Imli-li ☼ napisał/a
to rzeczywiście będzie w przedszkolu akcja a może wciągnie się z nauką pani języka i będzie zadowolony jak fajna jest Buziak
Córka mi opowiadała że z zięciem było podobnie. Nie chciał kiedyś chodzić do przedszkola bo nic nie rozumiał. No i jego nie rozumieli...Dopiero zlitowała się tam starsza pani, znająca niemiecki, pracowała tam jako sprzątaczka...I...Wprowadziła go do grupy. Po paru dniach już tam się zaaklimatyzował, hehehe...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...