florydzie.Nie kosztowało nas to nic,a dziewczyny pojechały na przeszło 2 miesiące,i buszowały po stanach.Mało tego ,to przyjechały z pełną walizką nowych ciuchów ,które im kupiła.Patrząc jednak na jej życie ,uważam że to, że potrafi się dzielić z innymi wraca do niej ,bo kasy jej nie brakuje i ma 3 domy,o których wiem,a czego nie wiem nie piszę.Można od niej się uczyć podejścia do pieniędzy,bo nie znam nikogo ,kto  z taką lekkością wydaje kasę.
Oj zmieniło się Kawusiu:)Teraz będzie jeszcze gorzej bo wszystko zmierza ku temu,by ludzi jak najbardziej pooddzielać od siebi.Zobacz,eliminuja z ulic dzieci dlo 6 lat i seniorów po 70.Mój tata twardo codziennie chodzi na 40 min.spacer,nawet dziś był w deszcz:)W życiu nie dam go zamknąć żeby się stał niedołężną kaleką albo żeby poprzez siedzenie w domu spadła mu odporność.
Każdy sobie rzepkę skrobie ale nie wierzę,że w ludziach całkiem wygasła solidarność:)
Co do Twojej chrzestnej to uwazam,że to wspaniala kobieta,masz rację,że całe dobro do niej wraca:))
Wspaniale,jak ludzie potrafią się czymś podzielić,szacun:))
Ale Twój tata ma wolę życia,a ja podziwiam w tobie to ,że potrafiłaś iść wyżej ponad to co się wydarzyło w przeszłości,Twój syn obserwując, zachowa to  w sercu.Takimi zachowaniami pokazujemy ile  w nas jest dobra.To prawda że chcą podzielić ludzi.Myślę że coś nam umknęło w wychowaniu dzieci.Np.już w klasie u moich dziewczyn były widoczne podziały ,ale jakoś człowiek nie zwracał na to uwagi,a mamuśki szalały by pokazać że stać je na więcej i ze ich dziecko jest lepsze od pozostałych.Nie zdrowa konkurencja wśród dzieci ,już podzieliła je środowiskowo.Natomiast kiedy ja byłam dzieckiem to te podziały nie były tak widoczne.Nauczyciel był autorytetem i wszyscy się bali ,chodziłyśmy w fartuszkach,nie było komórek,bawiliśmy się wszyscy razem i w życiu nikomu od głowy nie przyszło żeby z biedną koleżanką się nie bawić.Poza tym żadna z nas nie była ubrana ,bo nie było ciuchów w sklepach.Więc nie było podziałów na biednych i bogatych.
Tak Kawusiu,kiedyś nie było aż takich podziałów na bogatych i biednych,tu masz rację.
Kawusiu ja nigdy nie mówiłam synowi,czy mamy duzo czy mało,zresztą,jego zawsze ciągnęło do tych zwyczajnych ,biedniejszych niz do jakichś bogatych kumpli a w tamtych czasach jeszcze mieliśmy dużo kasy.Na szczęście syn nie ma szpanerskich zapędów,zresztą,ani ja ani mąż nigdy nie mieliśmy tendencji do szpanu;)
Nie wyplenimy tego z ludzi Kawusiu,ci bogatsi zawsze będą czuć wyższość nad biedniejszymi,sprawa jest o tyle trudna,że te podziały są mega pogłębione.Wiem tylko,że będąc biedniejszym też można się czuć szcześliwym:)
Wiadomo że pieniądze nie są wyznacznikiem szczęścia,choć  w nim pomagają.Można podróżować dzięki pieniądzom,i realizować pasje,ale to trzeba już być na tyle rozwiniętym człowiekiem ,by potrafić czerpać z życia szczęście.Ja tak podałam tylko przykład dzieci ,które już system zaczął sobie podporządkować ,do swoich celów.Wiadomo że są wyjątki,ale chodzi mi o to że to było celowe działanie.
To prawda Kawusiu,system sobie pdporzadkowuje dzieci.Zgadzam się z Tobą,że lepiej mieć kasę niż nie mieć,to na pewno;)Też bym wolala mieć ja nie mieć;))
Kawsiu sprawdziłam horoskop mojego taty,jest w nim mnóstwo z barana,więc cechuje go niespożyta energia i chęć życia
A baran to z niego i w życiu bo się dał usidlić ale trudno
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: "Tęskno mi Boże"

Kawusia
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: "Tęskno mi Boże"

Lothar.
Baran jest zdecydowany Kawusiu :) i wbrew potocznym poglądom dobrze się dogaduje ze skorpionem, tylko trzeba się tego nauczyć, jak się baran upiera, to go "podkręcić" aż upór będzie czystym szaleństwem i się śmiać >;PP
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: "Tęskno mi Boże"

Kawusia
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: "Tęskno mi Boże"

Lothar.
Przestudiowałem temat :) bo.... się ożeniłem z baranką >;PP Serce nie sługa

Pani Baran i Pan Skorpion

Związek tych dwoje nie ma żadnej przyszłości. Przykro to mówić, ale niech nie liczą na "happy end" w miłości. Oni po prostu kompletnie do siebie nie pasują. Szkoda tylko, że od razu tego nie widzą. Najczęściej z początku są sobą tak mocno zauroczeni, że wydają się idealną parą. Ale to tylko pozory, które szybko prysną.

Po zapoznaniu się obojga, od razu rodzi się między nimi silna namiętność. Niestety nie wystarczy jej na całe życie. W gruncie rzeczy ich znajomość powinna zakończyć się na przelotnym romansie. Będzie to ekscytujący czas, a kiedy przeminie, niech oboje rozejdą się bez żalu. W ten sposób nie zranią siebie nawzajem i będą mogli utrzymywać znajomość niezakłóconą toksycznym związkiem partnerskim.

Kobieta-Baran łatwo się zakochuje, lecz równie szybko traci zainteresowanie swoim kochankiem. Natomiast Mężczyzna-Skorpion zakochuje się bardzo mocno i na długie lata. Jego miłość może przyjąć formę obsesji. Jeśli więc obdarzy miłością Panią Baran, nie będzie umiał tak po prostu pozwolić jej odejść. Nawet kiedy namiętność przeminie, nie przyzna się do tego, że to nie jest dla niego właściwa osoba.

https://astroweb.pl/horoskop-partnerski-baran-skorpion.php
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: "Tęskno mi Boże"

Kawusia
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: "Tęskno mi Boże"

Lothar.
Nie żałuję Kawusiu :) myślę że odważne dusze zakładają ambitne plany w których mamy swoich bliskich zobaczyć w różnych rolach, też tych trudnych, pamiętając bliskie mi mroczne klimaty, nie wiem czy jestem gotowy na regresing, bo czuję że zobaczę coś co mnie zmieni i mogę stracić spokój wewnętrzny a to zawsze się mści.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: "Tęskno mi Boże"

Kawusia
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.