Spadłam z konia ze śmiechu he he he
Zablokowano
123
123
Re: Spadłam z konia ze śmiechu he he he
 
|
Re: Spadłam z konia ze śmiechu he he he
|
Hej Michalinko, na spokojnie.:) Szaleństwo goni szaleństwo, ale my nie dajmy się zwariować. Zmykam, coś snu mi ostatnio brakuje;)), zajrzałam tylko na chwilkę, jak przeczytałam ten artykuł. Dobrej nocki.:) Ps. Wyobraziłam sobie scenę, w której pies wącha przechodzących chodnikiem. Napięcie jest, bo nigdy nie wiadomo co wyczuje. "Świat zwariował." 
|
Re: Spadłam z konia ze śmiechu he he he
|
Re: Spadłam z konia ze śmiechu he he he
|
Re: Spadłam z konia ze śmiechu he he he
|
|
Re: Spadłam z konia ze śmiechu he he he
|
|
Re: Spadłam z konia ze śmiechu he he he
|
|
Re: Spadłam z konia ze śmiechu he he he
|
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
To prawda, swego czasu słyszałam, że psy odpowiednio przeszkolone potrafią zidentyfikować czerniaka złośliwego, parkinsona...i inne... Ale jak wspomniała Michalinka, co takiego "wywącha";), jakiego wirusa znajdzie pies, skoro COVID-19 do tej pory nie został właściwie wyizolowany? Przecież nawet testy to farsa. Każdy przeziębiony będzie "podejrzany" i traktowany jak zbrodniarz...szczepiony czy nie.
|
Re: Spadłam z konia ze śmiechu he he he
Zabanowany
|
Re: Spadłam z konia ze śmiechu he he he
|
|
Ten post był aktualizowany .
Zwróćcie uwagę na oskarżający komentarz lekarza (od 0:57): "ludzie umierają, bo wciąż bagatelizują zagrożenie, leczą się sami w domu, nie chcą iść do lekarza (...)" https://fb.watch/arBsQLMbHb/ Jeszcze 2 lata wcześniej ludzie nie bali się iść do lekarza. To że teraz tak jest, to głównie, a właściwie wyłączenie efekt podejścia samych lekarzy do chorego. To m.in. efekt traktowania go w szpitalu, gdzie pacjenta się nie leczy...tylko czeka (często na korytarzu), aż na leczenie będzie zbyt późno. Matko co za hipokryzja... Współczuję temu dziecku, to nie powinno się wydarzyć, a odpowiedzialna jest służba zdrowia, a nie pacjent, który nagle zaczął się lekarzy bać.
|
Re: Spadłam z konia ze śmiechu he he he
|
|
Re: Spadłam z konia ze śmiechu he he he
|
Zabanowany
|
Re: Spadłam z konia ze śmiechu he he he
|
Zabanowany
|
Re: Spadłam z konia ze śmiechu he he he
|
|
Re: Spadłam z konia ze śmiechu he he he
|
|
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Niestety, ale tak jest, w wielu przypadkach lekarzom postawiono zarzuty, ale teraz się takich inf nie upublicznia. I nie chodzi o to, że ludzie będą się bać jeszcze bardziej, ale o to, że przez to lekarzom zmniejszy się "gratyfikacja", jaką lekarz i dany szpital ma "od covidowego pacjenta". Poniżej inf dotyczące zbrodni lekarzy we Włoszech, ale temat dotyczy wielu placówek szpitalnych na całym świecie, stąd obawy ludzi...i nie jest to teoria spisku, no ale tacy jak Marcin, z różnych powodów zobaczą w tym facke newsa...z podanych przez Ewę inf ze Starostwa w Wadowicach zapewne również.:(( Niestety, może to brutalne, ale uważam takie osoby za współwinne wszelkich nadużyć do jakich dopuszczają się lekarze, politycy itp. "Prokuratorzy twierdzą, że lekarz miał nakazywać podanie pacjentom chlorku sukcynylocholiny oraz porpofolu w dużych dawkach. Substancje te stosowane są zawzwyczaj do znieczulenia pacjentów na czas umieszczania w tchawicy plastikowej rurki służącej do oddychania. Proces ten nazywany jest przez lekarzy intubacją. W szpitalu Montichiari odnotowano 70-procentowy wzrost zamówień na wymienione leki między listopadem 2019 a kwietniem 2020. W tym czasie zostało zaintubowanych zaledwie 5 pacjentów. Śledczy podkreślają, że w związku z tym znieczulenie w większości przypadków nie było potrzebne. https://www.o2.pl/informacje/wloski-lekarz-mial-mordowac-pacjentow-chcial-zwolnic-lozka-w-szpitalu-6601805890869792a
|
Re: Spadłam z konia ze śmiechu he he he
|
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
No to już wiemy ile biorą za kładzenie pod Respirator. Myśleli że ludzie się nie dowiedzą? |
Re: Spadłam z konia ze śmiechu he he he
|
|
Wiesz, myślę, że osoby ufne, bo chyba jeszcze takie są, osoby przestraszone tym groźnym wirusem, naiwne ...i tak nie przejmą się takimi danymi, będą uważały, że to nie ma znaczenia, a nawet że lekarzom się należy, bo przecież się narażają. Od początku tego szaleństwa mówi się o sporych gratyfikacjach dla lekarzy, tak by im bardziej zależało. Tylko pytanie na czym? Na leczeniu, czy na liczbie przyjętych na COVID?
|
Re: Spadłam z konia ze śmiechu he he he
|
|
Re: Spadłam z konia ze śmiechu he he he
|
|
Ten post był aktualizowany .
Odpowiedzialni za covidowe szaleństwo mocno wspierają się w poczuciu bezkarności, stąd efekt jaki obserwujemy.
Zarabiają na strachu i naiwności ufnego społeczeństwa. A tym, którzy ważą się ujawniać prawdę o tym zbrodniczym procederze, tworzą restrykcje, wszelkie możliwe obostrzenia, segregacje. Spieszą się, bo niedługo covidowe żniwa mogą się zakończyć.
|
Re: Spadłam z konia ze śmiechu he he he
|
|
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Przeczytajcie, naprawdę warto!;)))
FDA (przyznała autoryzację dla szczepionek Pfizera) tłumaczy, że dopiero za 75 lat będzie w stanie przekazać dokumentację dotyczącą szczepionki na cov-19.;))) "We wcześniejszych wpisach informowaliśmy, że biuro Aarona Siri złożyło wniosek sądowy o opublikowanie przez FDA wszystkich dokumentów przekazanych przez firmę Pfizer, na podstawie których FDA przyznała tzw. pełną autoryzację (Biologics License Application – BLA), dla „szczepionki przeciwko COVID-19”, która ma być rozprowadzana pod nazwą Comirnaty (do dnia dzisiejszego nie jest ona dostępna nigdzie na świecie i każde przeprowadzane zaszczepienie odbywa się na podstawie prawnej autoryzacji awaryjnej EUA). W procesie o ujawnienie danych, FDA odpowiedziało sądowi, że gotowe jest opublikować dokumentację przesłaną przez producenta, lecz zajmie im to… 75 lat. Nie przeszkodziło to FDA w przeprowadzeniu w ciągu zaledwie 108 dni – jak twierdzi agencja – „intensywnej, solidnej, pełnej i kompletnej weryfikacji i analizy dokumentów” celem upewnienia się co do tego, że „szczepionka Pfizer jest bezpieczna i skuteczna”. Aaron Siri poprosił więc FDA o opublikowanie tych dokumentów również w ciągu 108 dni, wszak samo opublikowanie – gotowych do prezentacji, bo już w formacie cyfrowym – dokumentów, powinno być łatwiejsze niż ich „intensywna, solidna, pełna i kompletna weryfikacja”. Według obowiązującego prawa FDA jest zobowiązana do opublikowania wszystkich dokumentów, na podstawie których dokonano autoryzacji szczepionki, jednak od dnia pełnej autoryzacji, w dniu 23 sierpnia 2021 roku do chwili obecnej, FDA nie opublikowała dobrowolnie ani jednej strony dokumentów. Jak wiemy, FDA najpierw odpowiedziała sądowi, że potrzebuje na opublikowanie wszystkich dokumentów 55 lat, lecz już przy drugim wyjaśnieniu stwierdziła, iż pomyliła się co do ilości stron (wzrosły nagle z 330 do 450 tysięcy) i prosi sąd o wyznaczenie ostatecznego terminu za 75 lat. Oznaczało to, że agencja FDA jak najbardziej gotowa jest opublikować wszystkie dane, ale potrwa to do roku 2096. Agencja z budżetem około 4 miliardów dolarów rocznie i zatrudniająca 15 tysięcy pracowników, twierdzi zatem, że jest w stanie opublikować zaledwie 500 stron na miesiąc (15-25 stron dziennie), gdyż nie ma większych możliwości przerobowych (FDA wyjaśniała, że nie ma pracowników w dziale udostępniania informacji). Przy trzecim podejściu, FDA… w ogóle zignorowała sąd i nie wysłała na rozprawę swojego przedstawiciela. Sąd nie dał jednak zwieść się absurdalnym tłumaczeniom agencji FDA i w decyzji podjętej 6 stycznia 2022 r. nakazał jej opublikowanie dokumentacji nie w tempie 500 stron na miesiąc, lecz 55 tysięcy na miesiąc! Oznacza to, iż społeczeństwo amerykańskie może w ciągu 8 miesięcy poznać całą dokumentację, która już w szczątkowej formie, jaka ujrzała światło dzienne, pokazuje manipulacje tego kryminalnego giganta farmaceutycznego (skazywanego wcześniej wielokrotnie za fałszowanie danych i nielegalny marketing). https://legaartis.pl/blog/2022/01/07/fda-ma-8-miesiecy-na-publikacje-dokumentacji-szczepionki/ Ps. Sami zobaczcie na jaką skalę bezkarność ma miejsce, przecież w/w argumentacja, to jakieś kpiny, 75 lat na przekazanie dokumentacji. Kpiny z ludzi, którym się wmawia (i kara za sprzeciw), że ten eliksir, to cud nauki ratujący życie.
|
| Free forum by Nabble | Edit this page |