Oj tam, ojtam :) Zawsze coś przeważa >;)))

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Serenity napisał/a

Lothar. napisał/a

Amigoland napisał/a

Lothar. napisał/a

zacznie "szczęśliwe życie >;PP A zauważyłaś nierówność Ocen internautów, bo dziewczyna to dobrze jak rzuciła i sobie życia nie marnowała a facet? To co ma zrobić, czy powinien być "ofiarą"?

PS.
Nie ma sprawiedliwości >;)) Za oknem ponad minus 16 stopni a w internecie mówią że tyko sześć? Kto ma rację? >;)))

No oczywiście, porzucone, zostawione. Mają zawsze poparcie. Nie tylko wśród internautów. Zobacz w sądach rodzinnych. Kolega z pracy Włoch, który przeżył taki rozwód w sądzie powiedział mi że facet jest tam...Niczym...

Taaak dzieciaki to zawsze przyznają kobiecie, nawet jak widać gołym okiem, że to wielki błąd. A to często faceci są poszkodowani i coś ciekawego zauważyłem, z uwagi na te sztuczki, młode chłopaki nawet nie myślą żeby się żenić. Związek na kartę rowerową i tyle, żadnych roszczeń jak się porobi, ewentualnie alimenty. No i lipa bo nie ma komu chałupy ani autka zabrać >;)) Normalnie EU 21 wieku dziecko wylane z kąpielą >;))

No właśnie niekoniecznie Panowie. Bo jak tatuś nie jest z Polski, to od razu ma plusy w naszym wymiarze sprawiedliwości.

Witaj Serenko >;) Jako Polacy nie mamy ochrony Prawnej i jakikolwiek spór z osobą lub firmą zagraniczną dla Polaka źle się skończy. Można by to stopniować hmm nierównością według prawa. Mężczyzna stoi najniżej, potem kobieta a potem osoby z za granicy. Lubimy się oszukiwać że mamy "sprawiedliwość" :) ale to żart.

Bo polskie sądy się boją że cudzoziemcy będą się odwoływać do sądu europejskiego. A wiesz jaką tam nam zrobili opinię? Że jesteśmy państwem niepraworządnym, a sądy nie są niezawisłe...Do tego mogą dojść jakieś tam kary w setkach tysięcy euro dla beżowego  tatusia, za jego martyrologię przed polskim sądem...

[Lothar.]

Niby dziewczyna sama sobie winna. Ale człowiek ma nadzieję, że ta druga kochana osoba, jest uczciwa i przyzwoita. A tu niestety różnie bywa. Ludzie się zmieniają a i my nie chcemy widzieć tego, co widzą od razu osoby z zewnątrz. Więc dobrze się nie śpieszyć i narzeczeństwo powinno trochę potrwać. My znaliśmy się 3 lata co jest chyba minimum, no.... chyba żeby