Lothar. napisał/a
I po co się było dowiadywać? Przypomniała mi się opowieść mądrego Wezyra >;) Mądry Wezyr jadł śliwki, jedna pęknięta druga obita trzecia z robakiem, zgasił światło i wszystkie mu smakowały >;PP
A to niegłupie. Tzn. Pozory mylą. Mam tu na myśli , te zewnętrzne. Tak jak kiedyś jedna Ruska powiedziała..."Nie ważne co się ma na sobie, ważne co się ma w sobie"
Druga tura bez Bonżura...