Najbardziej sensownym posunięciem, mającym na celu ochrony korytarzy "zbożowych" byłoby wpłyniecie floty NATO NA morze Czarne. I chociażby Ochrona Odessy. Lub..."wydzierżawienie" Ukraińcom paru statków wojennych

Tą flotę czarnomorską i tak Ukraińcy muszą "przegnać" bo ona atakuje rakietami z morza, miasta znajdujące się w zasięgu. A nawet Kijów. Dlatego Ukraina tak zabiega o rakiety dalekiego zasięgu...
Druga tura bez Bonżura...