Psycholog godny zaufania, Andrzej Samson.

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
26 wiadomości Opcje
12
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Psycholog godny zaufania, Andrzej Samson.

Lothar.


Tymczasem pod tą powłoką Samson skrywał pierwszą ze swych tajemnic - alkoholizm. Wszyscy, którzy go dobrze znali, wiedzieli, że Samson nawet nie próbuje walczyć z tym nałogiem. To kładło się też cieniem na praktyce lekarskiej: często spóźniał na spotkania z pacjentami, nie pamiętał szczegółów z poprzednich sesji, nie robił notatek. Większość, która przyszła po pomoc, objawy niesolidności składała na karb zapracowania.

W domu nie dało się jednak ukryć, co jest prawdziwym powodem. Wprawdzie oficjalnie żona wniosła pozew o rozwód dopiero po 10 latach małżeństwa, ale rodzina wiedziała, że ostatnich pięć lat związku było fikcją. O tych sprawach opinia publiczna nic nie wiedziała. Powodzenie Samsona ciągle rosło. Na spotkania autorskie przychodziły tłumy słuchaczy i czytelników.

Bomba wybuchła w czerwcu 2004 r. Jeden z sąsiadów na śmietniku w pobliżu domu psychoterapeuty na warszawskim Mokotowie przypadkowo znalazł dwa foliowe worki, w których znajdowały się zdjęcia nagich dzieci. Na wielu z nich widoczna była ręka z nietypowym znamieniem. Znalazca powiadomił o swoim odkryciu policję. Kiedy funkcjonariusze policji przyjechali na miejsce, zwrócili uwagę na mężczyznę krążącego wokół śmietnika. Postanowili go wylegitymować. Gdy mężczyzna podawał im dokument, zwrócili uwagę, że ma identyczne znamię jak to widoczne na zdjęciach. Po ustaleniu tożsamości szybko przeprowadzono rewizję w jego mieszkaniu. Tam odkryto tysiące kolejnych zdjęć.

Do dziś nie wiadomo, dlaczego Samson chodził wokół śmietnika akurat w momencie, kiedy zjawiła się tam policja. Są zwolennicy wersji, że sam zadbał o swoje zdemaskowanie. Twierdzą, że nie wytrzymał napięcia między publiczną rolą, jaką przyjął na siebie, a swoją drugą naturą, pełną moralnego brudu. Wersję tę potwierdzają nieoficjalne informacje, że dwa tygodnie po aresztowaniu Samson przyznał się do molestowania dzieci. Później jednak odwołał te wyjaśnienia i przez cały proces utrzymywał, że jest niewinny.

Targ o wyrok

W czasie pierwszego procesu rozpoczętego w 2005 r. jedną z najbardziej szokujących rzeczy, jakie odkryto na zdjęciach, było to, że małe pacjentki Samsona trzymały w rękach wibratory, dotykając nimi miejsc w pobliżu genitaliów. Samson tłumaczył, że dzieci znalazły wibratory przypadkowo i zaczęły się nimi bawić. A ponieważ są to dzieci autystyczne, robił zdjęcia, aby mieć dokumentację nietypowych zachowań pacjentów.

Po półtorarocznym procesie, w styczniu 2007 r., sąd skazał Samsona na osiem lat więzienia. W czasie odczytania wyroku psychoterapeucie nagle zaczęły trząść się ręce. Aby to ukryć, chwycił się za oparcie ławki. Kiedy sędzia czytała uzasadnienie wyroku, bladł coraz bardziej. Drżenie brody wskazywało, że jest bliski odruchowego płaczu.

Skazany został za molestowanie dwójki dzieci - chłopca i dziewczynki. Po niecałym roku sąd okręgowy uchylił wyrok i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. W tym czasie prokuratura wniosła nowe oskarżenie. Zarzuciła Samsonowi molestowanie kolejnych dzieci, tym razem dwóch dziewczynek. Sąd postanowił połączyć obydwa akty oskarżenia i przeprowadzić jeden proces. Rozpoczął się w marcu 2008 r. i podobnie jak poprzedni odbywał się za zamkniętymi drzwiami. Samson i tym razem nie przyznawał się do winy. Co ciekawe, wspólnie z obrońcą po kilku miesiącach trwania procesu zaproponował ugodę - dobrowolne nałożenie na siebie kary sześciu lat więzienia. Ale, jak wiemy, sąd nie zdążył wydać żadnej decyzji.

Pod koniec stycznia tego roku, po kolejnej rozprawie, Samsona trzeba było przewieźć karetką do szpitala. Jego stan nagle się pogorszył. Lekarze stwierdzili, że dalszy pobyt w areszcie zagrażałby jego życiu. Przez wiele dni leżał pod kroplówką z powodu niewydolności nerek. Kiedy poczuł się lepiej, pozwolono mu pójść do domu. Wyjechał do siostry, do Częstochowy. Tydzień temu, w sobotę rano, znalazła go martwego w łóżku.

Pozostawiony samemu sobie

W więzieniu na warszawskim Mokotowie codziennie, poza niedzielami i świętami, po śniadaniu rozpoczyna się ruch i gwar. Z kolejnych oddziałów i cel strażnicy wyprowadzają więźniów na spacerniak. Z celi, w której siedzi Samson, wychodzi dwóch jego współtowarzyszy, a on nie rusza się od stolika. "Panu przydałoby się też trochę świeżego powietrza" - zwraca się do niego strażnik. "Chciałbym, ale nie mogę. Nogi, jak pan wie" - odpowiada.

To nie były jedyne kłopoty Samsona w więzieniu, gdzie spędził cztery i pół roku. Bolesne było to, że nikt go nie odwiedził, nie dostawał żadnych listów. Został sam. Dla więźnia to tak, jakby tkwił na pustyni bez kropli wody. Nic dziwnego, że przeżywał chwile załamań. Korzystał wtedy - on, do niedawna wielki terapeuta - z pomocy psychologa więziennego. Oprócz rozterek wewnętrznych, jakimi się dzielił ze swoim więziennym powiernikiem, skarżył się też w banalnych sprawach, m.in. że nie może chodzić. Ten sam kłopot miał już podczas pierwszego procesu. Być może już wtedy trochę symulował, a w więzieniu było to dobrą wymówką, aby nie wychodzić na spacerniak.

Czy bał się reakcji innych więźniów, czy rzeczywiście czuł się tak źle, że nie był w stanie wychodzić? Jedno jest pewne - władze więzienne od pierwszych dni pobytu Samsona na Rakowieckiej zdawały sobie sprawę, że jego życie jako więźnia nie będzie łatwe. Znawcy więziennictwa i służba penitencjarna wiedzą, że za murami obowiązuje swoisty kodeks. Wedle niego pedofile uznawani są za więźniów najniższej kategorii. Żyją w nieustannym zagrożeniu, a prześladowcy nie znają granic okrucieństwa. Współwięźniowie to przecież głównie pospolici kryminaliści, ale są wśród nich i prawdziwi zabójcy. Dlatego Samson przebywał z niegroźnymi aresztantami amatorami, którzy byli oskarżeni o drobne przestępstwa. Siedział z oszustem podatkowym i alimenciarzem. Mimo komfortowych warunków, jakie starano się Samsonowi stworzyć, pobyt w więzieniu dopełnił jego upadku. Odsłonił drugą, prymitywną twarz Samsona.

Idol przyparty do muru

Skrywane dotąd przez Samsona oblicze ujawniło się w filmach Edyty Krześniak, dziennikarki, która jako ostatnia przeprowadziła z nim obszerny wywiad na kilka miesięcy przed jego śmiercią, w październiku 2008 r. Chwilami można było odnieść wrażenie, że reporterka rozmawia z psychopatą. DZIENNIKOWI opowiadała, że po jakimś czasie wiedziała już dobrze, kiedy jej rozmówca kłamie. Robił to odwrotnie niż zwykli ludzie - kiedy łgał, patrzył jej prosto w oczy. W rozmowach tych przechodził lekko od litowania się nad sobą przez atak na media i sąd, groźby, czasami cynizm podszyty ironią, do wulgarnej, chamskiej kpiny ze swoich ofiar.

Pytany przez dziennikarkę, dlaczego robił zdjęcia pornograficzne, twierdził, że chciał napisać książkę o pedofilii, bo ciekawiła go kwestia "dlaczego jeden człowiek angażuje się uczuciowo w związek z dzieckiem, zakochuje się, a drugi nie". I przystąpił do ataku na polski kodeks karny. "U nas karze się za samo oglądanie takich zdjęć. No to, kurde, jak można opracować socjologiczny temat?" - pytał.

O mediach mówił, że są "o wiele bardziej łajdackie, niż mu się wydawało". Zagadnięty o sprawę wibratora w rękach dzieci, odpowiadał: "Normalna rzecz. Można na to spojrzeć w sposób czysty, ale można w sposób brudny i powiedzieć - no tak, zboczeniec daje dzieciom wibrator". "One je znajdywały w szufladzie" - wyjaśniał Samson. I mówił dalej: "A dlaczego miałoby ich nie być w moim mieszkaniu? Jestem dorosłym człowiekiem, mogę sobie nawet, za przeproszeniem, i <brandzlownicę> postawić. I co to kogo obchodzi".

W pewnym momencie wyznał, że z obawą myśli o wyjściu na wolność. "Bo jak wyjdę z więzienia - zwierzał się dziennikarce - to przyjdzie mi się zastanowić dalej nad swoim życiem. Wcale nie jestem pewien wyniku tego zastanawiania się" - dodał, jakby sugerując możliwość popełnienia samobójstwa. W innym miejscu skarżył się na prokuraturę: "Z tych zarzutów wyziera gęba potwornego jakiegoś zakapiora, który cichcem gwałci dzieci. Ma wszystko w d... i po prostu jest wyłącznie tym".

I kończył: "Teraz to już mi wisi. Mogą napisać nawet, że mam rogi i ogon i że zerżnąłem wszystkie dzieci w Polsce".

Mroczna postać. Czy także zbrodnicza?

Tuż po aresztowaniu Andrzeja Samsona grupa psychologów, dziennikarzy i prawników na zwołanej pod auspicjami Obserwatorium Wolności Mediów konferencji prasowej ogłosiła list otwarty. Wyrazili w nim oburzenie faktem, że media, informując o zatrzymaniu Samsona, podały wprawdzie tylko pierwszą literę jego nazwiska, ale dołączyły też inne szczegóły - "znany psycholog, psychoterapeuta, specjalista od terapii dzieci Andrzej S." - które jednoznacznie identyfikowały jego osobę. Tym samym, mówili zebrani na konferencji, media nie tylko piętnują zainteresowane osoby, ale uznają je za winne, choć jeszcze nie stanęły one przed sądem. Wiele innych osób uznało ten apel za dowód fałszywej solidarności branżowej. Ten zarzut osłabia fakt, że wśród sygnatariuszy byli też ludzie spoza środowiska psychologów, m.in. znany językoznawca prof. Jerzy Bralczyk.

Dziś autorzy apelu zaprzeczają, że bronili Samsona jako pedofila. Ci, z którymi rozmawiałem, dzielą się ze mną spostrzeżeniami na jego temat. "Nie znałem Samsona i nigdy go nie spotkałem" - mówi dziś DZIENNIKOWI prof. Bralczyk. "Podpisałem się pod apelem, bo jestem przeciwny praktyce stosowanej przez media. Pozornie utajnia się nazwisko, ale przez inne informacje ujawnia się jednoznacznie, kim jest podejrzany. Poza tą kwestią jest osoba samego Samsona" - mówi dalej profesor. "Postać niewątpliwie negatywna, a właściwie tragiczna i mroczna" - dodaje. Wspomina też program telewizyjny sprzed kilku miesięcy, w którym Samson, przebywający wtedy w więzieniu, rozmawiał z dziennikarką TVN. "Byłem wstrząśnięty" - mówi Bralczyk. "Samson zachowywał się tam na granicy normy psychicznej, a właściwie ją przekroczył" - skwitował swoje wrażenie.

Również Jacek Santorski, psycholog biznesu, podkreśla dziś, że wystąpił w obronie człowieka, który nie został jeszcze ani oskarżony, ani skazany. Przeciw, jak mówi, "przedwczesnej, dewastującej wizerunek Samsona kampanii części mediów, głównie tabloidów". - Mój błąd polegał na tym - mówi Santorski - że przeceniłem media. Zaufałem im, że zrozumieją nasze intencje. Tymczasem media były przekonane, że bronię pedofila, co jest oczywistym nonsensem. Samson dla mnie ani brat, ani swat, ale pewne zasady w życiu publicznym powinny być przestrzegane. I tylko to było celem naszego wystąpienia - wyjaśnia Santorski. - Od momentu aresztowania był już człowiekiem skończonym. Nawet gdyby nie robił tego, co mu zarzucano. Już samo dostarczenie pretekstu do takich podejrzeń dyskwalifikuje go całkowicie. A przecież przyznał się do tego, że robił z dziećmi różne eksperymenty. Jest jednak dla każdego oczywiste, że bez zaplecza medycznego, bez konsultacji z innymi lekarzami oraz rodzicami są one niedopuszczalne - kontynuuje Santorski.

- Nie wiemy tego, czy w czasie tych eksperymentów Samson się podniecał. Gdyby tak było, byłaby to pedofilia, więc zbrodnia. Jeśli jednak były to nieodpowiedzialne eksperymenty terapeutyczne, też jest to głęboko niewłaściwe działanie, jednak wykroczenie innej kategorii. Ponieważ utajniono proces - kierując się uzasadnionym dobrem ofiar - nie znamy prawdy - mówi dalej Santorski.

Znany psycholog społeczny Janusz Czapiński tłumaczy, że nie miał żadnej wiedzy o działaniach Samsona, ale był wzburzony, w jaki sposób media potraktowały psychoterapeutę. Dlatego dołączył się do apelu. Dodaje, że więzienie przedłużyło Samsonowi życie o kilka lat. Przed aresztowaniem alkoholizm spowodował, że fizycznie był w rozsypce, a marskość wątroby groziła śmiercią w każdej chwili. Więzienie ten proces odwlekło w czasie.

Jeden z sygnatariuszy apelu nie chciał komentować sprawy, mówiąc: "Ciszej nad tą trumną". Nad trumną tak, ale nad sprawą - nie.

Współpraca Jerzy Ignatowicz

https://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/141981,gdyby-nie-wiezienie-samson-umarlby-dawno.html
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Psycholog godny zaufania, Andrzej Samson.

Lothar.
Andrzej Samson, nieżyjący już znany psycholog i psychoterapeuta wykorzystywał seksualnie swoich nieletnich upośledzonych pacjentów. Fascynowała go też pornografia dziecięca. Uznawany za autorytet, cieszył się zaufaniem, leczył, publikował książki, felietony.
Wśród kilkunastu opasłych tomów akt sądowych jest kilka, które zawierają wyłącznie reprodukcje zdjęć. Są ich setki. Kilkulatki – obnażone, zasikane, z pieluchą, z wibratorami, z ręką mężczyzny… Ostra dziecięca pornografia. Niektóre robił Samson swoim pacjentom, część otrzymywał z pedofilskich portali, niektóre z nich sam wysyłał, głównie na serwery w USA. Zdjęcia budzą skrajne emocje, są okrutne.
Śledztwo ujawniło, że terapeuta był sponsorem pedofilskiej anglojęzycznej strony, zarejestrowanej w Moskwie. Oficjalnie był to „elitarny klub”, wspomagający biedne dzieciaki. Najwięcej sponsorów pochodziło z USA. Członkiem mógł być każdy. Dostawał do wyboru mnóstwo adresów stron internetowych, wybierał zdjęcie roznegliżowanego dziecka i wpłacał kilkaset dolarów.

Faktycznie, posyłanie dzieci do psychologa jest 100% bezpieczne :)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Psycholog godny zaufania, Andrzej Samson.

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
ndrzej Samson (ur. 11 sierpnia 1947 w Smugach, zm. 8 marca 2009 w Częstochowie[1]) – polski psycholog, psychoterapeuta zajmujący się terapią rodzin i dzieci, jeden z pionierów polskiej psychoterapii.
Życiorys

W 1970 r. ukończył studia magisterskie na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. Uczestniczył wtedy w działaniach Młodzieżowego Ośrodka Leczenia Nerwic (MOLN), przekształconego w Ośrodek Terapii Rodzin (OTR) „Synapsis”, które miały na celu upowszechnienie psychokorekcyjnych metod terapii pacjentów z różnymi rodzajami zaburzeń oraz wieloaspektowego modelu psychiatrii rodzinnej i środowiskowej[2][3]. W tym czasie był związany zawodowo m.in. z Kazimierzem Jankowskim, psychiatrą propagującym psychiatrię humanistyczną[4]. W latach 1970 był psychoterapeutą na letnich obozach dla studentów z zaburzeniami nerwicowymi prowadzonych przez psychiatrę Joannę Flatau i organizowanych przez Poradnię Zdrowia Psychicznego dla studentów w Warszawie. Prowadził wtedy psychoterapię grupową, elementy psychodramy, trening uwrażliwiający, maratony psychoterapeutyczne, techniki werbalne i pozawerbalne, oraz psychoterapię indywidualną.

Dwukrotnie pojawił się gościnnie przed kamerą w roli aktora: w 1976 r. wystąpił w 15. odcinku serialu Czterdziestolatek – w roli gościa na przyjęciu u Powroźnych, natomiast w 1998 r. w filmie Prawdziwa historia zagrał psychiatrę. Wystąpił również w filmie dokumentalnym Marcela Łozińskiego Jak żyć (1977) oraz spektaklu telewizyjnym Kwiaty dla Algernona (1980). Ponadto był konsultantem oraz współpracował przy realizacji filmów dokumentalnych. Jest bohaterem filmu Andrzej S. zawód psycholog (2009)[5].

W drugiej połowie lat 90. miał swój program w telewizji. Pod koniec lat 90. był konsultantem policji i biegłym sądowym. Był autorem książek popularyzujących psychologię, publikował również felietony w popularnonaukowym czasopiśmie „Charaktery”. Cenił Miltona Ericksona i Marę Selvini-Pallazoli – twórczynię terapii systemowej, którą uprawiał.

Zmarł 8 marca 2009 r. w Częstochowie z powodu niewydolności krążeniowo-oddechowej[6]. Zmarł w mieszkaniu swojej siostry w nocy, w czasie snu. Pochowany w grobie rodzinnym na cmentarzu św. Rocha w Częstochowie[7].
Życie prywatne

Był mężem psycholożki Hanny Samson (rozwód), z którą miał córkę[8].
Proces karny

W latach 2004–2009 przeciw Samsonowi prowadzono postępowanie karne, zarzucając mu czyny lubieżne wobec małoletnich.

26 czerwca 2004 r. został zatrzymany po tym, jak na śmietniku przy jego domu na warszawskim Mokotowie znaleziono kilkaset zdjęć z dziecięcą pornografią. Powiązano je z psychologiem m.in. na podstawie ręki widocznej na zdjęciach[9]. Po przeszukaniu jego mieszkania policjanci znaleźli kolejne zdjęcia.

26 czerwca 2005 r. rozpoczęło się postępowanie przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa[10]. Prokurator w akcie oskarżenia zarzucał mu, że w okresie od 1999 r. do początku 2004 r. wielokrotnie doprowadzał małoletnich (leczonego przez niego chłopca i dziewczynkę) poniżej 15 lat do poddania się „innej czynności seksualnej”, utrwalał i rozpowszechniał za pomocą Internetu dziecięcą pornografię oraz przechowywał ją na swoim komputerze[11].

Andrzej Samson nie przyznał się do winy, z wyjątkiem zarzutu utrwalania treści pornograficznych. Bronił się twierdząc, że opracował nowatorską terapię, która przyczyniłaby się do wyprowadzania dzieci z autyzmu. W artykule Wróblewskiego[12], podsumowującym proces z 2007 r., jest napisane Słowo „potwór” jest najłagodniejszym z tych, jakimi obdarzyły go tabloidy. Tymczasem o zarzutach, dowodach niewiele było wiadomo. Śledztwo, a potem proces toczyły się tajnie ze względu na dobro dzieci. W wywiadzie z Bogdanem Wróblewskim Andrzej Samson[13] powiedział m.in. Posługiwałem się m.in. metodą regresji. To polega na cofnięciu się danej osoby do wcześniejszej fazy rozwoju. Podejrzewałem, że u dzieci autystycznych może być ona zaburzona. Chciałem się dowiedzieć, czy moi pacjenci w stadium osiągniętej regresji też wykażą cechy autystyczne, czy nie. Zachęcałem więc do wchodzenia w rolę młodszych dzieci. A ponieważ trudno się z nimi komunikować, stosowałem niewerbalne przekazy, podsuwałem im akcesoria niemowlęctwa – butelki, pieluszki. Niektóre z dzieci chętnie w taką regresję wchodziły – mocząc się, zachowując się jak niemowlęta. I wtedy były w lepszym kontakcie ze światem niż w swoim wieku metrykalnym! Część zdjęć to pokazuje.
        Zobacz wiadomość w serwisie Wikinews pt. wyroku sądu w sprawie Andrzeja Samsona

9 stycznia 2007 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa wydał nieprawomocny wyrok skazujący Andrzeja Samsona, uznając jego winę we wszystkich czterech postawionych mu zarzutach. Uzasadnienie, jak i cały proces były tajne. Zezwolono na ujawnienie danych i wizerunku. Sąd uznał go za winnego wszystkich zarzutów i wymierzył łączną karę 8 lat więzienia. Sąd wymierzył karę 7 lat za to, że od 1999 do 2004 r. z góry powziętym zamiarem w swoim mieszkaniu wykorzystywał wielokrotnie upośledzenie leczonych przez niego chłopca oraz dziewczynki i dokonywał z nimi tzw. innych czynności seksualnych. Za ściąganie pornografii dziecięcej, robienie zdjęć dzieciom i rozsyłanie tych materiałów e-mailami na adresy internetowe amerykańskich serwerów otrzymał karę półtora roku więzienia. Za przechowywanie na swoim komputerze dziecięcej pornografii otrzymał rok więzienia. Dodatkowo sąd nałożył na niego środek karny w postaci zakazu wykonywania zawodu psychologa przez okres lat dziesięciu.

7 grudnia 2007 r. Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił wyrok skazujący Samsona, ponieważ prokurator w dwóch sprawach oskarżył go o molestowanie tego samego dziecka, i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia w sądzie rejonowym. Nie uchylono aresztu[14].

21 stycznia 2009 r. sąd uchylił areszt wobec Andrzeja Samsona z powodów zdrowotnych (niewydolność nerek), uznawszy jego stan zdrowia za na tyle poważny, że konieczne było leczenie poza aresztem[15].
Publikacje

    Andrzej Samson, Człowiek człowiekowi..., Instytut Wydawniczy Związków Zawodowych, 1989, ISBN 83-202-0745-2, 9788320207453, 213 stron.
    Pomiędzy żoną i mężem, czyli jak przetrwać w małżeństwie (1995)
    Andrzej Samson, Jak przetrwać w małżeństwie, „Twój Styl”, 2001, ISBN 83-7163-304-1, 9788371633041
    Andrzej Samson, Zawód psycholog, Laboratorium Psychologii Stosowanej, 1996, ISBN 83-901281-1-X, 9788390128115
    Andrzej Samson, Książeczka dla przestraszonych rodziców, czyli Co robić, gdy twoje dziecko zachowuje się dziwnie, niepokojąco, nietypowo, Jacek Santorski & Co Wydawnictwo, 2001, ISBN 83-86821-98-1, 9788386821983
    Andrzej Samson, Moje dziecko mnie nie słucha, Wydawnictwo Książkowe „Twój Styl”, 1999, ISBN 83-7163-160-X, 9788371631603.
    Andrzej Samson, Mit szczęśliwego dzieciństwa, Twój Styl, 2000, ISBN 83-7163-171-5, 9788371631719
    Melanie McFadyean, Michał Lipszyc, Andrzej Samson, Narkotyki: wiedzieć więcej: praktyczny przewodnik dla zaniepokojonych rodziców, Wyd. Emblemat, 2000, ISBN 83-87626-21-X, 9788387626211
    Andrzej Samson, Być uczniem i przetrwać, czyli Szkoła przeżycia szkoły, MCDN, 2001, ISBN 83-88618-06-7, 9788388618062
    Wojciech Eichelberger, Andrzej Samson, Anna Sosnowska, Dobra miłość: co robić, by nasze dzieci miały udane życie, Ego Dom Wydawniczy, 2003, ISBN 83-917171-0-0, 9788391717103
    Wojciech Eichelberger, Andrzej Samson, Anna Jasińska, Dobre rozmowy: które powinny odbyć się w każdym domu, Ego, 2003, ISBN 83-917171-2-7, 9788391717127, 296 stron.
    Andrzej Samson, 20 tysięcy godzin w budzie: o szkole, uczniowskim losie i paru innych sprawach, Jacek Santorski & Co, 2003, ISBN 83-88875-79-5, 9788388875793.
    Andrzej Samson, Miska szklanych kulek: powieść, Wydawnictwo Jacek Santorski & Co, 1999, ISBN 83-86821-74-4, 9788386821747, 230 stron.


Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Psycholog godny zaufania, Andrzej Samson.

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
Andrzej Samson, nieżyjący już znany psycholog i psychoterapeuta wykorzystywał seksualnie swoich nieletnich upośledzonych pacjentów. Fascynowała go też pornografia dziecięca. Uznawany za autorytet, cieszył się zaufaniem, leczył, publikował książki, felietony.
Wśród kilkunastu opasłych tomów akt sądowych jest kilka, które zawierają wyłącznie reprodukcje zdjęć. Są ich setki. Kilkulatki – obnażone, zasikane, z pieluchą, z wibratorami, z ręką mężczyzny… Ostra dziecięca pornografia. Niektóre robił Samson swoim pacjentom, część otrzymywał z pedofilskich portali, niektóre z nich sam wysyłał, głównie na serwery w USA. Zdjęcia budzą skrajne emocje, są okrutne.
Śledztwo ujawniło, że terapeuta był sponsorem pedofilskiej anglojęzycznej strony, zarejestrowanej w Moskwie. Oficjalnie był to „elitarny klub”, wspomagający biedne dzieciaki. Najwięcej sponsorów pochodziło z USA. Członkiem mógł być każdy. Dostawał do wyboru mnóstwo adresów stron internetowych, wybierał zdjęcie roznegliżowanego dziecka i wpłacał kilkaset dolarów.

Faktycznie, posyłanie dzieci do psychologa jest 100% bezpieczne :)
Pamiętam tę sprawę.
Samson to był swego czasu guru polskiej psychologii.
I okazał się byc psychopatycznym pedofilem.
I tak można polegac na autorytetach;)
W ogóle ostatnio cała ta psychologia jawi mi się jak skarbonka bez dna dla nieszczęśliwych ludzi,kołcze,rozwój duchowy ,tak tego słucham i mi się kolata,że to dla bogaczy jest,te sesje,neurofeedbacki(np.cena30 tys),warsztarty...
Jedna z pań którą b.lubię robi wyjazdy tygodniowe do Egiptu,w tym medytacja w piramidzie,ognisko w nocy na pustyni itd.
Cena na tydzień:coś .ok 15 tysięcy,no dla kogo to jest pytam się?
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Psycholog godny zaufania, Andrzej Samson.

Lothar.
Mam pewną teorię Michalino >;)) Ludzie idący na studia: psychiatria i hmm trochę psychologia, są specyficzni >;) Moja teoria dotyczy tego że "talenty" kształtują zainteresowania. Ci ludzie mają kłopoty sami ze sobą. Mam badania okresowe i tam jest  psychiatra i psycholog, badania mam razem z ludźmi od uprawnień na broń. No i ci co oczekują na badania to normalni ludzie, można by im było broń dać do ręki, a badającym stanowczo nie. >;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Psycholog godny zaufania, Andrzej Samson.

michalina
Lothar. napisał/a
Mam pewną teorię Michalino >;)) Ludzie idący na studia: psychiatria i hmm trochę psychologia, są specyficzni >;) Moja teoria dotyczy tego że "talenty" kształtują zainteresowania. Ci ludzie mają kłopoty sami ze sobą. Mam badania okresowe i tam jest  psychiatra i psycholog, badania mam razem z ludźmi od uprawnień na broń. No i ci co oczekują na badania to normalni ludzie, można by im było broń dać do ręki, a badającym stanowczo nie. >;)
Bywa i tak;)
Na te kierunki prawdopodobnie najczęściej ida ludzie z problemami;)
A sprawa Samsona to jest naprawdę coś okropnego,taki facet ma dostęp do dzieci,jest terapeutą a potem takie kwiatki:)
Ja nie wierzę w psychpterapię i w żadne tam cuda i wianki.
Aby przeprogramowac swój umysł trzeba lat codziennej pracy ze sobą .
To juz wolę techniki psychotroniczno-magiczne;))
NMnie tylko zastanawia,jak ci guru i kołcze łapią ludzi,oni trzepią mega kasę na tych warsztatach;))
Znam koleżankę która zaliczyła mnóstwo warsztatów i co?
Wydaje się jej ,ze jest bóg wie jak "przebudzona"a w gruncie rzeczy chodzi tylko i poucza innych o milości i niejedzeniu mięsa;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Psycholog godny zaufania, Andrzej Samson.

Amigoland
Moim zdaniem tacy lekarze to placebo
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Psycholog godny zaufania, Andrzej Samson.

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
To działa Michalino bo ludzie są ulegli i podatni na presje. Więc jak mówisz stanowczo że.... są oświeceni, to są, wszak tego nie analizują. A tak wysoka opłata za kurs ma sens, bo taki drogi, to..... dobry >;PPP
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Psycholog godny zaufania, Andrzej Samson.

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
Moim zdaniem tacy lekarze to placebo
Trzeba to umieć zrobić, Andrzeju >;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Psycholog godny zaufania, Andrzej Samson.

Lothar.
Ewo, dlaczego to się stało i nikt niczego nie widział?
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Psycholog godny zaufania, Andrzej Samson.

Biegnij Lola biegnij
Zabanowany
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Psycholog godny zaufania, Andrzej Samson.

Biegnij Lola biegnij
Zabanowany
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Psycholog godny zaufania, Andrzej Samson.

Lothar.
To równie dobrze mógł być pan ojciec, potraktowany, przez lewicową sędzinę, przy rozwodzie. No bo jak odzyskać dziecko?
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Psycholog godny zaufania, Andrzej Samson.

Lothar.
Mam być może dziwny dla ciebie pogląd Ewo. Ale jak sekta wypierze dziecku mózg, to ono nienawidzi swojej rodziny i to jedyna metoda odzyskania dziecka. Straszne i tylko dla bogatych, biedny ma się.... modlić.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Psycholog godny zaufania, Andrzej Samson.

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
Amigoland napisał/a
Moim zdaniem tacy lekarze to placebo
Trzeba to umieć zrobić, Andrzeju >;)
Ludzie potrzebują się gdzieś wygadać. Wystarczy że będziesz dobrym słuchaczem i będziesz przytakiwał Cześć Wojtek.
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Psycholog godny zaufania, Andrzej Samson.

Biegnij Lola biegnij
Zabanowany
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Psycholog godny zaufania, Andrzej Samson.

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
Lothar. napisał/a
Amigoland napisał/a
Moim zdaniem tacy lekarze to placebo
Trzeba to umieć zrobić, Andrzeju >;)
Ludzie potrzebują się gdzieś wygadać. Wystarczy że będziesz dobrym słuchaczem i będziesz przytakiwał Cześć Wojtek.
Cześć Andrzeju, to trzeba mieć cierpliwość >;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Psycholog godny zaufania, Andrzej Samson.

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
No jasne >;)) Być, czy nie bardzo? Oto jest, pytanie? >;)) Jak samopoczucie? Ale uważaj, bo dziś byłem naładowany i hmm załatwiłem drukarkę >;)) Kto wie jeszcze ci szklanka pęknie i będzie na mnie >;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Psycholog godny zaufania, Andrzej Samson.

Biegnij Lola biegnij
Zabanowany
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Psycholog godny zaufania, Andrzej Samson.

Lothar.
To zależy, wspomniałem że widziałem trudne sprawy i w związku z tym mogę się nie mieścić w zachowaniach hmm normatywnych. To ustawka, w realu powinien mieć wsparcie min 2 osób. Coś mi się o uszy obiło że rodzina tak odzyskiwała dziecko w 92 i na nasze to ze 120 tyś zł.
12