Lothar. napisał/a
Michalino, jak ja dawno nie byłem na wykładzie/warsztatach które by mnie naprawdę zaciekawiły. Czekam na te święta, żeby odetchnąć, bo dzieje się ostro i jestem w stresie >;))
Niestety ja nie odetchnę.
Po świętach teściową wypisuja ze szpitala i ja nie wiem,jak mąż będzie funkcjonował.Mają pełno roboty a matką się będzie musiał zająć.
Teściowa nie mieszka daleko ale tak czy siak życie domowe ulegnie zmianie.
Złożył papiery do ZOLU ale tzreba czekać nie wiadomo jak długo.
On jest sam bo jego brat mieszka w Lublinie a ja nie mam siły bo cały dom na głowie i tata.
Nie chce mi się pisać co ja myślę na ten temat ,mąż jako dobry synuś zamierza pozbawić się środków do życia i poświącić się opiece nad leżącą matką.
Pewnie jakieś opiekunki będą przychodzić ale same opiekunki to nie będzie wystarczająca opieka.
I głowa mnie już boli od 2 dni .