Lothar. napisał/a
Wszyscy współpracują, a jak współpraca padnie, to pojawią się strefy wpływów. Co ograniczy wpływ stanów. Po co to robić? Jest rynek, to jak nie ten, to inny.
Jak nie wiadomo o co chodzi, chodzi pewnie o pieniądze, hehehe. Tak ogólnie zauważyłem, że wszyscy się biją o...Europę, hehehe. Każdy tu chce mieć wpływy. Czy oni nie zauważyli że ta Europa to już nie ta Europa co kiedyś? Gdzie nie ma pracy, a faceci w zachodnich krajach chodzą w damskich ciuchach? Przecież do tego doprowadziła także polityka USA?
Druga tura bez Bonżura...