Nowa Polka babci, czyli niemiecki rasizm nigdy się nie wypali. To ten naród, co nas ciągle poucza, jak być demokratycznym i tolerancyjnym, a który swego czsu wymordował miliony Polaków

[Amigoland]

Jola napisał/a

Amigoland napisał/a

"
No oczywiście że taka sytuacja mogła mieć miejsce w Niemczech. Robi się to tak. Wysyła się dziesięciu chorych łamagów, którzy są pilnowani przez "ochroniarzy" a potem to wszystko opisują. Jolu, nie takie numery się robiło żeby wywalić konkurencję...Wspomnisz moje słowo. Za kilka lat...Szparagi do Niemiec, będą sprowadzane z Polski.
Polscy policjanci współpracują z karabinierami, też się uśmiałem A karabinierzy do kogo należą? Do mafii !. Na Sycylii dalej emigranci zbierają mandarynki za 1 Euro na godzinę!

No nie wiem, cała akcja po to by "wywalić" konkurencję?

A nawet gdyby, jeśli giną ludzie, to włos się jeży.

Przyznaj, uprawiasz szparagi? :)

Jakoś tak piszesz, jakby nic złego się nie działo...

Nie, no co za pomysł? Ja i szparagi? Hehehe. Na szparagach jeszcze nikt nie zginął. A Włochy to kraj mafii. Także tam to wszystko możliwe...Dobranoc Jolu. Dobranoc Duszki...

[Jola]

Amigoland napisał/a

Nie, no co za pomysł? Ja i szparagi? Hehehe. Na szparagach jeszcze nikt nie zginął. A Włochy to kraj mafii. Także tam to wszystko możliwe...Dobranoc Jolu. Dobranoc Duszki...

Przez chwilę naprawdę pomyślałam, że z ciebie "wyzyskiwacz"! :))

Dobranoc...

[Amigoland]

Jola napisał/a

Amigoland napisał/a

Nie, no co za pomysł? Ja i szparagi? Hehehe. Na szparagach jeszcze nikt nie zginął. A Włochy to kraj mafii. Także tam to wszystko możliwe...Dobranoc Jolu. Dobranoc Duszki...

Przez chwilę naprawdę pomyślałam, że z ciebie "wyzyskiwacz"! :))

Dobranoc...

Witaj Jolu. Wrócę do tego artykułu...
https://www.money.pl/gospodarka/polscy-kurierzy-oszukani-w-niemczech-policja-brala-ich-za-zlodziei-6644939824560736a.html
Nie zastanowiło cię jakim cudem kierowcy z Rosji i Mołdawii mogą pracować w niemieckiej firmie?? Czy Rosja i Mołdawia są już w EU? Może coś przegapiłem? Hehehe

[Jola]

Amigoland napisał/a

Witaj Jolu. Wrócę do tego artykułu...
Nie zastanowiło cię jakim cudem kierowcy z Rosji i Mołdawii mogą pracować w niemieckiej firmie?? Czy Rosja i Mołdawia są już w EU? Może coś przegapiłem? Hehehe

A Ukraińcy są w UE?
Nie, a wielu jest ich w Polsce od dawna.

Także przegapiłeś! ;))

Od marca 2020 w Niemczech mogą pracować osoby spoza UE.

Niby od zeszłego roku, a ja mam wrażenie, że Ukraińcy są tu już dobrych kilka lat.
Mieszkają całymi rodzinami z dziećmi.
Jak przechodzę koło placu zabaw czasem słychać głównie rosyjski, czy ukraiński, nie rozróżniam.

"Zdaniem ekspertów nie powinno to jednak spowodować nagłego odpływu na Zachód obecnych w Polsce pracowników z Ukrainy.

Uchwalona w Niemczech 7 czerwca 2019 roku ustawa o imigracji pracowników wykwalifikowanych wchodzi w życie z dniem 1 marca 2020 roku. W zapisach ustawy za wykwalifikowanych pracowników uznaje się osoby z państw spoza UE, które posiadają dyplomy uczelni wyższych lub dokumenty potwierdzające ich wykształcenie zawodowe.

Dodatkowo ustawa wymaga od potencjalnych pracowników znajomości języka niemieckiego, a osoby powyżej 45. roku życia będą musiały udowodnić, że po przybyciu do Niemiec będą zarabiać co najmniej 3685 euro miesięcznie lub że maja zapewnioną emeryturę na odpowiednim poziomie. Wykwalifikowani pracownicy szukający pracy będą otrzymywali pozwolenie na pobyt na 6 miesięcy, a dla pracowników ze stałą pracą pozwolenie będzie ważne przez 4 lata.(...)"

https://pl.europa.jobs/art-niemcy-otworzyli-rynek-pracy-na-obywateli-spoza-ue/

[Amigoland]

Jola napisał/a

Amigoland napisał/a

Witaj Jolu. Wrócę do tego artykułu...
Nie zastanowiło cię jakim cudem kierowcy z Rosji i Mołdawii mogą pracować w niemieckiej firmie?? Czy Rosja i Mołdawia są już w EU? Może coś przegapiłem? Hehehe

A Ukraińcy są w UE?
Nie, a wielu jest ich w Polsce od dawna.

Także przegapiłeś! ;))

Od marca 2020 w Niemczech mogą pracować osoby spoza UE.

Niby od zeszłego roku, a ja mam wrażenie, że Ukraińcy są tu już dobrych kilka lat.
Mieszkają całymi rodzinami z dziećmi.
Jak przechodzę koło placu zabaw czasem słychać głównie rosyjski, czy ukraiński, nie rozróżniam.

"Zdaniem ekspertów nie powinno to jednak spowodować nagłego odpływu na Zachód obecnych w Polsce pracowników z Ukrainy.

Uchwalona w Niemczech 7 czerwca 2019 roku ustawa o imigracji pracowników wykwalifikowanych wchodzi w życie z dniem 1 marca 2020 roku. W zapisach ustawy za wykwalifikowanych pracowników uznaje się osoby z państw spoza UE, które posiadają dyplomy uczelni wyższych lub dokumenty potwierdzające ich wykształcenie zawodowe.

Dodatkowo ustawa wymaga od potencjalnych pracowników znajomości języka niemieckiego, a osoby powyżej 45. roku życia będą musiały udowodnić, że po przybyciu do Niemiec będą zarabiać co najmniej 3685 euro miesięcznie lub że maja zapewnioną emeryturę na odpowiednim poziomie. Wykwalifikowani pracownicy szukający pracy będą otrzymywali pozwolenie na pobyt na 6 miesięcy, a dla pracowników ze stałą pracą pozwolenie będzie ważne przez 4 lata.(...)"

https://pl.europa.jobs/art-niemcy-otworzyli-rynek-pracy-na-obywateli-spoza-ue/

Czy kierowców należy traktować jako pracowników wykwalifikowanych? Słyszałem o tym zatrudnieniu spoza EU. Ale tylko dla "specjalistów". Tzn , inżynierów, lekarzy, informatyków. Kierowców Niemcy mają swoich dosyć, hehehe

[Jola]

Amigoland napisał/a

Czy kierowców należy traktować jako pracowników wykwalifikowanych? Słyszałem o tym zatrudnieniu spoza EU. Ale tylko dla "specjalistów". Tzn , inżynierów, lekarzy, informatyków. Kierowców Niemcy mają swoich dosyć, hehehe

Widać Niemcy złagodzili procedury.
A z Mołdawii mam sąsiadkę, mieszka po przeciwnej stronie ulicy, fizykoterapeutka.
Mówi, że 3 dni zajmuje jej powrót do domu...;)))

[Amigoland]

Jola napisał/a

Amigoland napisał/a

Czy kierowców należy traktować jako pracowników wykwalifikowanych? Słyszałem o tym zatrudnieniu spoza EU. Ale tylko dla "specjalistów". Tzn , inżynierów, lekarzy, informatyków. Kierowców Niemcy mają swoich dosyć, hehehe

Widać Niemcy złagodzili procedury.
A z Mołdawii mam sąsiadkę, mieszka po przeciwnej stronie ulicy, fizykoterapeutka.
Mówi, że 3 dni zajmuje jej powrót do domu...;)))

A wiesz Jolu, że przeciętny Niemiec nawet o tym nie wie? Hehehe. Bo tak jak wspomniałem pisali coś o specjalistach. A że nie każdy czyta i ogląda wiadomości. To jak powiedziałem o tym w pracy, to pukali się w czoło...

[Jola]

Amigoland napisał/a

A wiesz Jolu, że przeciętny Niemiec nawet o tym nie wie? Hehehe. Bo tak jak wspomniałem pisali coś o specjalistach. A że nie każdy czyta i ogląda wiadomości. To jak powiedziałem o tym w pracy, to pukali się w czoło...

Ano widzisz Andrzeju, tak się interesują tym co się u nich i wokoło dzieje.

Może wolą słuchać poleceń, Niemcy są bardzo karni...:))

Sama zauważyłam tendencje, że wielu nie wnika.

Jak im się powie np., że to jest BIO produkt to wierzą, nawet gdy im  napompowana rzodkiewka wysuszy się niczym przedziurawiony balon.
Jak znajdę wkleję zdjęcie.

Kupuję wszystko głównie w BIO Laden, bo mi tu nic nie smakuje. Niemniej z tych niby lepszych sklepów też mam wątpliwości co do jakości, mięsa na przykład.

Koleżanka (Niemka) podobno również w BIO się zaopatruje , jakiś m-c temu przyniosła mi rzodkiewki: "posmakuj pyszne, takich nie jadłaś".

Od razu sobie pomyślałam,, że pyszne to jem tylko od taty z działki, ale tak zachęcała, ok., wzięłam...no i zapomniałam o nich.

Kilka dni później dosłownie się przestraszyłam, jak na nie spojrzałam, jakby ktoś przebił balon...brrr....

[Jola]

[Amigoland]

Jola napisał/a

Amigoland napisał/a

A wiesz Jolu, że przeciętny Niemiec nawet o tym nie wie? Hehehe. Bo tak jak wspomniałem pisali coś o specjalistach. A że nie każdy czyta i ogląda wiadomości. To jak powiedziałem o tym w pracy, to pukali się w czoło...

Ano widzisz Andrzeju, tak się interesują tym co się u nich i wokoło dzieje.

Może wolą słuchać poleceń, Niemcy są bardzo karni...:))

Sama zauważyłam tendencje, że wielu nie wnika.

Jak im się powie np., że to jest BIO produkt to wierzą, nawet gdy im  napompowana rzodkiewka wysuszy się niczym przedziurawiony balon.
Jak znajdę wkleję zdjęcie.

Kupuję wszystko głównie w BIO Laden, bo mi tu nic nie smakuje. Niemniej z tych niby lepszych sklepów też mam wątpliwości co do jakości, mięsa na przykład.

Koleżanka (Niemka) podobno również w BIO się zaopatruje , jakiś m-c temu przyniosła mi rzodkiewki: "posmakuj pyszne, takich nie jadłaś".

Od razu sobie pomyślałam,, że pyszne to jem tylko od taty z działki, ale tak zachęcała, ok., wzięłam...no i zapomniałam o nich.

Kilka dni później dosłownie się przestraszyłam, jak na nie spojrzałam, jakby ktoś przebił balon...brrr....

Dlatego trzeba Niemcom otwierać oczy, hehehe. W okolicy której mieszkam...Niemców jak na lekarstwo, hehehe. Bio Laden nie ma dużo. Za to są sklepy prosto u Baura. Tam też kupuję jajka, warzywa i kartofle. Owoce sezonowe, jak truskawki, prosto z plantacji, a jabłka...Prosto z sadu. Mięso kupuję w Metro. Wędlinę...Wyroby śląskie od Ślązaka. Ma taki handel obwoźny...

[Drapak]