Raczej normalne, Ewo >;) Rozwijasz się, widzisz i rozumiesz więcej, a potem masz tego dosyć i wspominasz czas przed zeżarciem tego jabłka, ze szczęściem bezrozumności. >;) Tyko nie waż się chlać. Tego ci nie wolno >;) takie to "okiełznanie" choć hmm podejrzewam o czym pomyślałaś
Słyszę :) coś trzeszczy >;) No wiem, ale to co nakupiłaś, to poleży do sylwka? U mnie leży, takie bajeranckie wino gazowane "szampan" >;) Nawet goście i okazje były, ale na sylwka. To prezent, czasami dostaję suweniry >;P