Ciekawy facet:)
Ma farta,że odziedziczył ziemię po rodzicach.
W gospodarstwie jest ciężka praca,nie wiem,czy dałabym radę.
Ale patrzenie na kury może być interesujace i odstresujace,czemu nie;))
Ciekawy facet:)
Ma farta,że odziedziczył ziemię po rodzicach.
W gospodarstwie jest ciężka praca,nie wiem,czy dałabym radę.
Ale patrzenie na kury może być interesujace i odstresujace,czemu nie;))
Niektórzy sprzedają ziemię po rodzicach i dalej koczują w mieście. A facet znalazł sposób na życie...
Ciekawy facet:)
Ma farta,że odziedziczył ziemię po rodzicach.
W gospodarstwie jest ciężka praca,nie wiem,czy dałabym radę.
Ale patrzenie na kury może być interesujace i odstresujace,czemu nie;))
Niektórzy sprzedają ziemię po rodzicach i dalej koczują w mieście. A facet znalazł sposób na życie...
W jego przypadku dobrze się złożyło,dostał ziemię i odnalazł w sobie to,co kocha:))
Amigo,nie każdy nadaje się na rolnika .Niemniej jednak pomimo,że się nie nadaję nie sprzedałabym ziemi.Ziemia to ziemia,ojcowizna,miejsce,gdzie żyli przodkowie i gdzie jest do czego wracać,ziemia jest cenna:))
Ciekawy facet:)
Ma farta,że odziedziczył ziemię po rodzicach.
W gospodarstwie jest ciężka praca,nie wiem,czy dałabym radę.
Ale patrzenie na kury może być interesujace i odstresujace,czemu nie;))
Niektórzy sprzedają ziemię po rodzicach i dalej koczują w mieście. A facet znalazł sposób na życie...
W jego przypadku dobrze się złożyło,dostał ziemię i odnalazł w sobie to,co kocha:))
Amigo,nie każdy nadaje się na rolnika .Niemniej jednak pomimo,że się nie nadaję nie sprzedałabym ziemi.Ziemia to ziemia,ojcowizna,miejsce,gdzie żyli przodkowie i gdzie jest do czego wracać,ziemia jest cenna:))
Ja mam ziemi tyle co za oknem, pod kwiaty. Nie jest to żadna ojcowizna, ale też nie sprzedam. Bo to moja, sam ją kupiłem
Ciekawy facet:)
Ma farta,że odziedziczył ziemię po rodzicach.
W gospodarstwie jest ciężka praca,nie wiem,czy dałabym radę.
Ale patrzenie na kury może być interesujace i odstresujace,czemu nie;))
Niektórzy sprzedają ziemię po rodzicach i dalej koczują w mieście. A facet znalazł sposób na życie...
W jego przypadku dobrze się złożyło,dostał ziemię i odnalazł w sobie to,co kocha:))
Amigo,nie każdy nadaje się na rolnika .Niemniej jednak pomimo,że się nie nadaję nie sprzedałabym ziemi.Ziemia to ziemia,ojcowizna,miejsce,gdzie żyli przodkowie i gdzie jest do czego wracać,ziemia jest cenna:))
Ja mam ziemi tyle co za oknem, pod kwiaty. Nie jest to żadna ojcowizna, ale też nie sprzedam. Bo to moja, sam ją kupiłem
Ciekawy facet:)
Ma farta,że odziedziczył ziemię po rodzicach.
W gospodarstwie jest ciężka praca,nie wiem,czy dałabym radę.
Ale patrzenie na kury może być interesujace i odstresujace,czemu nie;))
Niektórzy sprzedają ziemię po rodzicach i dalej koczują w mieście. A facet znalazł sposób na życie...
W jego przypadku dobrze się złożyło,dostał ziemię i odnalazł w sobie to,co kocha:))
Amigo,nie każdy nadaje się na rolnika .Niemniej jednak pomimo,że się nie nadaję nie sprzedałabym ziemi.Ziemia to ziemia,ojcowizna,miejsce,gdzie żyli przodkowie i gdzie jest do czego wracać,ziemia jest cenna:))
Ja mam ziemi tyle co za oknem, pod kwiaty. Nie jest to żadna ojcowizna, ale też nie sprzedam. Bo to moja, sam ją kupiłem
No i super!
Zauważyłem że rolnik ma coś z kota. Bo podobnie jak kot jest ciekawy...Urośnie? Czy nie urośnie? Hehehe.