Dzień dobry:)
Jest rada żeby nie nękali - wyłącz telefon. Ja bardzo szanuję swoją prywatność i czas wolny dlatego po pracy nie odbieram służbowego, jedynie wyjątkowo jak wiem, że to "wyjątkowy" klient ;) Oczywiste na drugi dzień oddzwaniam. Natomiast na weekendy czy jak mam urlop, to zostawiam telefon w biurze. Bardzo szanuję takie osoby, które mają podobne podejście i np. jak mają sprawę to wysyłają esemesa - wiedzą, że jak będę w pracy to oddzwonię.
Tylko to tak nieładnie zostawić ludzi z problemem jak ci kiedyś uczciwie zapłacili >;) A jakoś tak się dzieje że te kłopoty głównie występują w nocy lub w czasie wolnym, dawno temu jak jeszcze były jakieś drinki to był problem aby po % odbierać telefony aby "wsi nie narobić" ale teraz jak mam wolne to oczywiście dzwonią. >;))) To jakaś "złośliwość losu" Ale nie narzekam >;)) Zawsze może być lepiej >;PPPP
Tak sobie myślę Wenus że kłopoty występują wcześniej tylko ludzie jak mają wolne to decydują się dzwonić >;) Trafiła mi się nocna wizyta w Radzyminie, już przez telefon słyszałem że jakieś % były. Przyjeżdżam a tu brama, garaże pootwierane światła pogaszone, to jakieś czarne scenariusze do głowy przychodzą. Spotkałemsąsiada co mnie zna i okazało się że razem imprezowali i on wraca do domu, zawrćiłem go, razem weszlśmy i hmm, właściciele "padli" szybko naprawiłem, zamknęliśmy wszystko za sobą, alarmy powłączane. Dzwonię rano a facet nic nie pamięta >;) Zapłacił, ale fajnie nie było >;)
Tak sobie myślę Wenus że kłopoty występują wcześniej tylko ludzie jak mają wolne to decydują się dzwonić >;) Trafiła mi się nocna wizyta w Radzyminie, już przez telefon słyszałem że jakieś % były. Przyjeżdżam a tu brama, garaże pootwierane światła pogaszone, to jakieś czarne scenariusze do głowy przychodzą. Spotkałemsąsiada co mnie zna i okazało się że razem imprezowali i on wraca do domu, zawrćiłem go, razem weszlśmy i hmm, właściciele "padli" szybko naprawiłem, zamknęliśmy wszystko za sobą, alarmy powłączane. Dzwonię rano a facet nic nie pamięta >;) Zapłacił, ale fajnie nie było >;)