|
Dzisiejszą moja teoria spiskową, ktorą tłukę od rana jest słowo "wieś", doszłam nawet do wiewiórki, okazuje sie , ze etymologia tych słow jest niejasna, w tym sensie, ze jest wiele interpretacji. Sprawdzam sobie słowa zaczynajace sie na "wie" . W języku polskim powstalo zmiekczenie od we , chodzi o wymowę. W każdym razie, zeby sie nie rozpisywać, to nasze "wie- dza" pochodzi z praindoeuropejskiego weda. Zastanawiam sie nad tymi słowami, bo ich poczatek oznacza ni mniej ni wiecej tylko coś "magicznego" wiedza, wiedźma, wieś?, wiewiorka? W staropolskim na wieś mowilo sie sioło! Ja uważam, ze oni słowo wieś zupelnie przeinaczyli i podaja zupełnie inne znaczenie. Sioło pochodzi od zieleni, zioło itd z reszta sami se poszukajcie. W każdym razie chodzi o ludzi zajmujacych sie tzw rolnictwem, ale wyraźnie wybrzmiewa zajmowanie sie ziołami, siołami. A teraz weźcie slowo "wieś" - wiedza o "ś", "si", może wiedza o ziołach/siołach. czyli konkretna jak to dziś mówia sekta zajmujaca sie jakimiś ziołami o ktrych trzeba mieć wiedzę. Dalej jest wyraz 'wesoło" . Wesoło, wiedza o konkretnych ziołach, wiecie jakich? he he No i tak se szukam od rana, teraz troche usiadlam, ale zaraz jadę na wiadomą "wycieczkę" , wiec sie skończy "rumakowanie" he he he
|