Lothar. napisał/a
Trochę, to błogosławieństwo Andrzeju, a Dużo, to przekleństwo. Człowiek powinien być przyzwoity i rozumieć, jak coś źle robi, ale nie tak, żeby ciągle powtarzać i wbijać w Podświadomość od Dziecka, że jesteś "winny" aby tobą manipulować, jako człowiekiem który powinien "odpokutować" Ludzie nawet nie rozumieją, że jak wierzą w Jezusa to zgodnie ze słowami Biblii są "zbawieni" bo tu jest podstawowa różnica pomiędzy teologią katolicką, a ewangeliczną, zbawienie, z wiary, czy z uczynków >;PP
Małe dziecko może podświadomie odróżniać dobro od zła, ale tak dokładnie to nie wie. Trzeba mu wytłumaczyć. To samo jest z innymi sprawami. Dziecko chłonie wiedzę jak gąbka, wiedzę rodziców. Zanim pójdzie do szkoły jest już właściwie ukształtowany w podstawowych sprawach. Mało tego. Rodzice są dla niego autorytetem, a nie pani w szkole. I tu jest najważniejsza sprawa!
Druga tura bez Bonżura...