Temat rzeka. Ale jak wczoraj oglądałem na MN narodowych na Ukrainie odnaleziono masową mogiłę zamordowanych żydów. Niestety wyleciała mi z głowy nazwa miejscowości, coś na S, Stefanowo, czy coś takiego. Za czasów Rzeczypospolitej obojga narodów, miejscowość ta należała do Polski, a potem znalazła tuż za granicą, w strefie rosyjskiej. Ale o co chodzi. Żydzi z miejscowej gminy, planują ekshumację i przeniesienie resztek po zamordowanych na miejscowy cmentarz. To jak to jest? Na Ukrainie mogą robić ekshumację? A w Polsce...Nie? Wiadomo, chodzi o Jedwabne...
Ciekawe czy ten temat poruszy Konfederacja w Sejmie...
Druga tura bez Bonżura...
|
Druga tura bez Bonżura...
|
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Obejrzałem sobie dzisiaj dwa filmiki na YT, jeden to bunt w Treblince, a drugi opowiadanie świadka historii, Polaka o obozie Stutthof. Co mnie uderzyło. W Treblince byli sami żydzi, jak opowiada tam jeden z ocalałych polskich żydów, w czasie ucieczki jeden z jego kompanów został postrzelony w nogę, a ten co opowiada, po prostu go zabił, strzałem w głowę. Bunt i ucieczka były chaotyczne, właściwe z dobrze zaplanowanej akcji, wymyślonej przez czeskiego żyda, zrobił się zamęt, każdy myślał o sobie. Inaczej wyglądała sytuacja w Stutthofie. Gdzie siedzieli Polacy i jeńcy sowieccy. Mieli tam w obozie, zakład naprawy broni, w sumie zachomikowali tam więżniowie...200 sztuk broni !!! Mogli wywołać prawdziwe powstanie. Ale ze względu na przewidziane represje. Bo znajdowało się tam jeszcze oprócz konspiratorów 70 tyś więżniów, nie zdecydowano się na akcję...
Druga tura bez Bonżura...
|
Druga tura bez Bonżura...
|
Druga tura bez Bonżura...
|
Pamiętasz pana "profesora" Bartoszewskiego? Jego jedynego zwolniono z Obozu koncentracyjnego ze względu na zły stan zdrowia i pewnie dlatego, bardziej bał się Polaków niż niemców >;))) Ulubieńcy ministra Kiszczaka takich to BOCHATERUW (pisownia celowa) wyciągali dla rodaków i robili z nich "profesorów"
|
Bartoszewski podobno miał dobre kontakty. No i znajomość języka na pewno mu pomogła. Ale była też ucieczka...Z Auschwitz...
Druga tura bez Bonżura...
|
Przyjechali z Bundu, było ich czternastu. Zażądali spotkania z Frankiem. My jako więźniowie, widzieliśmy – kabriolet Franka stał przez dwa i pół dnia. […] I następnie ten staruszek kojarzy, że po wyjeździe Bartoszewskiego, co zresztą nastąpiło pociągiem pierwszej klasy z Oświęcimia i wyjeździe tych czternastu panów, rozstrzelano wysokich rangą akowców – dwudziestu jeden. Ów więzień był przekonany, że Bartoszewski był kolaborantem.
https://ciekawostkihistoryczne.pl/2016/04/28/l4-z-obozu-smierci-wyjasniamy-dlaczego-wladyslaw-bartoszewski-wyszedl-z-auschwitz/ |
Bardzo możliwe. Nie wiem, nie byłem, mogę poczytać a jak to było na prawdę, zostanie pewnie na zawsze tajemnicą...
Druga tura bez Bonżura...
|
Nie wiem czy wiesz Andrzeju czym był Bund z którego się wyłoniło wielu prominentów.
Bund (jid. בונד – Związek; pełna nazwa – jid. אַלגעמײַנער ייִדישער אַרבעטער בונד אין ליטע, פּוילן און רוסלאַנד Algemejner Jidiszer Arbeter Bund in Lite, Pojln un Rusland), Powszechny Żydowski Związek Robotniczy na Litwie, w Polsce i Rosji, ros. Всеобщий еврейский рабочий союз в Литве, Польше и России – istniejąca w latach 1897–1948 lewicowa, antysyjonistyczna partia żydowska działająca w kilku państwach europejskich w okresie od lat 90. XIX wieku do drugiej połowy lat 40. XX wieku. Bund stanowił autonomiczną część Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej Rosji w latach 1898–1903 i 1906–1912[1]. Organizacyjne pozostałości po tym ugrupowaniu wciąż prowadzą działalność w USA, Kanadzie, Australii i Wielkiej Brytanii. Członek Bundu w języku jidysz nazywany był bundist (bundistn w liczbie mnogiej). Spis treści 1 Ideologia 2 Historia 2.1 Początki 2.2 Bund w Polsce 2.2.1 Struktura 2.2.2 II wojna światowa 2.2.3 Po wojnie 3 Bund dziś 4 Zobacz też 5 Przypisy 6 Bibliografia 7 Linki zewnętrzne Ideologia Bund był partią lewicowo-socjalistyczną, opowiadającą się za głęboką demokracją i uspołecznieniem środków produkcji, lokującą się w tradycji demokratycznego marksizmu. Bund opowiadał się za kulturalną autonomią dla Żydów wschodnioeuropejskich, utworzeniem laickiego szkolnictwa i wspieraniem kultury w języku jidysz. Bundowcy wierzyli, że dzięki temu Żydzi nie ulegną asymilacji i zachowają swoją odrębność. Bund był partią antysyjonistyczną (przeciwną ruchowi na rzecz powrotu do Palestyny) oraz antyreligijną – w opozycji do opartego na religijnej ortodoksji Agudas Israel, traktującego Żydów jako wspólnotę wyznaniową, a nie narodową, Bund uważał Żydów za odrębny naród, posiadający własną kulturę[2]. Historia Początki Bund został założony 7 października 1897 roku w Wilnie. Celem tego ugrupowania było zjednoczenie wszystkich żydowskich (litwaków) robotników Imperium Rosyjskiego w jednej, socjalistycznej partii. W skład Imperium Rosyjskiego wchodziły wówczas tereny dzisiejszych państw takich jak Litwa, Łotwa, Białoruś, Ukraina i większość terytorium Polski. Były to obszary, na których zamieszkiwała wówczas większość wszystkich Żydów na świecie. Początkowo Bund dążył więc do tego, aby przyłączyć się do szerszego ruchu socjaldemokratycznego i współtworzyć demokratyczną i socjalistyczną Rosję. Żyjący w takim państwie Żydzi mieli zostać oficjalnie uznani za naród i otrzymać status pełnoprawnej mniejszości narodowej. Członkowie Bundu z ciałami swoich trzech towarzyszy, zabitych w Odessie w czasie rewolucji 1905 roku w Rosji W 1898 roku partia weszła w skład Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej Rosji, stając się jedną z organizacji założycielskich na I Kongresie w Mińsku w marcu 1898 roku. Do 1903 Bund był autonomiczną częścią SDPRR. Przez ten czas postrzegany był jako reprezentacja Żydów wewnątrz SDPRR, pomimo tego jednak wielu rosyjskich socjalistów o żydowskich korzeniach, zwłaszcza pochodzący spoza tzw. Strefy Osiedlenia, wstąpiło bezpośrednio do SDPRR. Na II Kongresie SDPRR, który odbył się w Brukseli i Londynie w sierpniu 1903 roku, autonomiczna pozycja Bundu w ramach organizacji została zanegowana przez większość delegatów. W odpowiedzi przedstawiciele Bundu opuścili obrady kongresu i doszło do wyjścia tej partii z SDPRR. Był to jeden z wielu rozłamów, jakie nastąpiły później w łonie rosyjskiego ruchu socjalistycznego. Bund formalnie ponownie połączył się z SDRPP, kiedy to wszystkie frakcje zjednoczyły się na IV Kongresie w Sztokholmie, który odbył się w kwietniu 1906 roku. Pomimo tego partia zachowała pewną niezależność. Bund generalnie opowiadał się za linią programową mienszewickiej frakcji, przewodzonej przez Julija Martowa, a przeciwko frakcji bolszewickiej Włodzimierza Lenina. Bundowcy tworzyli organizacje walczące z pogromami oraz urzędowym antysemityzmem czarnej sotni. Okres największej popularności partii to czas rewolucji w 1905 roku, Bund był aktywny w dzisiejszych miastach białoruskich. Później nastąpił silny kryzys w szeregach organizacji, spowodowany znacznym spadkiem liczby członków, wywołanym przez emigrację Żydów z terenów cesarstwa rosyjskiego. W 1910 roku powstała młodzieżowa organizacja partii, Cukunft (Przyszłość). W 1915 Bund podzielił się na dwie samodzielne partie: rosyjską i polską. Rosyjski Bund poparł zdecydowanie rewolucję lutową w 1917 roku, podobnie jak inne socjalistyczne partie rosyjskie. Nie wsparł jednak rewolucji październikowej, podczas której bolszewicy doszli do władzy. Podobnie jak mienszewicy i inne nie-bolszewickie ugrupowania, Bund wzywał do zebrania Konstytuanty. Czołowym ówczesnym działaczem bundowskim w Piotrogrodzie był Michaił Liber, który został później aresztowany na rozkaz Lenina. Wojna domowa w Rosji oraz zwiększający się antysemityzm owocujący kolejnymi pogromami urządzanymi przez nacjonalistów i „Białych”, sprawiły iż Bund zmuszony był uznać rząd radziecki. Wielu członków partii walczyło w szeregach Armii Czerwonej. Efektem tego był rozłam, kiedy to lewe skrzydło Bundu przyłączyło się do bolszewików (później podobnie postąpiło centrum partii pod przywództwem Mojsze Rafesa). Na Ukrainie przez krótki czas działał Komunistyczny Bund. W 1922 roku rosyjski Bund zakończył swą działalność jako niezależne ugrupowanie. Wielu byłych bundystów stało się ofiarami stalinowskich czystek w latach 30. Bund w Polsce Tuż przed odzyskaniem przez Polskę niepodległości, Bund zorganizował na jej terenie dwie nielegalne konferencje partyjne: w 1917 i 1918 roku. Partia wzięła także udział w pierwszych wyborach parlamentarnych w 1919 roku. W 1920 miała miejsce kolejna konferencja krajowa, podczas której doszło do zjednoczenia z Żydowską Partią Socjal-Demokratyczną. W tym czasie w łonie organizacji zaczęły rysować się silne podziały ideologiczne. Przedmiotem sporu był stosunek żydostwa do takich kwestii jak np. dyktatura proletariatu, demokracja parlamentarna, II Międzynarodówka. Z tego powodu na początku lat 20. oderwała się od partii tzw. grupa kombundowska, która następnie wstąpiła w szeregi Komunistycznej Partii Polski. Pomimo tego spory programowe miały miejsce także później, w latach 30. Bund należał do Paryskiego Biura Rewolucyjnych Socjalistycznych Partii, jednak w czerwcu 1930 roku, na zjeździe partyjnym w Łodzi zadecydowano, iż przystąpi on do II Międzynarodówki Socjalistycznej. 14 lutego to data uchwalenie rezolucji ideowej, będącej programem partii. Bund uznawał się w niej za socjalistyczną partię żydowskiej klasy robotniczej i organiczną część ruchu socjalistycznego w Polsce i na świecie. Krytykowano Związek Radziecki i politykę komunistów, równocześnie wzywając do współpracy z nimi. Bund uznawał, że narodowe i społeczne wyzwolenie mas żydowskich nastąpi wraz z upadkiem kapitalizmu. Syjonizm postrzegano jako utopię, zaś w środowiskach ortodoksyjnych widziano przeszkodę w drodze do postępu. Żądano zniesienia wszelkich ograniczeń wobec ludności żydowskiej, domagając się jej pełnego równouprawnienia, a także swobodnego rozwoju świeckiej kultury żydowskiej[3]. W tym czasie wpływy Bundu w Polsce środkowej i południowo-wschodniej były bardzo znaczne. Partia posiadała własną sieć organizacji kulturowych i społecznych, skupiających m.in. kobiety, osoby uprawiające sport, dzieci. Istniały także bundowskie żydowskie związki zawodowe i partyjne spółdzielnie. Organem prasowym partii był dwutygodnik Nowe Życie[4]. Najbardziej znanymi członkami Bundu w okresie międzywojennym byli m.in. Wiktor Alter, Henryk Ehrlich, Maurycy Orzech i Szmul Zygielbojm. Twórcą hymnu Bundu - pieśni Di Szwue („Przysięga”) był Szymon Anski. Struktura Organizacja partyjna opierała się na grupach miejscowych, będących najmniejszymi komórkami organizacyjnymi. Każda grupa miejscowa miała swój komitet partyjny. Najwyższą władzą Bundu był Zjazd Partyjny. Wybierał on Centralny Komitet oraz Radę Partyjną (organ doradczy). W skład Centralnego Komitetu wchodzili delegaci desygnowani przez większe organizacje lokalne partii. W 1929 roku zmieniono wewnętrzną organizację partii. Radę Partyjną zastąpiła Rada Naczelna. Powoływana ona była przez Zjazd Partyjny. Rada wybierała spośród zasiadających w niej osób, członków Centralnego Komitetu. Przyjęcie uchwały partyjnej wymagało zatwierdzenie jej przez Plenum. II wojna światowa Marek Edelman (1922–2009) – przedwojenny członek Bundu, uczestnik powstania w getcie warszawskim, późniejszy członek opozycji antykomunistycznej i działacz polityczny Bundowcy podczas II wojny światowej aktywnie organizowali żydowski ruch oporu (np. w powstaniu w getcie warszawskim, walczyli tam m.in. bundowcy Abrasza Blum, Michał Klepfisz i Marek Edelman). Jednakże Bund nie wszedł w skład Bloku Antyfaszystowskiego czy Żydowskiego Komitetu Narodowego, prowadząc jedynie współpracę z ŻKN poprzez organa Żydowskiej Komisji Koordynacyjnej. Bund utworzył kilka oddziałów w ramach Żydowskiej Organizacji Bojowej, działającej na terenie getta warszawskiego. Leon Feiner reprezentował partię w prezydium Rady Pomocy Żydom „Żegota”. W Polskiej Radzie Narodowej pełniącej funkcje emigracyjnego parlamentu, przedstawicielem Bundu był Szmul Zygielbojm, który po upadku powstania w getcie warszawskim, popełnił samobójstwo w proteście przeciw bezczynności aliantów wobec ludobójstwa Żydów. Pozostali przedwojenni liderzy Bundu zginęli zamordowani przez Niemców (Maurycy Orzech) oraz NKWD (Wiktor Alter i Henryk Ehrlich). Po wojnie Holocaust zdziesiątkował Bund, który jednak niemal od razu po wojnie aktywnie wznowił legalną i jawną działalność. I konferencja partyjna odbyła się już w listopadzie 1944 roku. Bund wziął udział w wyborach parlamentarnych w 1947 roku, tworząc wspólną listę z PPS, co zaowocowało wejściem do parlamentu jednego przedstawiciela Bundu. W ramach uczestnictwa w Centralnym Komitecie Żydów Polskich (CKŻP), Bund stanowił przeciwwagę dla ugrupowań syjonistycznych. Zamiast emigracji do Palestyny, propagował odbudowę społeczności żydowskiej w Polsce. Jednak doświadczenia wojenne spowodowały spadek popularności tego programu – partia liczyła w 1947 roku tylko ok. 1,5 tys. członków. Pomimo tego osłabienia, Bund nadal prowadził działalność społeczną i kulturalną. Zakładał domy dziecka, kluby, biblioteki, kuchnie ludowe, szkoły, czytelnie, bursy, spółdzielnie itd. Kontynuował także sięgającą swymi korzeniami okresu międzywojennego, współpracę z PPS. Pomoc materialną otrzymywał od funkcjonujących za granicą, zwłaszcza w USA i Francji, organizacji bundowskich. Jednak PPR dążyła do osłabienia wpływów Bundu, rozbicia go i wchłonięcia jego członków. Popierała ona wewnętrzną frakcję w łonie Bundu, opowiadającą się za połączeniem z komunistami. Efektem tego było wstąpienie części Bundu do PPR w 1948 roku. W wyniku tego powstała tzw. Frakcja PZPR przy CKŻP. Ci, którzy nie zgodzili się na takie posunięcia, zostali zmuszeni do migracji lub wyjechali dobrowolnie (głównie do Francji). W tym czasie czołowymi działaczami partyjnymi Bundu byli m.in. Salo Fiszgrund, Szloma Herszenhorn, Ignacy Falk, Gerszon Fogiel, Michał Szuldenfrei. Zakończenie historii Bundu w Polsce to styczeń 1949 roku. Wówczas to Nadzwyczajny Zjazd partii, zdominowanej już w przeważającym stopniu przez komunistów, opowiedział się za rozwiązaniem partii i złożył samokrytykę swojej poprzedniej działalności. Wezwał także swoich członków do wstępowania do PZPR. W latach 2013–2014 na terenie Ogrodu Krasińskich w Warszawie przeprowadzono prace archeologiczne w poszukiwaniu archiwum Bundu. W tym celu odsłonięto piwnice kamienic pod przedwojennymi adresami Świętojerska 38 i 40. Archiwum jednak nie odnaleziono[5]. Bund dziś Bund przetrwał obecnie jako niewielki ruch polityczny, działający w kilku żydowskich wspólnotach takich krajach jak USA, Izraelu i Australii. W Wielkiej Brytanii Żydowska Grupa Socjalistyczna twierdzi, iż kontynuuje działalność Bundu. Do lat 70. Bund był pełnoprawnym członkiem Międzynarodówki Socjalistycznej, który to status stracił wskutek nacisków Izraelskiej Partii Pracy. W 1997 roku obchodzona była setna rocznica powstania Bundu. Uroczystości odbyły się w m.in. Nowym Jorku, Londynie, Warszawie i Brukseli. Zobacz też Zobacz hasło Bund w Wikisłowniku Żydzi aszkenazyjscy Haszomer Hacair Żydowska Organizacja Bojowa Socjalistiszer Kinder-Farband https://pl.wikipedia.org/wiki/Bund_(partia) |
Widocznie Bartoszewski miał w tym Bundzie dobre znajomości, skoro go wyciągnęli...
Druga tura bez Bonżura...
|
Jak nie wiadomo o co chodzi, to już wiadomo o co chodzi.
|
No właśnie, hehehe...
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Jechałem Solidarności (d. Świerczewskiego) to przed Placem Bankowym (d. Dzierżyńskiego) stoi na chodniku antyczny tramwaj jako reklama Teatru Leszno 13 a to ponury żart z nieświadomych bo tam była pod 13 i 14 agentura Gestapo.
Urząd do Walki z Lichwą i Spekulacją (Trzynastka) Działalność Urzędu do Walki z Lichwą i Spekulacją jest jedną z najczęściej przywoływanych, a jednocześnie najbardziej niejasnych kwestii w historiografii warszawskiego getta. Instytucja, której zadaniem miało być z założenia kontrolowanie cen artykułów żywnościowych i przeciwdziałanie ich rzekomo nieuzasadnionemu podwyższaniu, stała się formalną agenturą gestapo i zajmowała się wymuszeniami, szantażem i donosicielstwem. Należy podkreślić, że sama idea urzędu przeciwdziałającego spekulacji nie była w polskiej historii niczym nowym. Między innymi Urząd do Walki z Lichwą i Spekulacją utworzony został w niepodległym państwie polskim 11 stycznia 1919 roku i nadano mu szerokie uprawnienia m. in. do przeszukiwania mieszkań i samodzielnego karania przejawów paskarstwa 1 . W warszawskim getcie urząd tego typu został powołany na polecenie Niemców w 1940 r. (dokładna data nie jest znana – było to wiosną lub jesienią 1940 r. 2 ). Instytucja objęła biura w kamienicy przy ulicy Leszno 13 (budynek istnieje do dziś) i stąd wzięła początek jego potoczna nazwa: Trzynastka. Kierownictwo urzędu objął Abraham Gancwajch, którego przedwojenny życiorys w wielu aspektach okrywa mgła tajemnicy. Wiadomo, że urodził się w 1904 r. w Częstochowie, w tradycyjnej rodzinie żydowskiej. Był człowiekiem wielu zawodów: pracował jako nauczyciel hebrajskiego oraz współpracownik prasy żydowskiej w Częstochowie i Zagłębiu, a także korespondent z Afryki zagranicznej belgijskiej prasy żydowskiej. Kilka lat przed wybuchem II wojny światowej znalazł zatrudnienie w Wiedniu w redakcji antyhitlerowskiego czasopisma „Justice“, gdzie poznał Wilhelma 1 Jerzy Kochanowski, Tylnymi drzwiami. Czarny rynek w Polsce 1944-1989, Warszawa 2015. 2 Adam Rutkowski, O agenturze gestapowskiej w getcie warszawskim, Biuletyn Żydowskiego Instytutu Historycznego, nr 3-4/1956; Barbara Engelking, Jacek Leociak, Getto warszawskie. Przewodnik po nieistniejącym mieście, Warszawa 2013, wyd. II, s. 233. Statut Urzędu do Walki z Lichwą i Spekulacją w żydowskiej dzielnicy mieszkaniowej Źródło: Centralna Biblioteka Judaistyczna Ohlenbuscha, późniejszego szefa propagandy w dystrykcie warszawskim (już w czasach wiedeńskich Ohlenbusch był hitlerowskim agentem). Po aneksji Austrii Gancwajch osiadł w Łodzi, gdzie wydawał antyhitlerowskie pismo „Wolność“ cieszące się dużą popularnością. Po wrześniu 1939 r. uciekł do Warszawy i tu dość szybko odnowił znajomość z Wilhelmem Ohlenbuschem. Zapewne pod jego wpływem Gancwajch rozpoczął swoją karierę kolaboranta. W Warszawie nieznany nikomu szerzej Gancwajch dość szybko zyskiwał popularność w kręgach żydowskich. Dzięki Ohlenbuschowi otrzymał koncesję na administrowanie ponad setką domów. Prawdopodobnie został zwolniony z obowiązku noszenia opaski, a po utworzeniu getta mógł swobodnie przekraczać jego granice 3 . Znajomości z Niemcami z jednej strony obciążały Gancwajcha w oczach społeczności żydowskiej, z drugiej jednak sprawiały, że był postrzegany jako osoba wpływowa, która może załatwić wiele spraw i pomóc w trudnych sytuacjach. Sam Gancwajch podtrzymywał to przekonanie roztaczając wokół siebie aurę opiekuna żydowskiej inteligencji – zapraszał m. in. jej przedstawicieli na obfite kolacje, organizował liczne wieczorki, na których prezentował się jako świetny orator. Zawyżane ceny żywności były rzeczywistym problemem gwałtowanie ubożejącej ludności warszawskiego getta. Początkowo kontrolowanie tej kwestii powierzono Żydowskiej Służbie Porządkowej 4 . Jednak już jesienią 1940 r. (lub wcześniej) Niemcy powołali osobny Urząd do Walki z Lichwą i Spekulacją, którego zadaniem było wyszukiwanie i karanie sklepikarzy, którzy sprzedawali towary pierwszej potrzeby po zbyt wysokich cenach. Statut Urzędu, datowany na 25 stycznia 1941 r. i zachowany wśród dokumentów Archiwum Ringelbluma, głosił: Jego [Urzędu] zadaniem jest ochrona konsumenta przed rozmaitymi przejawami lichwy i szmuglu przez oferowanie obiektów codziennego użytku. Przedmiotami codziennego użytku są rzeczy, które służą zaspokojeniu codziennych potrzeb ludzi i zwierząt domowych. Przewinienie lichwiarza i szmuglera polega na: jawnym żądaniu 3 Jonas Turkow, C‘etait ainsi. 1939-1943: la vie dans leghetto de Varsovie, Paris 1995, s. 134. 4 Potwierdza to istnienie formularza „sprawozdania z akcji zwalczania lichwy i paskarstwa“ opracowanego w szeregach Służby Porządkowej, zob. [Józef Szeryński], Załącznik nr 1 do Rozkazu nr 61 na dzień 11 stycznia 1941 r., w: Archiwum Ringelbluma. Konspiracyjne Archiwum Getta Warszawy, t.12: Rada Żydowska w Warszawie (1939-1943), red. Marta Janczewska, Warszawa 2014, s. 310. Witryna sklepu spożywczego/Heinrich Jost/19.09.1941 Źródło: Centralna Biblioteka Judaistyczna nieumiarkowanie zawyżonych cen lub innych świadczeń za przedmioty codziennego zapotrzebowania, wykonywaniu takiej działalności lub przedsięwzięć, których celem jest podwyższenie cen, a ponadto na ukrywaniu nadwyżek produktów codziennego [użytku] z zamiarem zbycia ich w sposób lichwiarski“ 5 . W tymże samym statucie Abraham Gancwajch został wskazany jako kierownik Urzędu, podległy bezpośrednio pełnomocnikowi szefa dystryktu warszawskiego. Tym samym Trzynastka stała się instytucją niezależną od struktur żydowskiej administracji, niepodlegającą ani Żydowskiej Służbie Porządkowej, ani Judenratowi. Wedle słów Stanisława Gombińskiego, wyższego urzędnika żydowskiej policji, w szeregi Trzynastki przyjęto około 300 funkcjonariuszy, którzy wpłacili znaczne sumy na poczet wpisowego (po kilka tysięcy złotych) 6 . Oddziały tej formacji zostały ukształtowane na wzór policyjnych, tzn. noszono dystynkcje, przeprowadzano odprawy, patrole ulic etc. Żydowska ulica nazywała Trzynastkowiczów „gajowymi”, gdyż nosili oni czapki z zielonym otokiem (w odróżnieniu od funkcjonariuszy Służby Porządkowej, którzy mieli otoki niebieskie). Stosunki między SP a Trzynastką, wedle słów Gombińskiego, były „poprawne, lecz zimne”. Zachowywano jednak pozory i funkcjonariusze Trzynastki mieli pierwsi oddawać honory funkcjonariuszom SP. W szeregi podległej sobie formacji Gancwajch przyjął wielu ludzi o wątpliwej reputacji, amatorów łatwego zarobku, aferzystów. Komendantem Trzynastki został uchodźca z Łodzi Dawid Szternfeld, nazwany przez wyżej wspominanego Gombińskiego, „doskonałym gangsterem 7 . Wśród współpracowników Gancwajcha różne źródła wymieniają także braci Zachariasz, braci Erlichów, braci Próżańskich, adwokatów Glajchwekslera, Zajdlera oraz Aleksandra Bramsona, rabinów Glicensztajna i Chila Majera Blumenfelda, pisarza Jehudę Warszawiaka, Wolfa Szymonowicza, Lolka Skosowskiego, Adama Żurawina 8 oraz Juliana Mandla, Ignacego Lewina i niejakich: Gurewicza i Konersztajna. W bliskim kręgu Gancwajcha byli także przez jakiś czas dwaj najbogatsi ludzie w getcie, znani kolaboranci – Moryc Kohn oraz Zelig Heller 9 . Charakter wyznaczonych Trzynastce zadań, a także nastawienie jej współpracowników owocowało brutalnością przeprowadzanych przez Urząd akcji. Jej modus operandi opisał Stanisław Gombiński: Poufne informacje dostarczały im materiału, kto szmugluje, kto piecze białe pieczywo i ciastka, kto handluje mięsem, tłuszczami, cukrem, rybami. Szło oczywiście o „grubsze ryby“, otrzymywali wezwanie, zgłaszali się lub byli sprowadzani, odbywała się rozprawa i podsądny musiał uiścić grzywnę, o ile nie chciał siedzieć w areszcie przez nieokreślony przeciąg czasu. Przeważnie podsądny uiszczał grzywnę przed rozprawą, zawierał ugodę – i do tego, zdaje się, sprowadzało się całe urzędowanie trzynastki. 10 5 Statut Urzędu do Walki z Lichwą i Spekulacją w żydowskiej dzielnicy mieszkaniowej, w: Archiwum Ringelbluma. Konsporacyjne Archiwum Getta Warszawy, t. 34: Getto warszawskie, część II, red. Tadeusz Epsztein, tłum. Maja Gąssowska, Warszawa 2016, s. 109. 6 Stanisław Gombiński, Wspomnienia policjanta z warszawskiego getta, red. Marta Janczewska, Warszawa 2010, s. 229. 7 Tamże, s. 231. 8 Ścisły związek Adama Żurawina z Trzynastką dokumentuje Agnieszka Haska; zob. tejże, Adam Żurawin – bohater o tysiącu twarzy, w: „Zagłada Żydów. Studia i Materiały“, 2006, nr 2, s. 189. 9 W Archiwum Akt Nowych znajduje się dokument Delegatury Rządu na Kraj, na którym spisano nazwiska 298 pracowników Trzynastki; zob. AAN, 202/II-27. 10 Stanisław Gombiński, Wspomnienia policjanta..., op. cit., s. 230. Wtórował mu Emanuel Ringelblum: Walka [Trzynastki] z paskarstwem polega na ściąganiu od każ- dego sklepu pewnej sumy okupu. Ponadto niektórzy z nich z osobna biorą co krok łapówki. Do tego dodatkowo chleb i produkty. 11 Sąd Trzynastki, który miał ferować wyroki w imieniu tejże instytucji, był jedynie formalną przykrywką dla praktykowania łapówkarstwa i szantażu: należałoby uwiecznić „sąd administracyjny“ [Trzynastki], który zasiadał i ferował wyroki pod auspicjami tej instytucji. Wkrótce zasłynął na terenie dzielnicy jako przewodniczący jej kompletów adwokat Aleksander Bramson, dość znany ze swej rubaszności i okazałej tuszy karnik warszawski raczej starszego pokolenia. Nie było dla nikogo tajemnicą, że wynik sprawy można było ułożyć z nim „polubownie“ przy kolacyjce u Adasia na Lesznie pod 17, gdzie podawano najdroższe trunki i potrawy – wspominał Stanisław Adler – jeden z wyższych funkcjonariuszy Służby Porządkowej 12 . Pseudosądownictwo przy Urzędzie Trzynastki demaskuje także bliżej niezidentyfikowany autor relacji (ukrywający się jako JZ), w której zapisuje swoją rozmowę z ławnikiem Referatu Karno-Administracyjnego przy Urzędzie Walki z Lichwą, Feliksem Wermutem 13 . Wymuszenia, szantaże oraz inne nielegalne interesy prowadziły w szybkim czasie do znacznego wzbogacenia się Gancwajcha i jego towarzyszy. Spośród nich wywodziło się wielu stałych bywalców nocnych klubów i najdroższych restauracji, co budziło zgorszenie i potępienie gettowego społeczeństwa. Ulubionym miejscem spotkań Trzynastkowiczów był nocny lokal Casanova (w hotelu Britania na Nowolipiu), który należał do Kohna i Hellera. Podsumowując działalność Trzynastki w słowach, które wskazują przyczynę deprawacji instytucji zarówno w funkcjonariuszach Urzędu, jak i w ich mocodawcach-Niemcach, Stanisław Adler pisał: 11 Archiwum Ringelbluma. Konspiracyjne Archiwum Getta Warszawy: Notatki Emanuela Ringelbluma, przeł. i oprac. Joanna Nalewajko-Kulikov, zapis z 6-11 maja 1941 [tom w przygotowaniu]. 12 Stanisław Adler, Żadna blaga, żadne kłamstwo. Wspomnienia z warszawskiego getta, red. Marta Janczewska, Warszawa 2018, s. 182. 13 J.Z., Relacja z rozmowy z [F.W.] ławnikiem Referatu Karno-Administracyjnego przy Urzędzie Walki z Lichwą, w: Archiwum Ringelbluma. Konspiracyjne Archiwum Getta Warszawy, t. 5: Getto warszawskie, red. Katarzyna Person, Warszawa 2011, s. 528. Targowisko przy ul. Gęsiej/Heinrich Jost/19 września 1941 Źródło: Centralna Biblioteka Judaistyczna Trzynastka była otwartym ropiejącym wrzodem. Trudno wyobrazić sobie szybsze tempo rozkładu moralnego instytucji. Zresztą czy należy mówić o rozkładzie moralnym w odniesieniu do bandyckiej instytucji, której wydano na pastwę ludność dzielnicy w zamian za usługi delikatnej natury? 14 Ringelblum oceniał, że po ulicach getta chodziło kilkuset agentów Trzynastki i w nich widział główne zagrożenie dla działalności konspiracyjnego archiwum (Oneg Szabat) 15 . Zadaniem Trzynastkowiczów było pisanie stałych donosów na gestapo, w których informowali o nastrojach w getcie, działalności Rady Żydowskiej, partii politycznych i organizacji samopomocowych oraz podawali przegląd najważniejszych wydarzeń, odsetek śmiertelności etc. (zachowało się kilka tygodniowych raportów Trzynastki z wiosny 1942 r., a zatem z okresu, kiedy Trzynastka formalnie nie istniała 16 ; raporty niewątpliwie pisał ktoś z jej kręgu). Legendą obrosło roczne sprawozdanie Gancwajcha dla Niemców „Żydowska Dzielnica Mieszkaniowa w Warszawie od 16 listopada 1940 r. do 16 listopada 1941 r.“ Jego treść znamy jedynie ze szczegółowej analizy, dokonanej przez historyka Adama Rutkowskiego 17 . Dzięki niej wiemy, że raport sprawozdawał szeroko o sytuacji w getcie (choć właściwie bez obciążających kogokolwiek szczegółów) i postulował zaostrzenie kontroli niemieckiej nad Radą Żydowską oraz wskazywał na możliwości wykorzystania gospodarczego getta 18 . Oddziały Trzynastki nie były jedynym kierunkiem działań Gancwajcha. Sukcesywnie rozciągał on swoje wpływy i pozyskiwał kolejne koncesje. W ten sposób stworzył swoisty koncern, w którego skład, oprócz czysto biznesowych przedsięwzięć, wchodził m. in. urząd kontrolujący miary i wagi, Biuro Kontroli Plakatów, Liga Antyradziecka, organizacja inwalidów z kampanii wrześniowej, Zarząd Zabezpieczonych Nieruchomości (zarządzający ponad setką kamienic w getcie). Najsłynniejszą i największą po Trzynastce instytucją stworzoną przez Gancwajcha było Żydowskie Pogotowie Ratunkowe uruchomione 8 maja 1941 r. Kierownikiem Pogotowia został Juliusz Sirota, syn warszawskiego kantora i współpracownik Gancwajcha z Trzynastki, a naczelnym lekarzem, cieszący się złą reputacją, dr Salomon Mejłachowicz. W instytucji powołano kilka wydziałów, m. in. Młodzieżowy, Apteczny, Żydów Religijnych, które miały organizować pomoc ubogim przez akcje charytatywne. W rzeczywistości jednak Pogotowie stało się kolejnym polem nadużyć i zarabiania nielegalnych pieniędzy. Kulisy jego powstania i działalności tak opisał Stanisław Adler: Istniała paląca potrzeba zorganizowania pogotowia dzielnicowego i jest zasługą Gancwajcha wystąpienie z odnośną inicjatywą. Jak jednak została ona zrealizowana? I znów zaczęło się od werbowania ludzi, oczywiście nie dla pięknych oczu. Przyjęto znacznie ponad stu ludzi, których poubierano znów w belgijki, tym razem z czerwonym otokiem. Na czapkach tych figurowały oznaki i szarże. Członkowie pogotowia tak wysztafirowani maszerowali po mieście w zwartych kolumnach. Zorganizowano rejony pogotowia odpowiadające rejonom SP i opodatkowano na rzecz nowo powstałej instytucji komitety poszczególnych domów. Znów w obawie przed „Trzynastką” ludność w wielu wypadkach płaciła, zgrzytając zębami. W ten sposób wyciągnięto z ludności setki tysięcy złotych, które w całości poszły na pensje paru płatnych pracowników centrali pogotowia. Urządzono 14 Stanisław Adler, Żadna blaga, żadne kłamstwo. op.cit., s. 182. 15 Emanuel Ringelblum, Kronika getta warszawskiego, red. Artur Eisenbach, przeł. Adam Rutkowski, Warszawa 1983, s. 480. 16 Raporty żydowskiego "informatora" z warszawskiego getta - wybrane dokumenty, red. Christopher Robert Browning i Israel Gutman, w: "Zagłada Żydów. Studia i Materiały" 2006, nr 2. 17 Adam Rutkowski, O agenturze gestapowskiej..., op. cit. 18 Tamże, s. 49. ambulatoria, które nie otworzyły swych podwojów, wysłano na miasto patrole dwuosobowe funkcjonariuszy mundurowych pogotowia „czerwonego“, w teorii patrole te miały nieść pomoc chorym oraz słabym, a te jednak (autentycznie!) uciekały w razie napatoczenia się na kogoś wymagającego pomocy, ponieważ członkowie pogotowia nie mieli żadnego doświadczenia czy wyszkolenia w zakresie ratownictwa, noszone manierki na kawę oraz chlebaki na chleb dla słabych były puste, a podręczna apteczka zawierała jodynę. Tajemnica garnięcia się młodzieży do pogotowia polegała na tym, że organizatorzy zapewniali, iż „praca” w nim zwalniać będzie od „obozów pracy“ – tej groźby wiszącej nad dzielnicą, a czerwona czapka mundurowa dawała poczucie bezpieczeństwa przy poruszaniu się po mieście. Jedynym wkładem do ratownictwa dzielnicowego było uruchomienie przez pogotowie Gancwajcha karetki do przewozu chorych 19 . Był to wehikuł mający z pewnością ponad sto lat wysługi, źle resorowany, wymalowany na odrażający brudnoniebieski kolor, ciągniony przez przeraźliwie wychudzoną szkapę.“ 20 Gancwajch nie ograniczał się tylko do prowadzenia wielu nielegalnych i półlegalnych interesów – miał także ambicje polityczne – chciał objąć fotel przewodniczącego Rady Żydowskiej. Wykorzystując swój talent demagoga oraz organizując liczne spotkania i roztaczając opiekę nad ludźmi kultury, zdobywał w społeczności żydowskiej dużą popularność. W getcie nie brak było głosów, że może byłoby lepiej [żeby Gancwajch zastąpił Czerniakowa], przecież ten główny kombinator miał pewne wpływy w gestapo, których nie mieli i chcieli mieć członkowie Rady z Czerniakowem na czele – twierdził jeden z urzędników Rady Żydowskiej, Stefan Ernest 21 . Swoją popularność Gancwajch budował m. in. na gestach dobroczynności: Na Lesznie [przed budynkiem Pogotowia] stoi długa kolejka, ale tylko część dostaje po kromce chleba. Dziś, 18 maja [1941 r.], rozdzielili 110 bochenków chleba zarekwirowanych u piekarzy. Mały koszt, a wiele reklamy! 22 Gancwajch wielokrotnie nachodził przewodniczącego Rady Żydowskiej, Adama Czerniakowa, a nawet posuwał się do szantażowania i zastraszania go 23 . Według opinii historyków szef Trzynastki, oprócz ambicji i chęci zysku, mógł w swoim postępowaniu kierować się swoiście pojmowanym żydowskim patriotyzmem, wierząc, że zwycięstwo Trzeciej Rzeszy jest nieuniknione, a układy z Niemcami są warunkiem przetrwania żydowskiej społeczności 24 . Ambicję Gancwajcha oraz towarzyszącą im butę i fanfaronadę obrazuje relacja anonimowego autora pt. Koronacja młodego Gancwajcha w relacji naocznego świadka uroczystego obchodu mającego miejsce w teatrze „Nowy Azazel“ 2 VI 1941 r. 25 Autor opisuje w niej uroczystość z okazji bar micwy Samuela Gancwajcha (syna Abrahama), która stała się okazją do pokazu siły przewodniczącego i demonstracja jego politycznego zaplecza. Otoczony przez pochlebców i klakierów Gancwajch jawi się im jako jedyny zbawca getta, który ma dać mu gwarancję lepszej przyszłości. 19 Karetkę nazwano na cześć żony Gancwajcha – Miriam; zob. „Gazeta Żydowska“ nr z 1 kwietnia 1942 r. 20 Stanisław Adler, op.cit., s. 184-185. 21 Stefan Ernest, O wojnie wielkich Niemiec z Żydami Warszawy 1939-1943, oprac. Marta Młodkowska, Warszawa 2003, s. 118. 22 Emanuel Ringelblum, op. cit., s. 287. 23 Adam Czerniaków, Adama Czerniakowa dziennik getta warszawskiego, oprac. Marian Fuks, Warszawa 1983, zapisy m. in. z 11, 12, 13 czerwca 1941 r. 24 Marcin Urynowicz, Adam Czerniaków-prezes getta warszawskiego, Warszawa 2009, s. 286; Barbara Engelking, Jacek Leociak, Przewodnik, op. cit., s. 234. 25 NN, Koronacja młodego Gancwajcha w relacji naocznego świadka uroczystego obchodu mającego miejsce w teatrze „Nowy Azazel“ 2 VI 1941 r., w: Archiwum Ringelbluma. Konspiracyjne Archiwum Getta Warszawy, t. 5: Getto warszawskie, op. cit., s. 524. Kariera Gancwajcha i jego współpracowników nie trwała jednak długo. Trzynastka została formalnie rozwiązana przez Niemców 5 sierpnia 1941 r. W protokole rozwiązania Urzędu znajduje się informacja, że Żydowskie Pogotowie Ratunkowe przejmie majątek rozwiązywanej Trzynastki 26 . Fakt, że działalność Pogotowia Gancwajcha nie została zawieszona, może sugerować, że rozwiązanie Trzynastki było jedynie kamuflażem. Podejrzewa się, że padła ona ofiarą wewnętrznych tarć wśród niemieckich urzędników. Gancwajch pracował bezpośrednio dla Ernsta Kaha, kierownika Wydziału III (SD) niemieckiego Urzędu Policji Bezpieczeństwa w Warszawie. Działalność tego wysokiego rangą i znaczeniem gestapowca była solą w oku niemieckiej administracji cywilnej. Ta ostatnia wykorzystała moment swojej przewagi i nakazała rozwiązanie Trzynastki, ograniczając w ten sposób nieco wpływy Kaha. Po rozwiązaniu, część funkcjonariuszy Trzynastki została wcielona do oddziałów Służby Porządkowej. Sam Gancwajch wycofał się z życia publicznego i zajął prowadzeniem swoich interesów 27 . Wiosną 1942 r., podczas nocnych akcji mordowania przez Niemców wybranych prominentnych mieszkańców getta (począwszy od nocy 17 kwietnia 1942 r.), straciło życie wielu funkcjonariuszy byłej Trzynastki (m. in. Welek Szymonowicz). Samemu Gancwajchowi, podobnie jak Szternfeldowi udało się uciec. Ukrywali się odtąd po stronie aryjskiej. Znalazło tam schronienie także wielu innych współpracowników Trzynastki. Ich działalność po opuszczeniu getta okrywa mgła tajemnicy. Wiadomo jedynie, że Lolek Skosowski i Adam Żurawin byli głównymi dostarczycielami dokumentów południowoamerykańskich dla Żydów w Hotelu Polskim 28 . 26 Treść protokołu zob. Adam Czerniaków, op. cit., s. 346-347. 27 Zob. zapis w dzienniku Adama Czerniakowa z dnia 18 września 1941 r. 28 Agnieszka Haska, „Jestem Żydem, chcę wejść“. Hotel Polski w Warszawie 1943, Warszawa 2006. Relacja pt. „Koronacja młodego [Samuela] Gancwajcha w relacji naocznego świadka uroczystego obchodu mającego miejsce w teatrze <<Nowy Azazel>> 2 VI 1941 r.” Źródło: Centralna Biblioteka Judaistyczna Ostatecznie Gancwajch został schwytany i prawdopodobnie rozstrzelany na Pawiaku w kwietniu 1943 r. Jego żona i syn zginęli w Auschwitz (przechodząc wcześniej przez Hotel Polski 29 ). Dawid Szternfeld został zamordowany przez Niemców w styczniu 1943 r. Lolek Skosowski został zabity 1 listopada 1943 r. przez kontrwywiad AK. Adam Żurawin przeżył wojnę i zmarł w 1992 roku w Nowym Jorku. Pozostawił wspomnienia, w którym starannie przemilcza kwestię swojej współpracy z Trzynastką. 30 Bibliografia: Stanisław Adler, Żadna blaga, żadne kłamstwo. Wspomnienia z warszawskiego getta, red. Marta Janczewska, Warszawa 2018. Archiwum Ringelbluma. Konspiracyjne Archiwum Getta Warszawy, t. 5: Getto warszawskie, red. Katarzyna Person, Warszawa 2011. Archiwum Ringelbluma. Konspiracyjne Archiwum Getta Warszawy, t. 34: Getto warszawskie, część II, red. Tadeusz Epsztein, Warszawa 2016. Adam Czerniaków, Adama Czerniakowa dziennik getta warszawskiego, oprac. Marian Fuks, Warszawa 1983. Barbara Engelking, Jacek Leociak, Getto warszawskie. Przewodnik po nieistniejącym mieście, Warszawa 2013, wyd. II. Stefan Ernest, O wojnie wielkich Niemiec z Żydami Warszawy 1939-1943, oprac. Marta Młodkowska, Warszawa 2003. Stanisław Gombiński, Wspomnienia policjanta z warszawskiego getta, red. Marta Janczewska, Warszawa 2010. Agnieszka Haska, „Setki znajomych osób“. Lista z Bergen-Belsen, w: „Zagłada Żydów. Studia i Materiały“ 2016, nr 12. Agnieszka Haska, „Jestem Żydem, chcę wejść“. Hotel Polski w Warszawie 1943, Warszawa 2006. Agnieszka Haska, Adam Żurawin – bohater o tysiącu twarzy, w: „Zagłada Żydów. Studia i Materiały“, 2006, nr 2. Emanuel Ringelblum, Kronika getta warszawskiego, red. Artur Eisenbach, przeł. Adam Rutkowski, Warszawa 1983. Adam Rutkowski, O agenturze gestapowskiej w getcie warszawskim, Biuletyn Żydowskiego Instytutu Historycznego, nr 3-4/1956. Marcin Urynowicz, Adam Czerniaków-prezes getta warszawskiego, Warszawa 2009. Raporty żydowskiego "informatora" z warszawskiego getta - wybrane dokumenty, red. Christopher Robert Browning i Israel Gutman, w: "Zagłada Żydów. Studia i Materiały" 2006, nr 2. 29 Agnieszka Haska, „Setki znajomych osób“. Lista z Bergen-Belsen, w: „Zagłada Żydów. Studia i Materiały“ 2016, nr 12. 30 Agnieszka Haska, Adam Żurawin..., op. cit. |
Free forum by Nabble | Edit this page |