Sanguru:

[michalina]

Spodobał mi się ten filmik:)
Pozostawanie w "nie wiem"jest korzystne:))

[michalina]

Mniej więcej wiemy,czym jest atom choć nie do końca
Naprawdę mnie zastanawia,skąd tyle pewności w ludziach,np.co do natury Boga czy reinkarnacji;)
Przecież to wszystko to tylko hipotezy w które wierzymy bądź nie wierzymy:)
Jedynie co jest prawdziwe to to,co czujemy w środku,nie wiemy tego ale przeczuwamy,że jest "coś"poza naszym ciałem i świadomością daną nam w tym świecie i to jest na tyle.
Od zawsze fascynowała mnie nauka i fizyka kwantowa no ale my wiemy ułamek,nanaoułamek tego co nas otacza tu i w "zaświatach".

[Amigoland]

michalina napisał/a

Mniej więcej wiemy,czym jest atom choć nie do końca
Naprawdę mnie zastanawia,skąd tyle pewności w ludziach,np.co do natury Boga czy reinkarnacji;)
Przecież to wszystko to tylko hipotezy w które wierzymy bądź nie wierzymy:)
Jedynie co jest prawdziwe to to,co czujemy w środku,nie wiemy tego ale przeczuwamy,że jest "coś"poza naszym ciałem i świadomością daną nam w tym świecie i to jest na tyle.
Od zawsze fascynowała mnie nauka i fizyka kwantowa no ale my wiemy ułamek,nanaoułamek tego co nas otacza tu i w "zaświatach".

Sądzę że to ludzka tęsknota. Coś na zasadzie.....Życie jest tak piękne, że nie może się ot tak po prostu skończyć" Replay proszę

[Amigoland]

[Amigoland]

[michalina]

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Mniej więcej wiemy,czym jest atom choć nie do końca
Naprawdę mnie zastanawia,skąd tyle pewności w ludziach,np.co do natury Boga czy reinkarnacji;)
Przecież to wszystko to tylko hipotezy w które wierzymy bądź nie wierzymy:)
Jedynie co jest prawdziwe to to,co czujemy w środku,nie wiemy tego ale przeczuwamy,że jest "coś"poza naszym ciałem i świadomością daną nam w tym świecie i to jest na tyle.
Od zawsze fascynowała mnie nauka i fizyka kwantowa no ale my wiemy ułamek,nanaoułamek tego co nas otacza tu i w "zaświatach".

Sądzę że to ludzka tęsknota. Coś na zasadzie.....Życie jest tak piękne, że nie może się ot tak po prostu skończyć" Replay proszę

Tak Amigo,na jest trudno stąd odchodzić więc wymyslamy różne koncepcje,a to zmartwychwstanie,a to reinkarnacja itd:)
Pisalam tu juz nieraz,że ja się nie boje śmierci jako takiej lecz utraty świadomości.
Teraz juz wiem(he,he,wierzę znaczy),że świadomość z nami zostaje ale tożsamość to raczej nie;))

[Amigoland]

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Mniej więcej wiemy,czym jest atom choć nie do końca
Naprawdę mnie zastanawia,skąd tyle pewności w ludziach,np.co do natury Boga czy reinkarnacji;)
Przecież to wszystko to tylko hipotezy w które wierzymy bądź nie wierzymy:)
Jedynie co jest prawdziwe to to,co czujemy w środku,nie wiemy tego ale przeczuwamy,że jest "coś"poza naszym ciałem i świadomością daną nam w tym świecie i to jest na tyle.
Od zawsze fascynowała mnie nauka i fizyka kwantowa no ale my wiemy ułamek,nanaoułamek tego co nas otacza tu i w "zaświatach".

Sądzę że to ludzka tęsknota. Coś na zasadzie.....Życie jest tak piękne, że nie może się ot tak po prostu skończyć" Replay proszę

Tak Amigo,na jest trudno stąd odchodzić więc wymyslamy różne koncepcje,a to zmartwychwstanie,a to reinkarnacja itd:)
Pisalam tu juz nieraz,że ja się nie boje śmierci jako takiej lecz utraty świadomości.
Teraz juz wiem(he,he,wierzę znaczy),że świadomość z nami zostaje ale tożsamość to raczej nie;))

Podobno to nie będzie taka utrata świadomości jaką znamy. Mam na myśli omdlenia. To będzie chwila szczęścia, wyzwolenia się ze wszystkich problemów ziemskich...

[michalina]

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Mniej więcej wiemy,czym jest atom choć nie do końca
Naprawdę mnie zastanawia,skąd tyle pewności w ludziach,np.co do natury Boga czy reinkarnacji;)
Przecież to wszystko to tylko hipotezy w które wierzymy bądź nie wierzymy:)
Jedynie co jest prawdziwe to to,co czujemy w środku,nie wiemy tego ale przeczuwamy,że jest "coś"poza naszym ciałem i świadomością daną nam w tym świecie i to jest na tyle.
Od zawsze fascynowała mnie nauka i fizyka kwantowa no ale my wiemy ułamek,nanaoułamek tego co nas otacza tu i w "zaświatach".

Sądzę że to ludzka tęsknota. Coś na zasadzie.....Życie jest tak piękne, że nie może się ot tak po prostu skończyć" Replay proszę

Tak Amigo,na jest trudno stąd odchodzić więc wymyslamy różne koncepcje,a to zmartwychwstanie,a to reinkarnacja itd:)
Pisalam tu juz nieraz,że ja się nie boje śmierci jako takiej lecz utraty świadomości.
Teraz juz wiem(he,he,wierzę znaczy),że świadomość z nami zostaje ale tożsamość to raczej nie;))

Podobno to nie będzie taka utrata świadomości jaką znamy. Mam na myśli omdlenia. To będzie chwila szczęścia, wyzwolenia się ze wszystkich problemów ziemskich...

Byłoby super;)
Wiesz,możliwe,że te ostatnie chwile tu sa wspaniałe bo w czasie smierci w naszym mózgu szyszynka wydziela DMT w dużych ilościach co nas uskrzydla;)

[Lothar.]

Z tym uskrzydleniem, to chyba nie zawsze Michalino, jak trafiłem do sympatycznego piekła >;)

[michalina]

Lothar. napisał/a

Z tym uskrzydleniem, to chyba nie zawsze Michalino, jak trafiłem do sympatycznego piekła >;)

No,ciekawe;)
Czyli,że nic nie wiemy na pewno bo każdy ma inne doznania:)

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Z tym uskrzydleniem, to chyba nie zawsze Michalino, jak trafiłem do sympatycznego piekła >;)

Zawsze byłeś zmarzluchem Wojtek

[michalina]

Amigoland napisał/a

Lothar. napisał/a

Z tym uskrzydleniem, to chyba nie zawsze Michalino, jak trafiłem do sympatycznego piekła >;)

Zawsze byłeś zmarzluchem Wojtek

[Lothar.]

Tam było ciepło i ciemno, idealne miejsce na drzemkę >;P A może takie paskudne piekło jest dla złych a hmm prawie dobrzy >;P to mają fajne piekło, takie jakie chcą?