Wierni powinni mieć swobodny dostęp do księdza, o każdej porze dnia i nocy. Powinni zgłaszać się po porady, dzwoniąc, dopóki nie otworzy. Za rok takich męczarni, Biskup zmieni zdanie i powie.."Róbta co chceta!"...Przecie macie wolną wolę
Druga tura bez Bonżura...