michalina napisał/a
No dobra,ale świat poszedł do przodu.Nikt cywilizowany nie zamierza byc na wojnie.
Ja się temu nie dziwię,w ogóle wojny konwencjonalne nie powinny mieć miejsca.
Co jest złego w tym,ze ludzie chcą zyć w pokoju i komforcie fizycznym i psychicznym?
Czy nie dość już tych traum wojennych?
A może wlasnie przestrzeń specjalnie tak zadziałała by się takie wlaśnie pokolenie wychowało?
Fakt,dzisiejszy świat ma problemy z dooooopy wzięte ale lepsze to niż wojna,głód,ziąb,niedostatek.
Ale tam jest nie tylko o "przydatności" młodych na wojnę. Tam jest tak ogólnie o zaradności życiowej. Bo młody który idzie na zawodowego do wojska, on da sobie radę. On wie gdzie idzie i po co idzie. On jest przygotowany na ciężkie ćwiczenia. Ba! On jest przygotowany jak każdy żołnierz nawet na śmierć...
Druga tura bez Bonżura...