Składdowiisko odpadów atomoowych z przed 50 mln lat?

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
30 wiadomości Opcje
12
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Składdowiisko odpadów atomoowych z przed 50 mln lat?

Amigoland
Amigoland napisał/a
Najciekawsze jest to, że wszyscy o tym wiedzą i nikt nic nie robi. Bałtyk jest nie tylko morzem polskim...
Podobno nie ma nic droższego niż zdrowie obywateli. Na szczepionki wydali miliardy. A tutaj ile wydadzą??
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Składdowiisko odpadów atomoowych z przed 50 mln lat?

Lothar.
Tam trudno coś ukraść, więc nikt nie jest zainteresowany >;P A jak już coś walnie naprawdę, to wtedy wielka akcja i będzie się można ostro obłowić, pod tym pretekstem. U nas tak walczą z cyberbezpieczeństwem że wszystkie sprzęty szaleją a już w okolicy Sejmu to zupełnie bo postawili wygłuszacze. Dać dzieciom zabawki do ręki to narobią tylko biedy.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Składdowiisko odpadów atomoowych z przed 50 mln lat?

Amigoland
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
Bo to straszne koszta, a zegar cyka.
Straszne koszta? W magazynach w Niemczech leżą maseczki na sumę 7 mld. Euro! Maseczki nie spełniające norm,  będą oddane do utylizacji. Wiesz co można oczyścić za 7 mld. Euro???
Cześć Wojtek. Witajcie Duszki.
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Składdowiisko odpadów atomoowych z przed 50 mln lat?

Lothar.
Cześć Andrzeju >:) To ja wiem, ale dlaczego nie zrobić wielkiej Akcji ze straszeniem ludzi i nie przytulić podatków za rok pracy całej EU? Umieramy, nie liczmy kasy bo "kosmici" nas zamordują, albo trucizna z dna Bałtyku? >;)))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Składdowiisko odpadów atomoowych z przed 50 mln lat?

Amigoland
Lothar. napisał/a
Cześć Andrzeju >:) To ja wiem, ale dlaczego nie zrobić wielkiej Akcji ze straszeniem ludzi i nie przytulić podatków za rok pracy całej EU? Umieramy, nie liczmy kasy bo "kosmici" nas zamordują, albo trucizna z dna Bałtyku? >;)))
No właśnie trucizny z dna Bałtyku mogą zabijać codziennie, bo przecież ludzie jedzą śledzie. A powiedz mi kto bada śledzia?? Hehehe
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Składdowiisko odpadów atomoowych z przed 50 mln lat?

Amigoland
..."Iperyt siarkowy (iperyt, gaz musztardowy) – organiczny związek chemiczny z grupy ... Hydroliza iperytu nierozpuszczonego w wodzie przebiega bardzo wolno."
Też tam napisali...Wolno...Tzn. Ile czasu?? Potrzeba na rozpuszczenie się...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Składdowiisko odpadów atomoowych z przed 50 mln lat?

Lothar.
Nawet po częściowym rozpadzie dalej jest rakotwórczy i jedzący złowione ryby w Bałtyku będą mocno narażeni.

O broni chemicznej zatopionej w Bałtyku napisano już wiele artykułów przeglądowych (np. Kasperek 1999, Ostojski i in. 2010, Filipek i in. 2014, Andrulewicz 2016). Realizowanych było i jest wiele przedsięwzięć mających na celu m.in. ocenę ryzyka, opracowanie metod lokalizacji BŚT, badanie ich wpływu na ekosystem (grupa robocza HELCOM CHEMU i SUBMERGED, projekty MERCW, UMBRELLA, CHEMSEA, MODUM, DAIMON). Szacuje się, że w Bałtyku zatopiono 50 tys. ton amunicji zawierającej BŚT. Najwięcej broni zatopiono na wschód od Bornholmu (ok. 35 tys. ton broni zawierającej ok. 13 tys. ton BŚT,  na głębokościach od 70 do 105 m). Na Głębi Gotlandzkiej zatopiono przynajmniej 2 tys. ton broni (głębokości 80-100 m). Ostatnie oficjalne miejsce zatopień to południowa część cieśniny Mały Bełt (30 m). W okresie zimnej wojny broń chemiczna została również pozostawiona w rejonie Głębi Gdańskiej. Istnieją przesłanki aby sądzić, że część broni chemicznej mogła zostać wyrzucona za burtę po drodze do docelowego miejsca zatopienia.

(http://www.chemsea.eu/characterization_and_mapping.php).

W przypadku oficjalnych miejsc depozycji, wybierano (za wyjątkiem Małego Bełtu) rejony głębokie, pokryte kilkumetrową warstwą mułu. Zarówno w Głębi Gdańskiej jak i Głębi Gotlandzkiej przy dnie panują warunki beztlenowe, co ogranicza zarówno procesy korozji metalu jak i możliwość kontaktu z organizmami żywymi. Wymiana wody zalegającej przy dnie w tych dwóch rejonach jest uzależniona od częstotliwości i intensywności wlewów wód z Morza Północnego. Największe obawy związane są z BŚT w rejonie Basenu Bornholmskiego.

Znane miejsca zatopień amunicji chemicznej w Morzu Bałtyckim.

Źródło: http://chemsea.eu/Characterization_&_Mapping,8.html

Większość BŚT charakteryzuje się większą gęstością od wody (Kosmacz i Astel 2015), co oznacza, że będą pozostawać na dnie, nawet jeżeli zbiorniki w których była przechowywane skorodują. Nie będą wypływać na powierzchnię i dryfować. Może je przemieścić przypadkowo człowiek (trałowanie denne przy połowach ryb, prace podwodne). W przypadku znacznego rozdrobnienia nie można wykluczyć przemieszczania za sprawą silnych prądów przydennych.

Przypadkowe wydobycie broni chemicznej może się skończyć poparzeniami, a nawet śmiercią. W miejscach znanych zatopień amunicji chemicznej nie wolno łowić ryb z użyciem włoków dennych (Sanderson i in. 2009). Zarówno rybacy jak i osoby zajmujące się pracami podwodnymi muszą znać procedury postępowania w przypadku kontaktu z podejrzaną substancją. Zostały one stworzone przez grupę roboczą HELCOM CHEMU a także w efekcie realizacji projektu CHEMSEA.

Słaba rozpuszczalność większości BŚT w wodzie powoduje, że po uwolnieniu z pojemników w miejscu ich depozycji, mogą się rozkładać bardzo długo. Proces rozkładu (hydrolizy) zależy od rodzaju BŚT i temperatury wody – najszybciej rozkłada się tabun, najwolniej adamsyt. Większość BŚT zatopiono w rejonach głębi, poniżej tzw. termokliny (warstwa skoku termicznego), gdzie temperatura jest stała i wynosi 4-6 °C. Jeżeli jednak słabo rozpuszczalne BŚT znajdzie się w wodzie o temperaturze wyższej, tempo rozkładu znacznie przyspieszy.

Zagrożeniem dla ekosystemu morskiego są przede wszystkim środki, które zawierają arsen (adamsyt, Clark I, Clark II, luizyt) oraz iperyt, który również był mieszany ze środkami zawierającymi arsen (Sanderson i in. 2009).  Toksyczność samego iperytu jest wysoka jednak jego niska rozpuszczalność w wodzie morskiej znacząco ogranicza narażenie organizmów żywych. Uwolniony z korodujących pojemników pozostanie na dnie w formie stałej i będzie ulegał powolnemu rozpadowi. Iperyt rozkłada się ostatecznie do substancji nietoksycznych, jednak niektóre pośrednie produkty jego hydrolizy są toksyczne. Osławiony Cyklon B i tabun rozkładają się w wodzie morskiej szybko a produkty ich rozkładu nie są toksyczne.

Arsen ma zdolność do kumulacji w organizmach żywych (Katkova 2011). Należy jednak podkreślić że związki arsenu występują w środowisku morskim powszechnie i ich naturalne stężenie w oceanie to około 1-2 µg/L (Sanderson i in. 2009). Arsen może występować w środowisku w formie organicznej lub nieorganicznej. Badania wykazały, że najbardziej toksyczną formą jest arsen nieorganiczny. W wodzie morskiej ponad 90% arsenu jest obecne właśnie w tej formie, ale w organizmach żywych do 95% arsenu przybiera dużo mniej toksyczną formę organiczną (Katkova 2011, Sanders i in. 2009).

https://mir.gdynia.pl/zatopiona-w-baltyku-amunicja-chemiczna-i-ryby/
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Składdowiisko odpadów atomoowych z przed 50 mln lat?

Amigoland
"Istnieją przesłanki aby sądzić, że część broni chemicznej mogła zostać wyrzucona za burtę po drodze do docelowego miejsca zatopienia."
Oczywiście. Kraje biorące udział w konferencjo poczdamskiej zostały zobligowane do oczyszczenia Niemiec z broni chemicznej. U nas w Bałtyku wywali to ...Rosjanie...Poszli po najmniejszej linii oporu...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Składdowiisko odpadów atomoowych z przed 50 mln lat?

Lothar.
Czyli nikt nie wie gdzie to jest :) tak jak z polami minowymi, niemiaszki robili pod sznurek, a ruscy jak leci i okazuje się, że ruska metoda jest dużo bardziej niebezpieczna, bo nikt nie wie gdzie i co. Do dziś jest tego dużo. U mnie chłopaki chcą szukać skarbów, jak znajdujemy jakieś dziwne sprawy, a ja mówię żeby się nie dotykać, bo skarbów jest mało, a min od jasnej anielki. I nawet jak bym sam chował coś ciekawego to mógłbym coś wymyśleć dla poszukiwaczy szczęścia, ale raczej gaz łzawiący, lub petarda, niż prawdziwe. Za młodego mnie skusiła pułapka na myszy i z dziesięć obranych korków i kawałek nitki. Jak to dmuchneło, to mi wszystkiego się odechciało i miałem wyrzuty sumienia.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Składdowiisko odpadów atomoowych z przed 50 mln lat?

Amigoland
Lothar. napisał/a
Czyli nikt nie wie gdzie to jest :) tak jak z polami minowymi, niemiaszki robili pod sznurek, a ruscy jak leci i okazuje się, że ruska metoda jest dużo bardziej niebezpieczna, bo nikt nie wie gdzie i co. Do dziś jest tego dużo. U mnie chłopaki chcą szukać skarbów, jak znajdujemy jakieś dziwne sprawy, a ja mówię żeby się nie dotykać, bo skarbów jest mało, a min od jasnej anielki. I nawet jak bym sam chował coś ciekawego to mógłbym coś wymyśleć dla poszukiwaczy szczęścia, ale raczej gaz łzawiący, lub petarda, niż prawdziwe. Za młodego mnie skusiła pułapka na myszy i z dziesięć obranych korków i kawałek nitki. Jak to dmuchneło, to mi wszystkiego się odechciało i miałem wyrzuty sumienia.
No nie. Właściwie wszyscy wiedzą, gdzie co leży. Wszystko jest zlokalizowane, przez płetwonurków z marynarki wojennej. Na stronie niemieckiej leżą do tego jeszcze niewypały. Które są "wyławiane". Ale jak widać ogólnie wszystkim to "wisi". Chyba że my ten temat wyolbrzymiamy i te odpady chemiczne po 75 latach, nie są już szkodliwe...Nie wiem... Ale to przydałoby się zająć jakieś oficjalne stanowisko...
Druga tura bez Bonżura...
12