O jessu ale paskudne te......

[Lothar.]

[Lothar.]

Hmm, a może to tylko takie pierwsze wrażenie i się do nich przekonam? >;)))

[Amigoland]

Musiała go ciągle boleć głowa i dlatego miał taką nietęgą minę...

[Lothar.]

Mieszkał na Syberii, to może Nadia mu humor zważyła >;P

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Mieszkał na Syberii, to może Nadia mu humor zważyła >;P

Hm...Ja myślę że od tego ciężaru który musiał dżwigać na łbie...No ale do obrony...W sam raz...

[Lothar.]

Ze 2,5-3m zasięgu :) Taki nosorożec to jak Husaria >;)) Tylko dlaczego wymarły? Tak jak Mamuty, pewnie z jedzeniem było krucho.

Nosorożec włochaty (†Coelodonta antiquitatis) – wymarły ssak nieparzystokopytny z rodziny nosorożców, żyjący w plejstocenie, od 500 000 lat temu. Należał do plejstocenskiej megafauny, występował w północnych stepach Eurazji.
Ewolucja i systematyka

Najbliżej spokrewniony z nosorożcem włochatym jest nosorożec sumatrzański (Dicerorhinus sumatrensis)[1].
Morfologia

Nosorożec włochaty osiągał dwa metry wysokości, pięć metrów długości, a jego waga wynosiła ok. 3,5 tony. Gatunek przystosowany do zimnego klimatu, miał długą, gęstą i grubą[2] rudo-brązową sierść[3].
Tryb życia

Zwierzęta te żywiły się porostami, trawami[2] i turzycami, rosnących na stepach tundrowych. Pokarm był rozdrabniany za pomocą zębów trzonowych z wysoko ściętymi koronami. Na czaszce dwa spłaszczone po bokach rogi, przedni o długości do 1 metra, wykorzystywane do obrony, wabienia partnera i odgarniania śniegu w poszukiwaniu pożywienia[3]. Żył samotnie lub w małych grupach[1].
Występowanie

Gatunek żyjący w czasie późnego plejstocenu na obszarze Eurazji, od Pirenejów po Syberię i obok mamuta włochatego zajmujący niszę największych roślinożerców[2].

Gatunek żył prawdopodobnie w przedziale od 350 000 do 10 000 lat temu. Materiał kopalny jest stosunkowo obfity, znajdowany w całej Eurazji, z wyjątkiem Irlandii[1].
Okazy kopalne

W krakowskim Muzeum Przyrodniczym Instytutu Systematyki i Ewolucji Zwierząt PAN można podziwiać unikatowy, jedyny na świecie, kompletny okaz z zachowaną skórą (jednak bez włosia) oraz tkankami miękkimi – między innymi uchem, podniebieniem oraz językiem. Okaz nosorożca włochatego (gorzej zachowany niż ten w Krakowie) znajduje się w dawnym polskim Muzeum Przyrodniczym im. Dzieduszyckich we Lwowie, gdzie stanowi główny eksponat. Oba nosorożce pochodzą z tego samego stanowiska archeologicznego.

     Osobny artykuł: Nosorożec włochaty ze Staruni.

Galeria

    Rekonstrukcja Coelodonta antiquitatis.

    Nosorożec włochaty ze Staruni tzw. drugi, odkryty w 1929 roku podczas prac wykopaliskowych w Staruni (obecnie Ukraina).

    Skamieniała czaszka Coelodonta antiquitatis, Muzeum Geologiczne Państwowego Instytutu Geologicznego w Warszawie

    Skamieniałe kości kończyn przednich Coelodonta antiquitatis, Muzeum Geologiczne Państwowego Instytutu Geologicznego w Warszawie.

    Skamieniała żuchwa i kość Coelodonta antiquitatis, Muzeum Geologiczne Państwowego Instytutu Geologicznego w Warszawie

Przypisy

Extinct Woolly Rhino (ang.). International Rhino Foundation. [dostęp 2014-09-01].
Nosorożec ze Staruni (pol.). Instytut Systematyki i Ewolucji Zwierząt Polskiej Akademii Nauk w Krakowie. [dostęp 2014-09-01].

    Nosorożec włochaty (Coelodonta antiquitatis) (pol.). Tatry mountain resorts, a.s.. [dostęp 2014-09-01].

Zobacz też

    Elasmoterium

https://pl.wikipedia.org/wiki/Nosoro%C5%BCec_w%C5%82ochaty

[Amigoland]

Wojtek. W USA wymarła połowa ptaków w ostatnich latach. Od czasu wprowadzenia GMO. Tylko naukowcy nadal nie wiedzą , dlaczego te ptaki wyginęły? Czy to nie ciekawe??

[michalina]

Amigoland napisał/a

Musiała go ciągle boleć głowa i dlatego miał taką nietęgą minę...

[michalina]

Lothar. napisał/a

Może na Syberii mieszkał taki zmamutowiały a u nas biały i koniowaty;))

[Lothar.]

Amigoland napisał/a

Wojtek. W USA wymarła połowa ptaków w ostatnich latach. Od czasu wprowadzenia GMO. Tylko naukowcy nadal nie wiedzą , dlaczego te ptaki wyginęły? Czy to nie ciekawe??

Owadów i zwierząt ubywa, nazywane to jest cyklicznym wymieraniem, tym razem mamy coś za uszami. Jak się używa Pestycydy w takich ilościach i Promieniuje takie moce w Atmosferę, to warunki się zmieniają. Nad naszymi miastami "ptaki spadają" tak niebo jest skażone promieniowaniem. Dawno temu straciłem wszystkie Radiolinie bo kanały były pozapychane harmonicznymi. Dziś pośrodku lasu mam zasięg i internet na komórce.

[Lothar.]

>;)))) Ten mechaty to ruski >;PP Nasz jest zupełnie inny >;PP

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Amigoland napisał/a

Wojtek. W USA wymarła połowa ptaków w ostatnich latach. Od czasu wprowadzenia GMO. Tylko naukowcy nadal nie wiedzą , dlaczego te ptaki wyginęły? Czy to nie ciekawe??

Owadów i zwierząt ubywa, nazywane to jest cyklicznym wymieraniem, tym razem mamy coś za uszami. Jak się używa Pestycydy w takich ilościach i Promieniuje takie moce w Atmosferę, to warunki się zmieniają. Nad naszymi miastami "ptaki spadają" tak niebo jest skażone promieniowaniem. Dawno temu straciłem wszystkie Radiolinie bo kanały były pozapychane harmonicznymi. Dziś pośrodku lasu mam zasięg i internet na komórce.

Pestycydy swoją drogą. Ale najważniejsze jest to że do GMO nie idzie żaden robal. Którym się odżywiały ptaki. One po prostu pozdychały z głodu...

[Amigoland]

Amigoland napisał/a

Lothar. napisał/a

Amigoland napisał/a

Wojtek. W USA wymarła połowa ptaków w ostatnich latach. Od czasu wprowadzenia GMO. Tylko naukowcy nadal nie wiedzą , dlaczego te ptaki wyginęły? Czy to nie ciekawe??

Owadów i zwierząt ubywa, nazywane to jest cyklicznym wymieraniem, tym razem mamy coś za uszami. Jak się używa Pestycydy w takich ilościach i Promieniuje takie moce w Atmosferę, to warunki się zmieniają. Nad naszymi miastami "ptaki spadają" tak niebo jest skażone promieniowaniem. Dawno temu straciłem wszystkie Radiolinie bo kanały były pozapychane harmonicznymi. Dziś pośrodku lasu mam zasięg i internet na komórce.

Pestycydy swoją drogą. Ale najważniejsze jest to że do GMO nie idzie żaden robal. Którym się odżywiały ptaki. One po prostu pozdychały z głodu...

Z ferm USA, gdzie zbierają tysiące ton zboża, kosztem paru ton, bo przecież robale wszystkiego nie zeżrą...Unicestwili naturę...

[Lothar.]

Amigoland napisał/a

Lothar. napisał/a

Amigoland napisał/a

Wojtek. W USA wymarła połowa ptaków w ostatnich latach. Od czasu wprowadzenia GMO. Tylko naukowcy nadal nie wiedzą , dlaczego te ptaki wyginęły? Czy to nie ciekawe??

Owadów i zwierząt ubywa, nazywane to jest cyklicznym wymieraniem, tym razem mamy coś za uszami. Jak się używa Pestycydy w takich ilościach i Promieniuje takie moce w Atmosferę, to warunki się zmieniają. Nad naszymi miastami "ptaki spadają" tak niebo jest skażone promieniowaniem. Dawno temu straciłem wszystkie Radiolinie bo kanały były pozapychane harmonicznymi. Dziś pośrodku lasu mam zasięg i internet na komórce.

Pestycydy swoją drogą. Ale najważniejsze jest to że do GMO nie idzie żaden robal. Którym się odżywiały ptaki. One po prostu pozdychały z głodu...

Dzień dobry Andrzeju >;) Pracowaliśmy dla supermarketu, to się dowiedziałem żeby nie jeść strucli, co tak lubiłem, bo w nich jest właśnie GMO i tłuszcze trans i zamiast cukru syrop glukozowo fruktozowy z kukurydzy GMO i tego nawet szczury nie ruszają, a wygląda pięknie i pachnie bardzo dobrze i się dowiedziałem że czym dłużej lezy to tym lepiej wygląda i się nie psuje. Półki pełne, pieniądze są, a nie ma co kupić, jak człowiek głodny >;/ Ja nie mam co kupić, jemy serki i prywatny chleb, lub bułki bo i wędliny to strach się dotknąć, wszystko jest oszukane i na dłuższą metę szkodliwe. Co gdzieś robimy to się napatrzę i nie mogę tego jeść, bo wyobraźnia mi przypomina że pracownicy to omijają jak diabeł święconą wodę.  No to co, sami mamy robić wszystko aby przeżyć? Właśnie rozmawiałem z kolegą, który podpatrzył i sam chce uprawiać warzywa, na swojej ziemi, na swoje potrzeby, żeby nie kupować trucizny. Wracamy do gospodarki naturalnej?