Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
Do Aśki nie zaglądam >;PP Choć nikt nie robi takiej galaretki z nóżek, jak Asia
![]() |
Mowa ciała tego pana mówi że.... "omija prawdę"
![]() ![]() ![]() |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Hm. No wiemy że Syjon to żadna organizacja charytatywna. Jak przejęli Polskę? To proste. Po "transformacji" Kiszczaka. Komuchy w Polsce musieli się jakoś utrzymać. I wtedy wyciągnął "pomocną dłoń" Rockefeller. Czy tu należy obwiniać Syjon? Raczej winą obarczyłbym komuchów, którzy by sprzedali Polskę nawet samemu diabłowi, żeby dalej istnieć i żerować na polskim narodzie...
Druga tura bez Bonżura...
|
Sądzę że pozostałe kraje byłego bloku wschodniego, poszły tą samą drogą co Polska. A to że NATO stoi na straży tego wszystkiego. To mówiłem o tym od bardzo dawna. Zawsze jest taka kolej rzeczy. NATO a potem unia. Czyli wojska USA pilnują żeby nie nastąpiły takie przewroty jak w Nigrze. Samych wojsk amerykańskich jest za mało żeby zapobiec jakiemuś puczowi w Polsce. Oni są tylko po to żeby...Inwiligować polskie wojsko
![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Mnie on też jest jakiś dziwny. Za szczery jest ![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
Skomentuję jeszcze końcówkę. Podstawowym błędem jest mówienie o Europie jako o całości. Trzeba mówić o głównym hamulcowym Europy, jakim są Niemcy. I jak Niemcy wyjdą z unii, Europa odetchnie.
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
To dawne techniki z pozorną szczerością mają odciągać uwagę, sztukmistrz kieruje uwagę publiczności. Pokazuje w prawo, to warto zerknąć co ukrywa po lewej >;) |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
A się nie rozleci? To zysk niemców i francuzów trzyma w kupie ten twór. My do tego za dużo dokładamy. Choć mało bystrzy widzą tylko zyski i to że mogą "pojechać na wakacje" >;) |
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
A ja i tak mam swoiste spojrzenie na.... renegatów, Ewo >;) Wiesz dlaczego Temudżyn wykorzystywał ich, ale nie "zatrudniał"? >;))
|
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Nie musi się rozlatywać. Wystarczy że przestanie być lewacka ![]() ![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Kształtować, kształtowanie i oszukuj ludzi? Po renegatach to chyba się trzeba spodziewać.... półprawd >;)) i Dezinformacji >;)
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Posłuchaj Ewka doktora Szewko. Od razu zastrzegam że o Ukrainie mówi co myśli
![]() Jeżeli chodzi o Afrykę nie ma lepszego znawcy tamtego regionu...
Druga tura bez Bonżura...
|
Turcy dostrzegli że bycie sojuznikiem stanów, to nie taki miód >;)
|
Większość państw ma zapędy mocarstwowe ![]() ![]() ![]() ![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
To nie tak Andrzeju. Każde imperium przerzuca koszty na prowincje. A prowincjusze mają tego dość. Tak powstały stany. Pamiętasz "Herbatkę Bostońską"? >;)))
Herbatka bostońska (ang. The Boston Tea Party) – protest polityczny mieszkańców Bostonu, w ówczesnej Kolonii Zatoki Massachusetts, przeciwko polityce fiskalnej metropolii. Jeden z wczesnych epizodów rewolucji amerykańskiej. Tło wydarzeń W XVIII wieku Boston był jednym z ważniejszych centrów handlowych obu kontynentów amerykańskich. Miasto miało bardzo mocne więzi gospodarcze z Koroną Brytyjską. W 1773 w związku z nadmierną podażą herbaty, jej ceny na rynkach światowych znacznie spadły. Kompania Wschodnioindyjska, posiadająca jej wielkie zapasy, otrzymała od rządu brytyjskiego, zgodnie z uchwaloną „ustawą o herbacie” (The Tea Act), prawo jej sprzedaży w amerykańskich koloniach z pominięciem zwyczajowych ceł i podatków. Uderzyło to w amerykańskich importerów tego produktu. Protekcyjna polityka brytyjska, polegająca m.in. na opodatkowaniu kolonii – a więc Amerykanie z Bostonu również mieli wtedy zapłacić cło[1] – bez dopuszczenia ich reprezentacji do parlamentu brytyjskiego[2], wywołała wielkie niezadowolenie wśród amerykańskich Brytyjczyków, które doprowadziło do bojkotu herbaty i niedopuszczania statków Kompanii do amerykańskich portów. W Bostonie jednak ruch tranzytowy odbywał się pod opieką gubernatora Nowej Anglii, który miał do dyspozycji garnizon wojskowy i flotyllę wojenną. W związku z tym port bostoński używany był do wwożenia herbaty z Anglii do Ameryki. Przebieg wydarzeń Zakotwiczona w historycznym porcie w Bostonie współczesna replika jednego ze statków, na których doszło do opisywanych wydarzeń 16 grudnia 1773 w porcie w Bostonie, przy nabrzeżu Griffina, znajdowały się trzy statki: „Dartmouth”, „Eleanor” i „Beaver”, należące do Kompanii Wschodnioindyjskiej. W ich ładowniach znajdował się m.in. ładunek spleśniałej herbaty chińskiej. W nocy poprzedzającej dzień, kiedy herbata miała być rozładowana, od 30 do 130 mężczyzn, członków konspiracyjnej organizacji Synowie Wolności, przewodzonej przez Samuela Adamsa, niektórzy w przebraniach Indian Mohawk, wdarło się na statki i zniszczyło cały ładunek herbaty, wyrzucając go do wody. Cała akcja została błyskawicznie przeprowadzona i odbyła się bez użycia przemocy. Konspiratorzy wymogli na kapitanach statków podpisanie oświadczeń, że żaden inny ładunek poza herbatą nie został naruszony. Skutki wydarzeń Bezpośrednią reakcją brytyjską było zamknięcie portu w Bostonie, co wpłynęło negatywnie na handel w regionie. W dalszej perspektywie akcja doprowadziła do znacznej radykalizacji nastrojów i wywołała dalsze wydarzenia prowadzące do rewolucji amerykańskiej[3]. Reakcje Akcja radykalnych patriotów spotkała się z mieszanym przyjęciem wśród mieszkańców kolonii. Benjamin Franklin potępił akcję i zaoferował Kompanii rekompensatę za doznane szkody z własnych środków. Również Jerzy Waszyngton odniósł się do akcji krytycznie uznając ją za akt wandalizmu i zniszczenia własności prywatnej. Osoby zaangażowane w akcję, z powodu obaw o różne konsekwencje, ukrywały swoją tożsamość do końca życia. Wyjątkiem był związany z akcją John Hancock, który był jednym z sygnatariuszy Deklaracji Niepodległości[4]. Zobacz też Zobacz multimedia związane z tematem: Herbatka bostońska masakra bostońska rewolucja amerykańska historia Stanów Zjednoczonych TEA Party |
Cały handel morski należał już wtedy do pejsatych i mogli robić co chcieli. Byli monopolistami i dyktowali ceny...
Druga tura bez Bonżura...
|
Ten bunt stanów szybko się skończył >;) I tylko "deklaracja" została >;)
Deklaracja niepodległości Stanów Zjednoczonych (ang. Declaration of Independence, pełna nazwa The unanimous Declaration of the thirteen united States of America - „Jednomyślna deklaracja trzynastu Zjednoczonych Stanów Ameryki”) – akt prawny autorstwa m.in. Thomasa Jeffersona, uzasadniający prawo Trzynastu Kolonii brytyjskich w Ameryce Północnej do wolności i niezależności od króla Wielkiej Brytanii, Jerzego III. Ogłoszona 4 lipca 1776 w Filadelfii podczas II Kongresu Kontynentalnego. Uchwalenie Deklaracji poprzedziły deklaracje poszczególnych stanów (zob. Deklaracja Praw Wirginii). Deklaracja głosiła prawo do ustanawiania wszelkich aktów państwowych, wypowiadania wojny i zawierania pokoju przez dawne kolonie angielskie w Ameryce Północnej. Jej autorami, oprócz Jeffersona, byli John Adams, Benjamin Franklin, Robert R. Livingston i Roger Sherman (Komitet Pięciu). Sygnatariusze Deklaracji niepodległości zostali nazwani przez kolonistów ojcami-założycielami. Deklaracja niepodległości była pierwszym oficjalnym oświadczeniem na temat tego, czym powinien być rząd. Ponadto, miała ona charakter uniwersalny, była czymś więcej aniżeli prywatnym przesłaniem skierowanym do Wielkiej Brytanii, był to apel do całej ludzkości. Idee zawarte w Deklaracji to synteza poglądów ówczesnych myślicieli oświeceniowych. Największy wpływ na treść tego dokumentu miała osoba Johna Locke’a, który swoją twórczością filozoficzno-literacką ustanowił kanon myśli oświeceniowej w odniesieniu do rządu i jego obowiązków względem obywateli. Thomas Jefferson wiedział, że poglądy głoszone przez Locke’a pasowały do sytuacji, w jakiej znalazły się kolonie w dobie rewolucji, a także odzwierciedlały nastroje społeczne prowincji amerykańskich. Struktura dokumentu Tekst Deklaracji niepodległości można podzielić na pięć części. Pierwsza część służyła przedstawieniu intencji, którymi kierował się Kongres, uchwalając ten dokument. Zaraz potem zawiera on skondensowaną filozofię polityczną odpowiadającą ówczesnym trendom myślowym. Następnie, w Deklaracji zawarto szereg zarzutów przeciwko królowi brytyjskiemu Jerzemu III. Przedostatnia część tekstu to przyjęta 2 lipca rezolucja niepodległościowa. Ostatnią częścią dokumentu z 4 lipca są podpisy przedstawicieli 13 kolonii obecnych na II Kongresie Kontynentalnym. Pierwszy akapit Deklaracji niepodległości stanowi wstęp do całego dokumentu. Powołanie się na samym początku na prawa przyrodzone i ustawy boże ma charakter klasycznego, oświeceniowego wyznania. Wstęp adresowany jest do opinii publicznej i ma na celu sugestywnie wskazać Wielką Brytanię jako stronę, która zaczęła cały konflikt. W pierwszym akapicie znajduje się także apel do innych narodów o udzielenie poparcia koloniom, występującym w imieniu obrony szlachetnych zasad reprezentowanych przez wielkie umysły, takie jak Locke czy Milton. Użyte w tym akapicie słowo naród świadczy o przekonaniu kolonii, że należy im się miejsce wśród innych państw. We wstępie amerykańscy rozłamowcy sprzeciwiali się uznaniu niekorzystnych dla nich praw, narzuconych przez Brytyjczyków. Tym samym autorzy Deklaracji próbowali przeforsować tezę o tym, że prawa ludzkie powinny być podporządkowane prawu natury. Drugi akapit dokumentu z 4 lipca miał za zadanie w sposób zwięzły przedstawić filozofię życiową, którą wyznawali Amerykanie. W tej części dokumentu wyróżnione zostały cztery główne zasady filozofii amerykańskiej: doktryna praw natury i naturalne przywileje jednostki, umowna teoria powstania państwa, koncepcja suwerenności ludu oraz prawo do rewolucji. Za niezbite i oczywiste prawdy uważali tutaj Amerykanie fakt, że ludzie zostali stworzeni przez Boga równymi sobie. Rozwinięciem tej myśli jest przekaz, że na pierwszym miejscu postawić należy prawo do życia, do wolności i do poszukiwania szczęścia. Właśnie te słowa stały się myślą przewodnią całego dokumentu, a także ukształtowały mentalność amerykańską. Tak sformułowany dokument odwoływał się do intelektu, serca, wyobraźni. W tej części Deklaracji Jefferson pisał: Wprawdzie roztropność nakazuje nie zmieniać od dawna ustalonych rządów dla błahych powodów i przemijających przyczyn [...]. Lecz jednak długi szereg nadużyć i przywłaszczeń, [...] wykazuje jawny zamiar wtłoczenia na dany naród jarzma rządu nieograniczonego, naród ma prawo, lecz i obowiązek obalenia podobnego rządu i zawarowania swego bezpieczeństwa na przyszłość za pomocą nowych rękojmi. Jest to parafraza słów Johna Locke’a o prawie oporu wobec ciemiężyciela. Autor Deklaracji zaznacza, że koloniści cierpliwie znosili obelgi i nadużycia Wielkiej Brytanii. Gdy jednak okrucieństwa brytyjskie nie miały końca, Amerykanie, powołując się na idee oświeceniowe, prawo oporu i suwerenność ludu, czuli się zobligowani do walki, już nie tylko o swoje interesy, ale o swój naród. Tworząc Deklarację niepodległości Jefferson zdawał sobie sprawę, że przytoczenie pięknych frazesów o uciskaniu kolonii przez Koronę nie wystarczy do przekonania świata o cierpieniu prowincji. Stąd w trzeciej części dokumentu wymienione zostały fakty, które miały świadczyć o tyranii króla. Całkowite pominięcie przez Jeffersona parlamentu brytyjskiego jako źródła, z którego wywodziły się wszystkie ustawy i zrzucenie całej odpowiedzialności na króla Jerzego III było zabiegiem celowym. Wiązało się to z przyjęciem w 1774 r. wniosku Samuela Adamsa, który uznawał kolonie amerykańskie za dominium. Wobec tego wszelka władza parlamentu w koloniach nie miała mocy prawnej, a bunty i roszczenia bezzasadne. Amerykanie, szukając realnego winowajcy, znaleźli go w osobie króla. W Deklaracji niepodległości wymieniono szereg nadużyć, jakich miał dopuścić się Jerzy III względem kolonii. Dotyczyły one w dużej części reakcji króla brytyjskiego na postęp rewolucji i miały na celu uzasadnienie niesubordynacji prowincji. Były to zarzuty typu: Nie zgadzał się niejednokrotnie na uchwały ustanawiające wielkie okręgi [...]. Zwoływał ciała prawodawcze do miejsc niezwykłych, pozbawionych wszelkiej wygody [...]. Niejednokrotnie rozwiązywał Izby przedstawicieli dlatego, że dzielnie się opierały jego zamierzeniu podkopania praw ludu. W dokumencie z 4 lipca wymienione zostały pretensje wobec ustaw zatwierdzonych przez króla, a stanowiących punkt zapalny rewolucji. Znajdują się tam odwołania m.in. do: Townshend Acts – dla przetrwania i niszczenia handlu naszego ze wszystkimi częściami świata, Stamp Act – dla nakładania podatków bez naszego zezwolenia, Sugar Act – dla pozbawienia nas niejednokrotnie dobrodziejstwa sądu przysięgłych, Quebec Act – dla zniweczenia systemu wolnych praw angielskich w sąsiedniej prowincji (Kanadzie), ustanowienia w niej nieograniczonego rządu i przesunięcia jej granic, aby tym sposobem uczynić z tej prowincji zarazem modłę i narzędzie do zaprowadzenia takiego samego nieograniczonego rządu w innych osadach. Poza przytoczeniem szeregu ustaw i ograniczeń, jakie wprowadziła Korona względem kolonii, w tej części tekstu zestawiono także zachowanie monarchy brytyjskiego z modelem oświeceniowego władcy. Oskarżano Jerzego III o niekonsekwencję w działaniu i niedbanie o interesy swojego ludu. Zarzuty przeciw królowi formułowane były w charakterystyczny sposób. Każdy przytoczony przez Jeffersona fakt ilustrujący działania monarchy względem kolonii opatrzony był komentarzem sugerującym negatywne intencje króla. Szczególnie bolesne dla Amerykanów okazały się te zarządzenia metropolii, które bezpośrednio ograniczały wolność i samorządność kolonii. Królowi zarzucano, że nie dopuszczał do rządów wszystkich przedstawicieli brytyjskiego społeczeństwa, łamiąc tym samym zasady demokracji. Wytykano mu również uzależnianie od siebie sędziów i sterowanie ich wyrokami na niekorzyść kolonistów oraz terror, jaki był udziałem wojsk brytyjskich, stacjonujących w prowincjach amerykańskich. Końcowe oskarżenia przeciwko monarsze zawarte w tej części Deklaracji niepodległości dotyczyły działań podejmowanych przez niego w czasie wojny i miały na celu wykazanie, że to Jerzy III łamie wszystkie zasady ładu społecznego. Twórcom Deklaracji bardzo zależało na tym, ażeby przedstawić króla brytyjskiego jako agresora i dzięki temu pozyskać sojuszników do walki z nim. W dokumencie z 4 lipca Amerykanie wytykali władcy angielskiemu fakt rezygnacji z godności monarchy względem kolonii amerykańskich oraz rozpoczęcie wojny domowej. Działania wojenne prowadzone przez metropolię w opinii kolonistów były złamaniem zasad wypracowanych przez wieki i powrotem do działań barbarzyńskich. Kiedy kraj, który uznawał się za chrześcijański, dopuszczał się takich poczynań, zasługiwał na potępienie reszty narodów chrześcijańskich. Postępowanie Anglików w czasie działań wojennych przeciwko Amerykanom cechowało się srogością i przebiegłością. Przejawiało się to m.in. w „zmuszaniu współobywateli na morzu do walczenia przeciw własnej ojczyźnie, przyjaciołom i braciom, lub padania pod ciosami tychże przyjaciół i braci oraz wykorzystywaniu przeciw kolonistom dzikich Indian, wrogów nieznających litości, których wiadomy sposób prowadzenia wojny polega na zabijaniu każdego, kogo spotkają, bez różnicy płci, wieku i stanu”. Mimo tych wszystkich działań twórcy Deklaracji niepodległości podejmowali próby negocjacji z Macierzą, lecz nie zostawali wysłuchani[1]. Przedostatni akapit omawianego dokumentu zaznaczał, że wcześniejsze apele do Brytyjczyków, w których koloniści pisali o doznawanych gwałtach ze strony despotycznej władzy króla i jego parlamentu, spotkały się z brakiem odzewu ze strony mieszkańców Wielkiej Brytanii. Ostatnim akapitem, a zarazem przedostatnią częścią Deklaracji, była Rezolucja niepodległościowa, przyjęta 2 lipca 1776 roku. Formuła ogłaszająca oddzielenie się kolonii amerykańskich od Wielkiej Brytanii jest najważniejszą częścią dokumentu. Twórcy Deklaracji, powołując się na oświeceniową doktrynę samostanowienia każdej zbiorowości, w imieniu wszystkich prowincji wyrzekli się władzy zwierzchniej króla Jerzego III nad prowincjami amerykańskimi. Wierząc w słuszność podejmowanych działań, biorąc za świadka Najwyższego Sędziego [...] ogłaszamy uroczyście w imieniu władzy zbożnego ludu tych Osad, iż Zjednoczone Osady są i mają prawo być Państwami wolnymi i niepodległymi. Kwestia zmiany statusu każdej kolonii w niezależne państwo w przyszłości miała wpływ na kształt konfederacji. Deklaracja niepodległości została oceniona jako dokument dobrze spełniający cele polityczne. Jefferson w liście do Henry’ego Lee z 1825 r. podsumował jej rolę w następujący sposób: Gdy więc Amerykanie zmuszeni zostali chwycić za broń dla naprawy krzywd, uznaliśmy za stosowne usprawiedliwić się przed trybunałem świata. To właśnie było celem Deklaracji niepodległości. Nie chodziło o to, aby odkryć nowe, nieznane dotąd zasady, aby powiedzieć coś, co tę ledwie ma wartość, iż nigdy dotąd nie zostało powiedziane, lecz aby przedstawić ludzkości oczywistą prawdę w tej kwestii w słowach tak prostych i mocnych, aby zmusić ludzkość do przyznania nam racji i aby uzasadnić nasz niezależny odtąd stan, po jaki zmuszeni byliśmy sięgnąć. Obecnie dzień 4 lipca obchodzony jest jako święto narodowe – Dzień Niepodległości Stanów Zjednoczonych. Przypisy Jednym z zarzutów było też niewolnictwo nazwane „okrutną wojną przeciw samej naturze ludzkiej” (cruel war against human nature itself). Jednakże reprezentanci Karoliny Południowej i Georgii doprowadzili do skreślenia tego fragmentu Deklaracji (Stany Zjednoczone Ameryki doby Kongresu Kontynentalnego s.126, The Deleted Passage of the Declaration of Independence). Linki zewnętrzne Zobacz multimedia związane z tematem: Deklaracja niepodległości Stanów Zjednoczonych Zobacz w Wikiźródłach tekst Deklaracja niepodległości USA Deklaracja Niepodległości Stanów Zjednoczonych National Archives (ang.) The Declaration of Independence: A Transcription (ang.) |
Free forum by Nabble | Edit this page |