Operacja Monopoly i wuj sam ma zabawne wpadki >;))

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
1 wiadomość Opcje
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Operacja Monopoly i wuj sam ma zabawne wpadki >;))

Lothar.
Operacja Monopoly była tajnym planem amerykańskiego Federalnego Biura Śledczego (FBI) budowy tunelu pod ambasadą radziecką w Waszyngtonie, aby zebrać tajne informacje wywiadowcze w efekcie od 1977 roku do ich publicznego odkrycia w 2001 roku.[1]

Ambasada Związku Radzieckiego została przeniesiona do nowego kompleksu budynków w 1977 roku. Rząd USA obawiał się, że wraz z nową lokalizacją Sowieci będą mogli korzystać z nowych technologii, aby odebrać rozmowy w Białym Domu i budynku Kapitolu. W odpowiedzi na to, wywiad Stanów Zjednoczonych rozpoczął własną inwigilację. FBI kupiło dom, który znajdował się po drugiej stronie ulicy, aby rozpocząć operację szpiegowską w ambasadzie sowieckiej, a w 1977 roku zaczął kopać tunel, który miał się pod nim przejść.[2] Jednak operacja była źle zaplanowana, a budowa tunelu napotkała wiele problemów. Przecieki, problemy techniczne i niewystarczająca wiedza o układzie ambasady spowodowały niepowodzenie operacji. Asystent dyrektora FBI John F. Lewis zauważył, że tunel nie wyprodukował "żadnych informacji". Niepowodzenie projektu jest również częściowo wyjaśnione przez ujawnienie w 2001 roku, że podwójny agent w FBI, Robert Hanssen, ujawnił budowę tunelu Sowietom podczas jego budowy.[3]
Tło

Historia szpiegostwa między Związkiem Radzieckim a Stanami Zjednoczonymi została dobrze ugruntowana przed rozwojem operacji Monopoly; odkryto kilka przypadków podsłuchu między dwoma rywalami. Najwcześniejszy znany incydent miał miejsce w sierpniu 1945 roku, kiedy Związek Radziecki miał delegację z organizacji Young Pioneer, która prezentowała drewnianą tablicę Wielkiej Pieczęci Stanów Zjednoczonych amerykańskiemu ambasadorowi Averellowi Harrimanowi jako „gest przyjaźni”. Oficjalnie miał on symbolizować koleżeństwo i współpracę między dwoma narodami podczas II wojny światowej. Tablica została zawieszona w badaniu ambasadora USA w jego rezydencji w Moskwie. Ten dar miał ukryty motyw, ponieważ był częścią skomplikowanej operacji wywiadowczej mającej na celu podsłuchiwanie dyplomaty. W Wielkiej Pieczęci, obecnie potocznie określanej jako „rzecz”, podłożył instrument inwigilacyjny, który zapewniał Sowietom poufny wywiad z rezydencji amerykańskiego ambasadora przez siedem lat. Urządzenie pozostawało niewykryte przez tak długi czas, ponieważ było pasywnym urządzeniem słuchowym, które można było wykryć tylko wtedy, gdy fale radiowe na określonych częstotliwościach zostały wysłane w jego kierunku przez zewnętrzny nadajnik. Ten nadzór pozwolił Sowietom zebrać cenne informacje dotyczące amerykańskich stanowisk na tematy polityczne, wojskowe, dyplomatyczne, gospodarcze i technologiczne.[4]

Były też inne przypadki nadzoru, niektóre z nich nie były wykryte przez długi czas. Czterdzieści urządzeń odsłuchowych zostało odkrytych w amerykańskiej ambasadzie w Moskwie w 1964 roku. Te robaki były od dawna podejrzewane, ale zostały znalezione dopiero po złamaniu murów ambasady. Nie wiadomo, jak długo byli na miejscu, ale biorąc pod uwagę ich widoczną rdzę, wywnioskowano, że nie były to niedawne instalacje. W 1984 roku stwierdzono, że maszyny do pisania używane przez amerykańskich dyplomatów ukryły się w nich radzieckie przekaźniki, co pozwoliło sowieckim analitykom rozszyfrować teksty, które zostały napisane. Kiedy w 1969 roku zbudowano nową ambasadę USA, urządzenia podsłuchowe zostały wbudowane w fundament budynku, pozostawiając Amerykanów podatnych na sowieckie operacje inwigilacyjne. Po odkryciu tych urządzeń podsłuchowych w 1985 roku, "Wielki Nadajnik", gdy ambasada została nazwana, ostatecznie został rozebrany i zrekonstruowany kosztem 240 milionów dolarów.[5]

Amerykanie ze swojej strony również wzięli udział w tajnej kontrnawistnej inwigilacji. Operacja Gold została przeprowadzona przez Centralną Agencję Wywiadowczą (CIA) w koordynacji z brytyjskim MI6 Secret Intelligence Service (SIS). Tunel został zbudowany pod najmocniej patrolowaną granicą świata do sowieckiej strefy okupowanej w Berlinie w latach 50. ubiegłego wieku, aby potajemnie monitorować komunikację stacjonarną w siedzibie Armii Radzieckiej. Obiecując początkowo, operacja nie powiodła się, ponieważ brytyjski podwójny agent George Blake poinformował o swoim istnieniu radzieckiego wywiadu, zanim został on wprowadzony do użytku.[6]
Plany

W środku zimnej wojny, pod koniec 1977 roku, Związek Radziecki rozpoczął budowę nowej ambasady przy 2650 Wisconsin Avenue NW, Waszyngton D.C. Wywiad Stanów Zjednoczonych obawiał się, że ponieważ ambasada jest budowana na Mount Alto, drugim najwyższym punkcie w Waszyngtonie, Sowieci będą mieli idealne miejsce do podsłuchiwania w komunikacji radiowej.[5] Możliwe, że dzięki przechwytowaniu mikrofal mikrofal, mogli podsłuchiwać rozmowy telefoniczne z Białego Domu, Departamentu Stanu, Pentagonu i CIA. Dick Alu, były agent FBI, mówi: „Byliśmy absolutnie obok siebie. [Departament Stanu] nigdy nie zadał sobie trudu, aby skonsultować się ze społecznością wywiadowczą, FBI lub NSA”[7].
Map
Wikimedia | ’ OpenStreetMap
Lokalizacja ambasady rosyjskiej w Waszyngtonie, D.C.

Aby przeciwdziałać wszelkim podsłuchom, które Sowieci mogą popełnić, wywiad USA sformułował plan watania nowej ambasady, kopiąc tunel pod jej placem budowy. Następnie instalowali sprzęt do podsłuchów, pozwalając im ujrzeć w działanie ambasady. Wierzyli, że da im to dostęp do radzieckiego wywiadu, a także informacje o tym, czy Sowieci podsłuchiwali Amerykanów.[2] FBI kupiło dom z trzema sypialniami przy 2619 Wisconsin Avenue NW, w pobliżu miejsca, w którym budowano ambasadę, co pozwoliło im obserwować przyjścia i odejścia sowieckiej ambasady. Użyli kamer bezpieczeństwa w oknach i fotografów, aby uchwycić każdą chwilę.[8][9] John Galuardi, regionalny administrator Administracji Usług Ogólnych w tym czasie, był odpowiedzialny za nieruchomość, na której będzie budowana przez sowiecką ambasadę. Wkrótce po tym, jak poczyniono plany budowy ambasady, Galuardi został poproszony przez FBI. Poprosili go, aby wysłał pracowników na miejsce, aby wyciąć trzy drzewa na obwodzie nieruchomości, a następnie ukryć kikuty, sprawiając, że wygląda na to, że nasiona trawy zostaną zasadzone.[10] Pozwoliło to FBI na plac budowy z domu szpiegowskiego. Podobno ten sam dom był również miejscem wejścia do tunelu, niepozornego miejsca do rozpoczęcia budowy, ponieważ w okolicy budynku ambasady [11][8]znajdowały się już wywrotki i buldożery.
Budowa

W 1977 roku FBI zatrudniło wykonawcę i rozpoczęło budowę, [2]która trwała ponad dekadę i kosztowała setki milionów dolarów. W tajnym projekcie nadano następnie kryptonim "Monopoly". Gdy tunel został zbudowany, FBI monitorowało również budowę ambasady. Mieli agentów pozujących jako pracownicy budowlani i podwykonawcy, a ponieważ byli „dobrym Amerykaninem”, zrekrutowali również prawdziwych pracowników budowlanych do podsiania robaków w samej ambasadzie. Kiedy budowa zakończyła się na cały dzień, a pracownicy poszli do domu, plac budowy ambasady nadal był monitorowany z domu na Wisconsin Avenue.

Gdy zbudowali tunel, NSA zainstalowała zaawansowane urządzenia podsłuchowe w każdej ukończonej sekcji. Zakładzono, że za pośrednictwem urządzeń w tunelu NSA może podłączyć się do kabli telefonicznych i słuchać rozmów i rozmów międzyambasadowych.[13] Krążą również plotki, że eksperymentowali z technologią laserowo-wiązkową.[12] Mówiono, że sam tunel jest wystarczająco duży, aby dorosły wygodnie wstał i że został dobrze oświetlony i solidnie zbudowany. Został tak potajemnie wykopany, że John Carl Warnecke Sr., architekt w zespole projektantów ambasady, był zszokowany, gdy dowiedział się o tunelu, gdy opinia publiczna dowiedziała się o tym w 2001 roku. Wyjaśnił, w jaki sposób Sowieci zbudowali również serię tuneli pod kompleksem ambasady, mówiąc, że zespół projektowy „zaprojektował podziemne przejścia na prośbę Sowietów ... [więc] zastanawiam się, jak to zrobiło [FBI]. Aby wydostać cały ten brud, ktoś by to zauważył”.[14] Sugeruje się, że pracownicy, którzy byli w trakcie operacji, po prostu udali się na plac budowy w nocy i dodali brud z tunelu do istniejących kopców brudu z budowy ambasady.[13][15]
Komplikacje

Od początku budowy operacja miała wiele komplikacji, a opinie w FBI były podzielone. Były wysoki rangą urzędnik FBI powiedział, że „byli zaniepokojeni, ponieważ duży [ich] budżet zmierzał do tego celu”.[16][12] Gdyby operacja zakończyła się niepowodzeniem, to miliony dolarów budżetu FBI zostałyby zmarnowane.

Większość przeszkód była techniczna, a nie polityczna. Tunel nie był wodoszczelny, więc pracownicy musieli znaleźć sposób na powstrzymanie wody przed ciągłym wyciekiem. Podczas gdy plany uzyskane z ambasady były szczegółowe, budowniczowie nie byli do końca pewni, gdzie dokładnie pod ambasadą znajdował się tunel. Jeden z pracowników FBI powiedział:

    Problem w tym, że nie wiedziałeś, gdzie chcesz. Mieliśmy plany, ale nie wiesz, do czego służy pokój. Może to być sala Xerox lub pomieszczenie magazynowe. To, czego chcesz, to kawiarnia, w której ludzie rozmawiają. Albo w bezpiecznym pomieszczeniu, w którym myślą, że nikt ich nie słyszy.[12]

Większość zaawansowanych technologii szpiegowskich, która została zainstalowana w tunelu, nie zadziałała, a technicy sprzętu byli zaskoczeni, dlaczego. Stwierdzono, że radziecki kontrwywiad powstrzymuje urządzenia przed skutecznym działaniem, ponieważ Sowieci obawiali się prób podsłuchanych amerykańskich prób podsłuchiwania od początku budowy ambasady. John Carl Warnecke potwierdził, że Sowieci rzeczywiście byli bardzo skrupulatni w swoich przeciwdziałania podsłuchach. Rozmontowali, skontrolowali, a następnie ponownie zmontowali każdą ramę okna przed jej zainstalowaniem. Zwód budynku używał gęstych cięć marmuru, a nie dwóch cieńszych warstw marmuru umieszczonego między klejem epoksydowym, aby powstrzymać wszczepienie robaków szpiegowskich do kleju. Warnecke skomentował również, jak Sowieci prześwietlili „każdy cal stali w noc przed jej umieszczeniem”. Podejrzenia były jednak na obu końcach. Warnecke opowiedział, że "zanim obiad KGB wejdzie do naszego biura w Waszyngtonie, a ja powiedziałem mojemu personelowi: "Powiedz im wszystko, co robimy". Po obiedzie FBI lub CIA przychodziły i pytały: „O co zapytali?”. Sowieci wywiercili również trzydzieści do czterdziestu stóp otworów w ziemi tego miejsca i opuszczali czujniki do otworów, aby sprawdzić wszelkie tunele, ponieważ wcześniej budowali tunele pod amerykańską ambasadą w Moskwie i chcieli zapobiec użyciu tej samej metody w ich ambasadzie.[16][15]

Od 1977 do 1994 roku ambasada była w budowie lub nie była w pełni zajęta. Na początku lat 90. ciągłe niepowodzenie amerykańskich prób podsłuchiwania doprowadziło FBI do podejrzenia, że w ich szeregach znajduje się kret. Po długim śledztwie Robert Hanssen, który pracował w Wydziale Wywiadu FBI, został aresztowany w 2001 roku. Odkryto, że Sowieci byli nie tylko podejrzliwi wobec amerykańskich podsłuchów, ale zamiast tego całkowicie zdawali sobie z tego sprawę, ponieważ Hanssen pracował jako podwójny agent dla KGB. W 1989 roku, ponad dekadę po rozpoczęciu budowy zarówno ambasady, jak i tunelu, Hanssen ujawnił istnienie tunelu Sowietom.[17][ Miał wiele aliasów, za pomocą których komunikował się z Sowietami: "B", "Ramon Garcia", "Jim Baker" i "G. Robertson" [19] Dokument oskarżenia Departamentu Sprawiedliwości dla Hanssena podsumowuje jego zbrodnie, mówiąc:

    Było to częścią spisku, który oskarżony HANSSEN wykorzystał swoją pozycję jako agent specjalny FBI, oraz jego oficjalny dostęp do tajnych informacji dotyczących obrony narodowej, do pozyskiwania, gromadzenia i przekazywania takich informacji, w tym informacji tajnych i ściśle określonych w SECRET, z których część została oznaczona jako SCI, do KGB / SVR.[19]

Był sądzony z 14 zarzutami szpiegostwa i 1 spiskiem w celu popełnienia szpiegostwa.[19]

Ambasada była w pełni okupowana przez rosyjski rząd dopiero w 1994 roku, po rozpadzie Związku Radzieckiego w 1991 roku. Ponieważ rząd radziecki wiedział o tunelu od 1989 roku, ani Sowieci, ani zastępcy rosyjski rząd nigdy oficjalnie nie działali w budynku, nie zdając sobie sprawy z istnienia tunelu.[10]
Odkrycie

Dokładna data, kiedy tunel pod ambasadą został odkryty, nie jest znana z powodu tajnego charakteru operacji, ale z dostępnymi informacjami, odkrycie prawdopodobnie miało miejsce w 1989 roku lub przed rokiem, w którym Robert Hanssen powiadomił o radzieckiej inteligencji operacji Monopoly. To zagroziło całej operacji FBI. Ambasada nie była okupowana dopiero w 1994 roku, więc wskazówka Hanssena dała sowieckim, a następnie rosyjskim agentom pięć lat na wprowadzenie środków zaradczych w celu zwalczania taktyki szpiegowskiej tunelu – takiej jak budowanie bezpiecznego pomieszczenia w ambasadzie do delikatnych dyskusji. Podczas gdy sowieccy lub rosyjscy agenci mogli pokusić się o manipulowanie operacjami tunelu poprzez celowe rozpowszechnianie fałszywych informacji, aby wprowadzić w błąd amerykańskich urzędników wywiadu, konsensus wśród amerykańskich urzędników jest taki, że nigdy nie podejmowali się tego planu, ponieważ sukces byłby zbyt nieprzewidywalny. John F. Lewis Jr., były zastępca dyrektora FBI odpowiedzialny za wywiad, powiedział: „Nie było żadnych informacji. Nie pamiętam, żebym otrzymał jakikolwiek wywiad”[20], zapytany, czy uważa, że Sowieści czy Rosjanie szerzą dezinformację.

Podczas gdy Sowieci byli świadomi tunelu do 1989 roku, FBI nie wiedziało wówczas, że operacja Monopol została naruszona. FBI przeprowadziło tajne wycieczki po tunelu dla wyższych urzędników państwowych i kontynuowało budowę przez lata po 1989 roku. Chociaż podejrzenia, że projekt został naruszony, były stale obecne przez całą operację, nie było solidnych dowodów na to, więc trwał on dalej.[21]

W 2001 roku Operacja Monopoly stała się znana publicznie, gdy Robert Hanssen został aresztowany i oskarżony przez sąd okręgowy Stanów Zjednoczonych w trzech sprawach: spisek w celu popełnienia szpiegostwa, szpiegostwa i usiłowania szpiegostwa w celu karmienia informacji KGB.[19] W swoim akcie oskarżenia Hanssen został oskarżony o ujawnienie swoim sowieckim opiekunom „istnienia technicznej penetracji przez FBI określonego sowieckiego establishmentu, a także konkretnej lokalizacji urządzenia penetracyjnego oraz wykorzystanych metod i technologii”. Urządzenie penetracyjne wymienione w akcie oskarżenia było tunelem, więc zarzut był wyraźnym odniesieniem do operacji Monopoly. Ekspozycja projektu FBI była głośna wiadomości dla ludzi w Stanach Zjednoczonych i na świecie. Wyjątkiem był rosyjski rząd i byli sowieccy agenci, którzy wiedzieli o tunelu od ponad dekady. Aby ukryć fakt, że zostali już poinformowani o istnieniu tunelu, rosyjski rząd wyznał szok z powodu wiadomości. W Moskwie wezwana została amerykańska dyplomata, aby wyjaśnić operację. W oświadczeniu po ujawnieniu, wysoki rangą urzędnik z rosyjskiego MSZ oświadczył: „Jeśli doniesienia te okażą się prawdziwe, będzie to rażący przypadek naruszenia ogólnie uznanych standardów prawa międzynarodowego dotyczących zagranicznych misji dyplomatycznych”.[10] Jurij Uszakow, ambasador Rosji w Stanach Zjednoczonych, żartował, że jeśli znaleźli tunel, być może „mogą wykorzystać go jako saunę”.[22]
Aftermath

Po tym, jak operacja Monopoly została naruszona i odkryto tunel, FBI musiało ustalić ich przebieg działań w celu radzenia sobie z samym tunelem. Dyskusje na temat losu tunelu przyniosły różne perspektywy, a niektórzy agenci kontrwywiadu FBI uważali, że należy go wypełnić, podczas gdy inni, tacy jak John F. Lewis opowiedział się za utrzymaniem jego działania na wypadek, gdyby w przyszłości mógł stać się użyteczny. W końcu osiągnięto kompromis, w którym wejście do tunelu w kamienicy FBI byłoby zamknięte, ponieważ, jak wyjaśnił jeden z agentów FBI, "Oczywiście, że chciałbyś go zapieczętować... Jak chciałbyś mieszkać w domu i nagle Rosjanie wejdą?" Jednak tunel nie zostałby całkowicie wypełniony, aby uspokoić tych, którzy uważają, że może to być atut w przyszłości.[22]

Jednak większość tej historii jest nadal dyskutowana wśród uczonych, polityków i opinii publicznej. Dokładna lokalizacja domu używanego przez FBI do szpiegowania ambasady jest nieznana, ponieważ FBI nigdy w pełni nie uznało domu ani miejsca pobytu samego tunelu.[16] Niektóre doniesienia twierdzą, że tunel rozpoczął się pod domem na Wisconsin Avenue, ale inni twierdzą, że tunel rozpoczął się od domu na Fulton Street NW.[10] Ogólnym konsensusem jest jednak to, że podczas gdy wiele osób uważa, że zna miejsce pobytu domu i tunelu (nawet Międzynarodowe Muzeum Szpiegów twierdzi, że znają stanowiska), dokładne lokalizacje pozostają tajemnicą.[16]