Taka w sumie "przypominajka",wiemy to ale czasem czegoś nowego się dowiemy:))
W sumie chodzi o to,by nie zbierać różnych energii z miejsc lub ludzi :) Moim zdaniem do oczyszczania domu w zupełności wystarczy nasza polska szałwia,salvia officinalis:) Nie musimy uzywac roślin z odległych kontynentów ,tu w Polsce mamy ich mnóstwo,np.bylica ,wrotycz itd. Co do zdejmowania pieczęci z sakramentów to tez bym nie przesadzała. Pomyślałam o tych starociach w moim domu które kolekcjonuje syn . No cóż,jak był Rysio to kazdy nowy nabytek obsikiwał;)) A teraz są kotki i one "oczyszczają"te rzeczy,ocierają się o nie i czasem drapią:)) |
Tak sobie jeszcze w temacie przypomniałam.
Kiedyś uwielbiałam wręcz Metallicę. I kiedyś jak synek miał ok.2 latka oglądałam ich koncert .Dziecko zaczęło bardzo płakać ,pokazał paluszkiem na ekran i mówił:diabeł,diabeł. Wtedy mu tłumaczyłam,synku,tam nie ma diabła ale teraz wiem,ze coś tam dziecko wtedy zobaczyło. |
Nie chcę tworzyc nowych watków więc w tym napiszę:jutro o 20 znowu będzie medytacja z Monika Cichocką na jej kanale,takie info:))
Chetnie wezmę udział bo tydzień temu było super ,czułam się doskonale po tym wydarzeniu:)) |
No i jeszcze coś:od 2 tygodni codziennie coś piszę głagolicą,sprawdzam czy Tadeusz Mroziński ma rację,że jak się będzie pisało głagolicą to się przestrzeń oczyści z energii gadziej;))
To co teraz napisze to oczywiście żart ale jak zaczęłam pisać to Putin wkroczył na Ukrainę,kurka wodna byle do Polski nie wkroczył;))Żartuję sobie ale ponieważ uwielbiam eksperymenty to sobie pisze i zobaczymy co sie zadzieje;)) Słowiańska przestrzeń może powróci;)) |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Moją metoda na czyszczenie "domu" to wietrzenie...
Druga tura bez Bonżura...
|
Oj,Amigo,to takie...niemagiczne ![]() Żartuję ;)) Ale naprawdę polecam szałwię jakby cuś;) Dobrej nocy Amigo,wieczorami gorzej mi chodzi internet i mnie irytuje;) |
Dobranoc Michalino...
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
W sprawie oczyszczania :) to coś mi przypomniałaś Michalino >;P Miałem przygodę na Malarstwie na ASP. Odpalałem urządzenia, zostało programowanie i sprawdzenie. Wszystkich puściłem, pan Ochroniarz poszedł na telewizję na główny budynek, bo jak jestem to... "nic nie zginie" >;P Doszła północ i coś wali na piętrze, a tam stoi w holu rzeźba Mojżesza z rogami (sami swoi) ale atmosferę robi, światła pogaszone, ciemno jak w d... mu...a i wziąłem młotek i poleciałem na górę, myślałem że studenci sobie jajka robią, a tam nikogo, stoję w ciemności pośrodku, długiego korytarza i po drugiej stronie drzwi coś walnęło, jak to mnie wkurzyło, kopnąłem ostro w te drzwi i kazałem wyp...ć, tak w gniewie. I pomogło, cisza. Skończyłem, wrócił pan Ochroniarz i pytam, co to było? Speszył się i powiedział że niemcy zajęli ten budynek i nie wiadomo co tu robili, ale czasami tak się dzieje i omijają to miejsce. Więc może nasze myśli i emocje też oczyszczają pomieszczenia?
|
PS.
Przyszło mi do głowy :) że ja tam sam teraz "straszę" bo mogłem w gniewie stworzyć myślokształt który co jakiś czas będzie tak kopał w te drzwi i kazał wypi...ć, to się dopiero Ochroniarze ucieszą, bo byłem bardzo hmm "przekonujący" >;PPPPP I to dokładnie o Północy ![]() ![]() |
Administrator
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Michalinko, słyszałam ostrzeżenia przed takimi globalnymi medytacjami. Nawet pani Starko przed nimi ostrzega, bo nie wiadomo gdzie może być przechwytywana energia. I to nawet, gdy osoba prowadząca ma jak najlepsze intencje. Lepiej robić to samemu, w zaciszu, przy muzyce i też działa. ![]() |
Hej Sarenko:)) Tak,słyszałam o tym.I wiesz co mi przyszło do głowy?Że cały ten "duchowy" światek to takie samo swarliwe środowisko jak każde inne ![]() Sarenko może masz rację ja jednak wezmę udział z Moniką bo po poprzedniej medytacji czułam się doskonale:)) Nie wiem czemu jakoś Monice to ufam,w sensie,nie boje się z nią medytować:) Dziękuję za ostrzeżenie,następnym razem pomedytuję sama:)) |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Powiem Ci,że nie chciałabym tam być na Twoim miejscu;) Ale wierzę i rozumiem bo mnie spotykało często coś podobnego. Jak pracowałam w szpitalnej aptece i jeden dyżur w tygodniu miałyśmy popołudniowy,tak do 20 . I to co się tam wyrabiało przechodzi pojęcie.Szpital to kłębowisko energii,bytów,podczepów. Do południa jak nas było kilkanaście i kręcili się ludzie z oddziałów to spoko,ale jak się zostawało we 2 albo nie daj Boże samej to horror. W domu też czesto miewam gości. Czasem się mocno wystraszę. Najmniej się bałam jak byłam dziabnieta,wtedy ułańska fantazja przeważała i czasem sobie pouzywałam słownie na "gościu";)) |
To ja tak na trzeźwo Michalino >;P Ale byłem zły, bo czas spać, a jestem zmęczony, robota nieskończona, a ktoś sobie "żarty robi" no i się porobiło :) Normalnie to niech sobie stuka, jak lubi
![]() |
Free forum by Nabble | Edit this page |