"List Walerka Chrabąszcza”.
Mój Profesorze!
Oczy mam mokre:
Fatalnie dla mnie kończy się okres –
Pięć dwój z polskiego. Dwie z wypracowań,
A trzy z dyktanda. Wprost boli głowa.
Na nic starania. Rubel i wróbel
Ciągle czyhają na moją zgubę.
Żuk, żółw, pułk, półka, czółno i czuły
Te mi, doprawdy, życie zatruły.
Ot, tak na co dzień rzecz niby łatwa;
Wiem, gdy ktoś pyta, lecz wszystko gmatwam
Podczas klasówek. Podobne słówka,
Jak: żądać, rządzić, skuwka, zasuwka,
Jeż oraz Jerzy, pomór i murek,
Chyży i hoży o gęsią skórę
Mnie przyprawiają. Błagam o pomoc.
Mój Profesorze, Panu wiadomo,
Jakich kuracja wymaga lekarstw.
W Panu nadzieja! Z ufnością czekam.
Wraz ze mną inni, co piszą słabo.
Niech Pan pomoże
Walerek Chrabąszcz