Skamieliny dawnych ogromnych drzew - czyli "Jak wykreowano nam fikcyjną rzeczywistość"

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
24 wiadomości Opcje
12
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Skamieliny dawnych ogromnych drzew - czyli "Jak wykreowano nam fikcyjną rzeczywistość"

Amigoland
Lothar. napisał/a
Amigoland napisał/a
Dlatego jak idziemy do lekarza z jakimiś dolegliwościami. Lekarz się pyta. Co jedliśmy, co braliśmy. Jeżeli powiemy mu prawdę. On już wie, co było przyczyną...
Taaa powiedz że palisz, to już będzie miał "pomysła" jak się ciebie pozbyć. Trzeba bardzo uważać co się mówi, w wywiadzie, aby ci pomogli, a nie zaszkodzili, Andrzeju.
Wojtek. Jak ja mam jedną lekarkę od 32 lat. To ja jej nic nie muszę mówić, hehehe
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Skamieliny dawnych ogromnych drzew - czyli "Jak wykreowano nam fikcyjną rzeczywistość"

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
W funkcji czasu Michalino coraz więcej znamy ludzi którzy są już z drugiej strony. Nie poddawaj się smudze cienia, to naturalne i jeżeli... jest druga strona to mogą być szczęśliwsi niż my >;) Dobranoc
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Skamieliny dawnych ogromnych drzew - czyli "Jak wykreowano nam fikcyjną rzeczywistość"

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
Lothar. napisał/a
Amigoland napisał/a
Dlatego jak idziemy do lekarza z jakimiś dolegliwościami. Lekarz się pyta. Co jedliśmy, co braliśmy. Jeżeli powiemy mu prawdę. On już wie, co było przyczyną...
Taaa powiedz że palisz, to już będzie miał "pomysła" jak się ciebie pozbyć. Trzeba bardzo uważać co się mówi, w wywiadzie, aby ci pomogli, a nie zaszkodzili, Andrzeju.
Wojtek. Jak ja mam jedną lekarkę od 32 lat. To ja jej nic nie muszę mówić, hehehe
A ja chyba z 6 lat chodzę tylko na badania okresowe z pracy i tylko z krewną po lekarzach się najeździłem z nerwicą serca i nie mam "swojej" lekarki bo chodzę prywatnie i tylko do pani Dentystki co 1/2 roku na przeglądy. Obyśmy zdrowi byli Andrzeju >;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Skamieliny dawnych ogromnych drzew - czyli "Jak wykreowano nam fikcyjną rzeczywistość"

Amigoland
Lothar. napisał/a
Amigoland napisał/a
Lothar. napisał/a
Amigoland napisał/a
Dlatego jak idziemy do lekarza z jakimiś dolegliwościami. Lekarz się pyta. Co jedliśmy, co braliśmy. Jeżeli powiemy mu prawdę. On już wie, co było przyczyną...
Taaa powiedz że palisz, to już będzie miał "pomysła" jak się ciebie pozbyć. Trzeba bardzo uważać co się mówi, w wywiadzie, aby ci pomogli, a nie zaszkodzili, Andrzeju.
Wojtek. Jak ja mam jedną lekarkę od 32 lat. To ja jej nic nie muszę mówić, hehehe
A ja chyba z 6 lat chodzę tylko na badania okresowe z pracy i tylko z krewną po lekarzach się najeździłem z nerwicą serca i nie mam "swojej" lekarki bo chodzę prywatnie i tylko do pani Dentystki co 1/2 roku na przeglądy. Obyśmy zdrowi byli Andrzeju >;))
No...Teraz to chyba musimy , jakby co...Sami się leczyć, hehehe. Dlatego nie można zaniedbywać profilaktyki...
Druga tura bez Bonżura...
12