Pan Broniewski, miał specyficzne poczucie humoru >;))

[Lothar.]

[Amigoland]

Tja...Jakby to była prawda, to z pani Zofii nic nie zostało, chyba że byk rozpoznał znaną pisarkę i potraktował ją ulgowo Cześć Wojtek.

[Lothar.]

Cześć Andrzeju >;) To nawet pani Nałkowska powinna wiedzieć że czerwona sukienka to nie do spacerów po wsi i lesie, dobrze że z tego wyszła w miarę cało >;)

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Cześć Andrzeju >;) To nawet pani Nałkowska powinna wiedzieć że czerwona sukienka to nie do spacerów po wsi i lesie, dobrze że z tego wyszła w miarę cało >;)

Myślę że to było tak. Panią Nałkowską poturbował jakiś kochaś, a w towarzystwie powiedziała że...Byk No może i byk był...Z tego kochasia

[Lothar.]

Kto wie? Chwalić to się nie ma czym. Ale jak widać literaci nie przepadali za sobą, no nazwać koleżankę "starą krową"? To nieładnie >;)

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Kto wie? Chwalić to się nie ma czym. Ale jak widać literaci nie przepadali za sobą, no nazwać koleżankę "starą krową"? To nieładnie >;)

Stawia go to w złym świetle. Można za sobą nie przepadać, ale tak się nie mówi o koleżance po fachu...

[Lothar.]

Hmm, to "obyczaje" hmm "lewicowej inteligencji" >;))

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Hmm, to "obyczaje" hmm "lewicowej inteligencji" >;))

Na te obyczaje jest tylko jedno słowo...Chamstwo.

[Lothar.]

Jak zwał tak zwał ale komuna na salonach nie zrobiła kariery >;))