Byłem dzisiaj u córki na Skype. Wczoraj leżała na oddziale intensywnej terapii. Wymiotowała. Dzisiaj jest już na sali. Ale dalej kręci jej się w głowie. Można tam używać komórki, ale zabronione są wizyty...Buziak.
PS.
Woreczek żółciowy jest całkowicie usunięty...
Druga tura bez Bonżura...